Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokieteczka

czy wy tez uważacie, że najbezczelniej i najniebezpieczniej jeżdżą warszawiacy?

Polecane posty

Gość kokieteczka

irytuje mnie to od dłuższego czasu, naprawdę zaobserwowałam to, że jak jedzie jakiś wariat to najczęściej ma rejestrację warszawska. mieszkam na pomorzu i w wakacje z nimi jest horror, to są zwykli mordercy, wyprzedzaja na zakrętach, pod górkę, na trzeciego, strach w weekend wyjechac na trase:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jedynie mezatki
nie masz sie co martwic, sa wyszkoleni bo w stolicy musza sobie jakos radzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo uważam
jezdza bez kierunkowskazów piraci drogowi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokieteczka
no właśnie kiedyś znajomy z wawki tak mi się tłumaczył, że mieszkając tam nabywasz takich zachowań, ostatnio jak jechali do Nas w odwiedziny to dostali po drodze 3 mandaty i nazbierali punktów. po co to? ja rozumiem, że można jechac szybko, ale że bez wyobraźni? pół biedy jak sam się rozwali, ale gorzej jak zabije niewinną osobę. wczoraj jechaliśmy z mężem, wjeżdżaliśmy pod górkę i nagle widzimy maskę rozpędzonego warszawskiego wozu, daliśmy po hamulcach, a on nic. zabiłabym tych skurwysynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak uwazam
Nie wiedza co to migacze. Nie czekaja grzecznie az ktos wpusci tylko sie na chama laduja... Zwykle przepuszczam obce rejestracje - ale na Warszawiakow cieta jestem. Kazdy taki sam cham, panoszy sie na ulicy, po wszystkich pasach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuszczona
a moze dlatego ze w warszawie jest wiecej pasow a nie tylko jeden i robia to z przyzwyczajenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jestem warszawiakiem ale tez staram sie jezdzic szybko w miare mozliwosci. Wyprzedzanie ala Otylka to zaden problem a podwojna ciagla to zadna swietosc. Ja czesto ostro hamuje bo mam hak holowiniczy i zawsza jakis Lanosik moze sie pokruszyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokieteczka
ja sie usuwam, bo nienawidze jak ktoś siedzi mi na kole. ja zawsze gdy ktoś mnie przepuszcza i zjeżdża na pobocze dziękuje światlami stopu, ale gdzieżby taki warszawiak miał podziękować, jeszcze trąbi, żeby się usunać, bierze po 10 samochodów na raz i nie patrzy na nic, tylko go puść, więc zjeżdżam, bo jeszcze gotów wjechac mi w tył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak uwazam
a ja nie zjezdzam... A w moim miescie nie wpuszczam na pas przed siebie. Niech sie wpieprzy... bedzie placil :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokieteczka
kurczę franek ja tez nie jestem świętoszką, raczej nie jeżdżę przepisowo i zawsze klnę na takich purystów drogowych, ale nie przeginam pały i na podwójnej ciągłej zdarza mi się wyprzedzać, zwłaszcza jak jedzie przede mną jakaś laseczka 20/h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam te same odczucia
mieszkam przy trasie Warszawa - Kraków. Nie cierpie warszawskich kierowców, czesto ich wystawaim na mandat takim moim sposobem. Tych, którzy tak fatalnie jeżdżą oczywiście. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak uwazam
a ja sie staram przepisowo - bo mnie nie stac na mandaty :P Predkosc tylko o 10km/h przekraczam-to sie ponoc miesci w granicach bledu pomiaru ;) Ale migaczy uzywam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokieteczka
ostatnio też nie wpuściałam wielkopańskiej rodziny ze stolicy, stał sznur samochodów w korku i jedzie soboe obok po drugim pasie warszawiak, bo przecież nie będzie stał w korku. akurat z przodu nadjeżdżał samochód, a ten na chama wciska się w ciąg. za mna koleś podjechał na maxa do mnie, ten trąbi, z przodu auto dalej jedzie na niego, podjechał do mnie, zrobiłam ten sam manewr co facet z tyłu, pokazał mi fucka i pięści, w końcu ktoś z przodu go wpuścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak uwazam
i dobrze zrobilas... Tez bym nie wpuscila. Mysli taki jeden z drugim, ze na chama to wszedzie sie wcisnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to i częściowo prawda, ale nie można uogólniać. Ja jestem z Warszawy, ale staram się jeździć bezpiecznie i też nienawidzę drogowego chamstwa i cwaniactwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorzej jeżdzą kierowcy
z Lublina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale stereotypy :D , i juz chyba tysieczny topik na ten temat :P kodeks jazdy po Wawie :P 1. Pamiętaj, że celem każdego kierowcy jest być pierwszym, cokolwiek to oznacza. 2. Im szybciej przejedziesz na czerwonym świetle, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś cię stuknie z boku. 3. Włączenie kierunkowskazu ujawnia wszystkim Twój zamiar wykonania manewru. Prawdziwy kierowca nigdy tego nie zdradza. 4. Nigdy nie wymuszaj pierwszeństwa, ani nie zajeżdżaj drogi starszemu samochodowi. Tamten gość prawdopodobnie nie ma nic do stracenia. 5. Prędkość w km/h widniejąca na znakach drogowych jest jedynie wielkością sugerowaną dla przeciętnych kierowców. Prawdziwy kierowca dopasowuje prędkość do możliwości własnego samochodu. 6. Nigdy nie utrzymuj takiego odstępu od poprzedzającego pojazdu, aby mogło tam wjechać inne auto. 7. Hamować należy w ostatniej chwili i tak mocno, aby bezwzględnie zadziałał ABS, powodując odprężający masaż stopy. W przypadku aut bez ABS\\\'u ćwiczymy rozciąganie nogi. 8. Nie faworyzuj mniejszości. Wpuszczając przed siebie auto wyjeżdżające z podporządkowanej uszczęśliwiasz jednego, a wkurzasz dziesiątki jadących za tobą. 9. Pamiętaj, że wśród pieszych, których przepuszczasz na pasach lub wysepce tramwajowej może być terrorysta. 10. Zauważ, że jeżeli zaparkujesz samochód na środku trawnika, na pewno żaden pies nie zobi w tym miejscu kupy. 11. Jeżeli nie potrafisz prowadzić samochodu jednocześnie nadając SMS`a, jedząc hmburgera, pijąc colę i zmieniając CD - nigdy nie zostaniesz PH . 12. Blondynka napotkana za kierownicą innego pojazdu jest równoważna 100 czarnym kotom przebiegającym drogą. 13. Wyrzucanie śmieci za okno samochodu urozmaica krajobraz oraz nadaje sens istnieniu służb porządkowych. 14. Inteligentna sygnalizacja drogowa nie jest po to aby ułatwić ci życie, ale po to by pokazać, iż odpowiednie służby są na bieżąco z postępem technicznym. 15. Pamiętaj, że zmienne warunki pogodowe nie są w żadnym wypadku powodem dla zmiany powyższych reguł. Są one naturalnym czynnikiem wzrostu gospodarczego w biznesie samochodowym oraz medycznym. :classic_cool: :P ps. jestem warszawskim kierowcą (kierowczynią? ;) ) i smieje sie z takich jak Wy, leczacych swoje kompleksy na forum :) po Warszawie po prostu trzeba umiec jezdzic ... :) , a i nie zapominajcie o tym ze w Wawie ludnosc jest wwiekszosci naplywowa, wiec Ci kierowcy tak naprawde kiedys byli waszymi sasiadami - zreszta patrzac na rejestracje na osiedlu , to nadal nimi sa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktora kolezanke
jezdzij sobie po swojej Warszawie jak chcesz... Ale nie czuj sie w innych miastach jak pani zycia i smierci :P Po tym poznac warszawiakow - czy to rodowitych, czy naplywowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tezz
dokladnie. po warszawie jezdzij tak jak chcesz. jak w warszawie trzeba jezdzic ostro, nie uwazac to rob to w warszawie a nie w innych, np mniejszych miastach gdzie po prostu stwarzasz wielkie zagrozenie. ja jak widze jakiegos kierowce ktory szaleje to od razu wiem ze jest z warszawy. spogladam na tablice i okazuje sie ze mam racje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ,ale jak jade do malego miasta , miasteczka i widze takie sytuacje : 1. nagminne przechodzenie przez jezdnie nie po pasach 2. stawanie samochodem na jezdni - tzn takie wlasnie parkowanie . ... zamiast na parkingu czy w miejscach do tego przeznaczonych 3. nie uzywanie kierunkow ... 4. niedostosowanie predkosci do warunkow - typu jazda 30 km/h po drodze gdzie mozna jechac np. 70 . (i takie sa ograniczenia) 5. jazda lewym pasem , gdy inne sa wolne... 6. ogolnie mowiac brak \"plynnosci\" 7, 8, 100... moglabym wymieniec... niestety tak jezdza mieszkancy - NIE WSZYSCY ALE WIEKSZOSC malych miejscowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tezz
gowno prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama robi krupnik
Przez jezdnie nie po pasach przechodza wszedzie :) W malych miejscowosciach jest to mniej niebezpieczne i upierdliwe niz w duzych - bo mniej osob mieszka i przez to rzadziej sie to zdarza ;) To samo z samochodem na jezdni (czasem nie ma "miejsc do tego przeznaczonych"), a czasem miejscem "to tego przeznaczonym" jest wlasnie ta droga :P Jak w malej miejscowosci ktos jadacy 30-50km/h skrecajac w polna droge do domu nie zamiga kierunkiem to jest to mniej niebezpieczne niz jak wariat drogowy zmieniajac pas wbije Ci sie przy predkosci 100km/h :P (bez migacza ;) ) lepiej, zeby ktos jezdzil wolno niz za szybko... zwlaszcza jak jest u siebie :) jazda lewym paasem tez mnie denerwuje - ale w malych miejscowosciach zwykle jest jeden pas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kolejna kampania antywarszawska To samo można powiedzieć o innych rejestracjach. Ostatnio jak warcałam znad morza obwodnica trójmiejską na kole usiadł mi terenowe Volve na gdańskich numerach. Jechałem 140 a ten mi siedział na zderzaku i trąbił żebym go puscił mimo że miał wolny lewy pas. I tez mam uważać że wszyscy z trójmiasta tacy sa na drodze? Co do róznicy w jeździe to sie zgadzam Ludzie w większych miastach jedżą ostrzej bo inaczej się nie da. Żeby załapać się na zielonych światłach pod rząd to trzeba dymac ze 100 na godzinę bo inaczej cały czas czerwone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama robi krupnik
a czego mamy zazdroscic? Ze sie panoszycie po naszych ulicach? :D Widzisz warszawiak... Ty formulujesz wnioski na podstawie jednej rejestracji z Gdanska. A u mnie potwierdza sie moja teza, bo za kazdym razem jak mam jakis taki przypal na drodze okazuje sie, ze to gosc ze stolicy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to, co w tytule, to zbytni stereotyp...jednak coś jest w kierowcach z Warszawy, albo inaczej w kierowcach służbowych aut z warszawskimi numerami:P (zawsze pierwsi, zawsze się pchają, zawsze im się śpieszy) ja uważam, że najgorsi kierowcy są z Wałbrzycha, bo uważają, że sami jadą, zero kierunkowskazów, wymuszanie pierwszeństwa itp. Moja sąsiadka zaś uważa, że najgorsze są CymBały:P Po moim mieście też jeździ się koszmarnie:O:O:O:O ale wiele zależy od konkretnego kierowcy, a nie jego miejsca zamieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze stolicy? A ile firmowych samochodów jeździ po Polsce z warszawskimi numerami? Choc kierowcy nie są z wawy. Poza tym ja nie widze różnicy miedzy poznaniakami, warszawiakami czy krakowianami Wszyscyy jżdżą podobnie a to że Warszawiacy sa nacja najczęście podrużująca po polsce i najczęście widywana to juz inna melodia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha wawiak
obwodnica to cos innego niz miasto. Powinienes zjechac na lewy pas jełopie a nie blokować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruad
"lepiej, zeby ktos jezdzil wolno niz za szybko... zwlaszcza jak jest u siebie " - nie zgadzam się z tym. Czasem większym zagrożeniem jest jazda za wolno niż za szybko. Sama jeżdzę po Warszawie codziennie. Tez mnie wnerwiają niektórzy kierowcy cwaniacy którzy się wpychają na siłe i uważają, że jak mają większy samochód to im wszystko wolno. Nagmninne jest nieuzu\ywanie kierunkowskazów. A szybka jazda ? ... Coż sama nie jeżdże wolno ale jak mi ktoś siedzi na zderzaku i próbuje zmusić do zmiany pasa bo mu się bardzo spieszy to ... nie zjeżdżam ... nich sobie skrzydła zamontuje i uniesie się w górę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr T
to chyba nikt nie byl w bydgoszczy, banda amatorow, co powinni jedynie poruszac sie w parku rowerem! Kompletny brak nie umiejetnosci, ale wogole wiedzy na temat zasad panujacych w ruchu drogowym! !!UWAGA na numery zaczynajace sie na CB, ja jak widzze, odrazu wole zwolnic bo az strach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×