Nie moge sie doczekać jak zobacze we wrześniu młodzież w mudurkach

:D

Przeciez to okropność!!!!!!!!!!!!!!!!!

No ciekawe jak to bęzie wyglądać :P:P

mdłości dostałam : /

jam to nie chwaląc sie uczynił :D

3rok bede chodzila w tym dziadostwie :o

jedyny plus mundurka: dziewczyny nie beda kazdego ranka zostawiać w pokoju pobojowiska, bo nie mogły się zdecydować co załozyc.

:D

będę wredna, ale ja też:P

:D

te mundurki kiedyś były obowiązkowe fartuszki, ja miałam dwa komplety w niektórych szkołach dziewczynki musiały nosić spódniczki oraz białe podkolanówki do czarnych butów (tak, jak teraz jest w szkołach w Japonii) kiedyś były obowiązkowe juniorki (buty na zmianę... tak, tak) trzeba było mieć przyszytą tarczę szkoły do odzieży wierzchniej... nie wolno było nosić makijażu ani przesadnych ozdób, wypasionych zabawek nie wolno było przynosić do szkoły, nie mówiąc o pomalowanych paznokciach albo na przykład kolczykach w innym miejscy widocznym niż uszy... i to kolczyki na wkręty ostatecznie, zadne wiszące dydoły Kiedyś do szkoły się szło po WIEDZĘ i wszyscy uczniowie wyglądali na równych społecznie oraz ekonomicznie (właśnie przez te fartuszki czy mundurki). No, ale to było kiedyś.

mi tam bardzo podobaja sie takie mundurki:) sama w podstawowce mialam fartuszek bardzo ładny;)