Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość looser

gdzie szukac

Polecane posty

Gość looser
ale ja chcialabym cos zmienic tylko, ze nie wiem jak co zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looser
a moze tylko brak mi konsekwencji i odwagi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
looser To zadaj mnie pytania , opowiedz jak wyglądasz i podpowiem Tobie co zmienić , jak zwykle się ubierasz , jakie masz włosy , w jakich butach lubisz chodzić , czy zakładasz czasem pończochy pod spódnicę , czy lubisz chodzić w sukienkach , czy malujesz się że aż tapeta wieczorem spływa , czy pokreślasz tylko swoją urodę , ile masz wzrostu i jaki kolor włosów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looser
facet jak bede chciala zmienic moj wyglad i styling to pojde do fryzjera, kosmetyczni, stylisty, zrobie kolejna diete itd.Powiezchowne zmiany nie zawsze dowartosciiowuja ludzi. Mnie chodzi o zmiane samej siebie, o zmiane mojego zycia, o dowartosciowanie swojej osobowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
looser Nie gniewaj się za moje słowa ale uważam, że jesteś zgorzkniała i zrozpaczona i nie masz pomysłu na uśmiech , nie wierzę w to, że życie Tobie aż tak dopiekło , że nie potrafisz się uśmiechać , więc jak z tym Twoim uśmiechem jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looser
:D Zycie mi nie dopieklo, nie bylo wzlotow ani wiekszych upadkow. Dlatego jestem taka zgozkniala. Inni na moim miejscu byliby moze zadowoleni z takiego spokojnego zycie, ale mnie niestety czegos brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
looser Fajnie, że wiesz czego Tobie brakuje ale czy wiesz co to jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
looser Czy potrafisz się przytulić to faceta , czy masz do faceta jakiś uraz i czujesz odrazę , uprzedzenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looser
facet nie wiem czego mi tak naprawde brakuje. Nie wiem czy to jest tylko brak partnera i wlasnej rodziny. Gdybym wiedziala czego mi brakuje to sprawa bylaby mniej skaplikowana bo wiedzielabym czego kakretnie szukam, a tak musze szukac w ciemno. Nie mam zadnych urazow do facetow ani do innych ludzi, z przytulaniem nie mam duzo doswiadczenia. Ale pewnej sytuacji nie zapomnie do konca zycia. Moze dla kogos bedzie to blachostka ale ja bylam w tym momencie bardzo szczesliwa. Otoz pewien znajomy zlozyl mi kiedys zyczenia na urodziny i przytulil mnie, nie bylo to takie zwykle przytulenie bez znaczenia, nie mialo to tez nic do czynienia z miloscia miedzy dwoma ludzmi, to byl uscisk z potrzeby serca i sympatii. Dla mnie bylo to wsaniale, niezapomniane przezycie. W innej sytuacji corka mojego kuzyna (miala wtedy moze jakies 3 lata) powiezdiala do mnie: kocham Cie - az sie poplakalam ze szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flooser
Witam Kolejny facet z tej strony. Wiesz co looser? Doskonale Cie rozumiem. Naprawde możesz mi wierzyć lub nie, ale jestem w dokładnie identycznej sytuacji. Może i mam dopiero/już 19 lat ale czuję to samo i to od bardzo dawna. Właśnie zastanawiam się cały czas dzisiaj nad sensem życia, a raczej jego brakiem. Puste, płytkie codzienne dni. Niby co innego a jednak zawsze to samo. I nie wiem czy to ja mam za duże, za małe wymagania czy może po prostu nie doceniam tego co mam? Mam wiele blokad psychicznych, które nie potrafią mi normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Wychowanie pod kloszem, dobieranie "odpowiednich" znajomych, "wszyscy są dla ciebie" itd. Wchodzę w dorosłe życie a kompletnie nie umiem sobie z tym poradzić bo po prostu nie znam prawdziwego życia. Nie pozwalam sobie na nic spontanicznego bo boję się, że coś spieprze. Utrzymuje na siłe znajomości które mi nie odpowiadają bo skąd mam pewność że będę mieć nowe? Nie odzywam sie w towarzystwie, ale lubie przebywac z ludźmi. Same paradkosy a ja już nie wiem co o tym myśleć. Czuje sie beznadziejnie, jak śmieć, jak piąte koło u wozu tego świata. Kiedyś kariera była moim celem. A teraz? Teraz sam nie wiem bo wiem że prawidziwe szczęśćie to co innego. Także nie jestes sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looser
Flooser przykro mi, ze masz takie odczucia juz w tak mlodym wieku. I byc moze zabrzmi to jak floska, ale przed toba jeszcze cale zycie, jestej dopiero na poczatku, poznajesz swiat, siebie odkrywasz zainteresowania. Dlaczego trzymasz sie ludzi ktorych nie lubisz, przebywajac w ich towarzystiwie oszukujesz samego siebie, a moze obawiasz sie ze inni polubia cie nie dla ciebie samego ale moze ze wzgledu na twoj status w spoleczenstwie. Wyjedz gdzies i zacznij od zera, z nowymi ludzmi, nowymi zainteresowaniam.... Nie zalamuj sie, mysl pozytywnie - jestes zbyt mlody na zniechecenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flooser
Wiesz, też tak myśle. Ale nie pozwalają mi to pewne blokady ja pisałem. Brak zaufania do kogokolwiek, nie mam pojęcia czy ktoś mnie lubi dla pieniędzy, dla korzysci, znajomosci, dla czegoś a nie po prostu że lubi mnie. Ja od 5 lat żyje w takim syfie. Nie wiem już naprawde co mam robić. Próbowałem wszystkiego i wszystko prędzej czy później przynosiło klęskę... Boje się zaufać, otworzyć... Utraciłem wszystko co miałem najlepsze, spontaniczność, humor, zadowolenie z życia. Zawsze to ja bylem osoba która poprawiała wszystkim humor. A teraz? W domu tragedia, ale nauczyłem sie dobrze grać. Wychodząc z domu przyklejam do twarzy fałszywy uśmiech i nie daje nikomu poznać że coś jest nie w porządku. Jestem młody ale co z tego? Nic sie nie zmienia. Ja nie potrafie juz zmienic siebie. Mam wrażenie że moze za szybko dojrzałem, wyimaginowałem sobie świat, który nie istnieje. Zderzam sie z rzeczywistością, która mnie przytłacza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looser
wiesz to sa te nieprzyjemne strony pieniedzy i wlady. Brak swobody, brak prywatnosci, brak zaufania. Masz dwie mozliwosci: albo bedziesz gla w te gre, ktora ktos ci narzucil, albo zrzucisz te maske i zaczniesz zyc wlasne zycie. Wybor nalezy do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awril
hej,dziewczyny,Looser,Dalido 🖐️ spicie jeszcze? ja jestem rannym ptaszkiem,nie spie od dawna..popijam poranna kawke,sama,przed kompem,maz w pracy...myslalam,ze z wami sie napije? no trudno :P zajrze pozniej,ale nie wiem,kiedy mi sie uda,bo dzis niedziela,to u mnie tlok przed kompem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdjkskk
Zdaniem faceta: szczerze? Wkurzają mnie twoje wypowiedzi. Jesteś idealnym przykładem męskiego zadufania i całkowitego braku empatii. Sorry gościu, ale g.. wiesz, a próbujesz się wypowiadać. Dla ciebie wszystko sprowadza się do atrakcyjności lub jej braku. Tudzież stereotypu: zgorzkniała i zrozpaczona. Ja ci się nie mieszczę tak łatwo w te szufladki, więc wolałeś sobie wziąć na cel looser. Nie jestem zgorzkniała, uśmiecham się i przyciągam ludzi. Pracuję z ludźmi i z tego żyję. Jakby było inaczej, nikt nie dawałby mi zarobić. Mam doskonałą figurę, kupę czasu spędzam na siłowni i u kosmetyczki, faceci obracają się za mną na ulicy. I co z tego? NIC. To jest problem na poziomie psyche, dużo bardziej złożony niż złożoność twojego umysłu. Irytuje mnie jak ludzie pojęcia nie mający o problemie usiłują udzielać rady z pozycji wszystkowiedziącej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdjkskk
tam wyżej byłam ja: dalido. A tak w ogóle to dzień dobry wszystkim.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalido
Atrakcyjność fizyczna to jest mniej więcej 50% sukcesu. ja nie wierzycie, to rozejrzyjcie się, jakie pasztety chodzą sparowane. Jakby sprawa sprowadzała sie tylko do tego, to ludzkości groziłoby wymarcie. Duuuuużo ważniejsza jest atrakcyjność na poziomie psychicznym i to znowu nie w stylu "miły uśmiech" (to za mało i za prosto). To jest raczej umiejętność wysyłania erotycznego zaproszenia. Wczoraj stojąc w korku obserwowałam parę obok na chodniku. Nie, to nie była para, to byla kobieta z facetem. Facet, pomijam, grubokarczasty dres, to nie ma nic do rzeczy. Dość, że nie mam pojęcia o czym rozmawiali, a z samego języka ciała tej kobiety mogłam wyczytać, ze jest na tego faceta ciężko napalona. Dosłownie wiła się przed nim w uwodzicielskich pozach, skracała dystans, nieomal wyrażała gesty symbolizujące stosunek. Nie wiem, czy to odniosło skutek, bo maiłam zielone :) ale generalnie myślę, że o to biega w tym, co nazywamy "atrakcyjnością". Są osoby które dosłownie emanują erotycznym zaproszeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalido
W każdym razie ja tak nie mam i nie potrafię i zawsze w życiu przegrywałam w tak ewidentny sposób z moimi dużo mniej atrakcyjnymi znajomymi. Wystarczył sposób, w jaki spojrzały na faceta, żeby ten podszedł do mojej średnio zadbanej i z nadwagą znajomej na nie mnie z moim wyglądem blond laski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looser
Witaj awril, witaj dalido, milo mi ze zajgladnelyscie. Bede znowu wieczorem, moze ktos bedzie mial ochote pogadac. Na reszte niedzieli zycze milego wypoczynku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×