Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alba.alba

utajone oszustwo w kosmetykach!!!!!!

Polecane posty

Gość alba.alba

Niedawno się dowiedziałam, że wszystkie produkty z branży kosmetycznej czy chemii gospodarczej produkowane na rynek Europy Środkowo-Wschodniej (czyli Polski!!!!) są o wiele gorsze niż na rynek niemiecki - obojętnie jakiej firmy. Czyli np. taki żel Palmolive sprzedawany w Niemczech jest o wiele lepszy niż ten sam rodzaj żelu Palmolive, który możemy kupić w Polsce. Skandal! Jak się o tym dowiedziałam, to się straszenie wnerwiłam. O tym wiele osób pisze w internecie, więc są to informacje wiarygodne, wiele osób widzi różnicę, która najbardziej jest widoczna w proszkach do prania. Ja się o tym dowiedziałam jak czytałam na forum o proszkach do prania, żeby się dowiedzieć, który jest lepszy. I nie przypuszczałam, że Persil w wersji niemieckiej pierze o wiele lepiej niż Persil w wersji polskiej. Dlatego tyle jest na allegro i na ryneczkach ofert proszków z rynku niemieckiego. Ja ten proszek to mogłabym jeszcze przeżyć, bo co za problem kupować w ten sposób jeden proszek żeby patrzeć na kod kreskowy, żeby to była wersja niemiecka a nie polska, ale z kosmetykami???!!! Używam różnych kosmetyków różnych firm i ciężko się zaopatrywać za każdym razem w wersje niemieckie. Taki Schwarzkopf czy Nivea kupiona w polskich drogeriach czy marketach ma podobno o wiele uboższe działanie niż ta zakupiona w niemczech. Co wy na to????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KurdeKurde
Normalnie Ameryke zes odkryla!!! Ja akurat nie mam problemu, bo sie przeprowadzilam do Niemiec, he he. Na dodatek jeszcze za taki zel palmolive place niecale euro, a w Polsce placilam ponad 6 zeta. Drozsze i badziewne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt Ameryki nie odkryłaś
:O wystarczy porównać tusze do rzęs...:O w ogóle nie ma o czym mówić, bo wiadomo o tym od dawna i jakos nikomu nie udało się tego do tej pory zmienić:O:O:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hm, mojej przyjaciółce wujek przywoził kiedyś z Niemiec (czy Austrii) batony typu bounty, jak u nas jeszcze nie było. no i ona mówi, że tamte batony były o wiele lepsze, tzn więcej było w nich kokosa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszelki sprzet
domowego urzytku (pralki, lodowki .....itd) sprzedawany w duzych sklepch jest rowniez innej jakosci :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brutalna prawda....
myslisz ze to efekt miedzynarodowego spisku, czy czysty przypadek ze żadna szanowana instytucja tego nie potwierdziła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KurdeKurde
Sami jestesmy sobie winni, bo kupujemy te buble. A Niemcy bardzo przywiazuja wage do jakosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszelki sprzet
dziewczyny , juz dawnoo tym czytalam , ze wszystko co jest sprzedawane w tych zagranicznych sklepach , na potrzeby bloku wschodniego , jest oddzielna produkcja.... te towary - wszystkie - sa inne , tzn. gorszej jakosci. nie odkrylyscie ameryki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no to z tego wynika, że lepiej kupować polskie :P przynajmniej tańsze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... jestem w Anglii i nie widze zadnej roznicy w produktach tych samych marek tutaj i w Polsce... moze to tylko Niemcy maja wszystko najelpsze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie .....
w anglii tez buble sprzedaja :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee tam mmmm
czy chemia z Niemiec czy z Polski to nie ma roznicy, jedno i drugie gowno. Proszek ok, w czyms prac trzeba, ale kosmetyki? uzywajcie tych naturlanych, polskich a nie jakies gowna chemiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oonaaaaa
Moja mama od dłuższego czasu kupuje np. Lenor (płyn do płukania tkanin) od kobiety która sprowadza go z niemiec, cena podobna do polskiego ale o jakości nie ma co mówić:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze? Wydaje mi sie, ze to kompletna bzdura. Aktualnie ze wzgledu na prace mieszkam w Niemczech, natomiast w ogole od paru ladnych lat mieszkam w Holandii wiec mam porownanie 3 krajow: Polski, Niemiec i Holandii i uwazam naprawde, ze to totalna bzdura. Ani w proszkach do prania, ani kosmetykach, ani w zupelnie niczym nie zauwazylam, aby produkt jakosciowo odbiegaly od tych oferowanych na polskim rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dodam jeszcze, ze mam wrazenie, ze w naszej polskiej mentalnosci jeszcze istnieje cos takiego, co powstalo \"za komuny\", ze wszystko co z zachodu to lepsze, trwalsze itd., a to wedlug mnie naprawde bzdurka.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ..
"Proszek ok, w czyms prac trzeba, ale kosmetyki? uzywajcie tych naturlanych, polskich a nie jakies gowna chemiczne." Taka np. firma Eris - polska firma. Kosmetyki tej firmy nie są ani trochę naturalne. Właściwie prawie wszystko co jest sprzedawane w sklepach nie jest naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alison25
oczywiscie ze to prawda. i tez jestem wsciekla!!! fakt ceny u nas nizsze wiec robia dla nas wszystko tanszym kosztem, ale mimo wszystko tak nie powinno byc. sama mieszkam od jakiegos czasu w szkocji i widze golym okiem roznice miedzy tymi samymi produktami na polskim i na tutejszym rynku. juz nie wspomne o tym, ze cale oprawa rownierz jest lepsza np. farba garnier 100% colors - w polsce to male pudelko z tubkami, ktore musimy mieszac w miseczce - a tutaj wszystko w eleganckim duzym pudle, oczywiscie pojemniczki dolaczone://// ale mniejsza z opakowaniem i dodatkami. tutejsze produkty sa lepsze!!! i to mnie boli:( a wiecie co jest najgorsze???????? ze sa tu sklepy typu "wszystko za 99pensow" i w tych sklepach sa produkty przeznaczone na wschodnio-europejski i chinski rynek. w tym na polski rynek - widzialam polskie napisy na opakowaniach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm.. ja mam porównanie jeśli chodzi o kosmetyki zakupione w Polsce i w Irlandii, konkretnie o podkłady revlonu, wg mnie nie ma żadnej różnicy w jakości, ale jest w cenie, W irlandii są o połowę tańsze ;-), w Niemczech kupowałam sppro produktów manhattan, te same obserwacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alison nie podniecaj sie tak
wiesz dlaczego widzialas w tych sklepach produkty z polskimi napisami? POniewaz w calej Unii jest prawo, ze produkty sprzedawane na rynku danego kraju musza miec opis W JEGO jezyku, jesli nie maja to nie maja prawa byc sprzedawane w normalnych sklepach . Ot i cala filozofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak, co do ceny to sie zgodze ze Scooby. Mam takze wrazenie, ze w Niemczech (to samo w Holandii) wiele (nie wszystkie) kolorowych kosmetykow jest tanszych niz w PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alison25
alison nie podniecaj sie tak - oczywiscie ze tak. ale sama cena - polski produkt za 99pensow, a jego brytyjski odpowiednik za 6 funtow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze Alison jaka ty
jestes dziwna! Czytaj ze zrozumieniem! Oczywiscie, ze tego nikt nie sprzeda w tej samej cenie skoro nie ma napisow w jezyku angielskim. Bylas kiedys w polskich sklepach za 5 zl? Chyba nie, bo inaczej nie wypisywalabys takich bzdet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z dziewczynami, ktore nie widza roznicy w jakosci ale roznice w cenie - studiowalam w Niemczech przez 2 lata i naprawde poza tym, ze wiele produktow ma nizsze ceny, to zadnej roznicy ani w kosmetykach ani w proszkach - nie zauwazylam, plamy tak samo schodza (lub nie) w naszych i tamtejszych proszkach, na urodzie tez specjalnej zmiany nie widac :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i_want_to_be_skinny
a wisz ze masz racje! moja mama kupuje proszki do prania w niemczech !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manuelaaa
po prostu poczytajcie sobie sklady inci kosmetykow - te sprzedawane w polsce maja inne - tansze i gorsze skladniki niz ich odpowiedniki sprzedawane np w szwecji czy niemczech producenci z niemiec sami to przyznaja bez zenady - na rynek wschodni tylko 1 partia towarow ma dobry sklad - zeby zachecic - potem sprzedaja nam swoje odpady z konserwantami ktorych u nich od lat nie wolno stosowac. dlatego wszystkie kosmetyki sprowadzam z niemiec, a proszki kupuje na targowisku - tez sprowadzane z niemiec co zauwazylam - np od lat nie wiem co to rozdwojone wlosy na przyklad, a wczesniej mialam straszne koncowki itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niestety prawda. Tak samo jest z proszkami, Persil kupuje tylko ten sprowadzony z Niemiec, bo nasz proszek Persil nijak sie ma do tamtego. To smutne, ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alba.alba
Dziewczy;ny, ja już sama nie wiem! Jedni mówią, że jest różnica, drudzy mówią, że nie ma. Ja osobiście nie mam możliwości porównania. Ktoś to w końcu potrafi rozstrzygnąć???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manuelaaa
alba poczytaj topik natora gora - tam pisza o tym od lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja widzę ogromną różnicę
proszki do prania,kosmetyki,nawet żywność produkowana na polski rynek jest o WIELE GORSZEJ JAKOŚCI niż ta produkowana na rynek np.niemiecki:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KurdeKurde
Jak nie ma roznicy? Pewnie ze jest!!! Wez sobie lenor niemiecki i polski na przyklad. Po tym pierwszym ciuchy pachna jeszcze dlugo, dlugo po praniu - nawet jak sie ich nie nosi, tylko leza w szafie. O proszkach do prania nie wspomne. Moze nasze tez spieraja plamy, ale jednak jakosc i zapach sa inne. Ktos tu pisal o jakiejs postkomunistycznej mentalnosci - co za bzdura!!! Przeciez nawet samochody produkowane na polski rynek sa inne, gorszej jakosci! Nawet na studiach na wykladach byl poruszany ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×