Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Clara80

czyb jestem skazana na bezrobocie?

Polecane posty

Gość Clara80
ja doskonale zdaje sobie sprawe ze 90% stanowisk (dobrych) jest zdobyte przez znajomości, ale nie moge tracic nadziei bo nic mi wtedy nie pozostanie, a tak chociaz ona kaze mi sie starac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mir33a3
Może i 90% to znajomości. Pracodawcy nie lubią za bardzo wykształconego pracownika i z dużą liczbą umiejętności. Takich ludzi już nie da się przystosować do warunków firmy. Twój brak niektórych atutów może być z korzyścią dla ciebie, pod warunkiem, że jesteś otwarta na inwestowanie w siebie i dopasowywanie umiejętności do potrzeb firmy. Ciągłego uczenia się aby poprawiać atrakcyjność firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clara80
dziś 84 dzień mojego bezrobocia i coraz częściej myśle że chyba długo tak będzie.Dziś zadzwoniłam do biura rachunkowego-pani potrzebowała osobę nawet bez doświadczenia i co... spóźniłam się, bo nieaktualne.Ogłoszenia z dnia wczorajszego.Chyba stanę na ulicy i zacznę rozdawać swoje cv.Inni ulotki a ja swoje cv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babeczka taka jakas
mieszkałam 5lat w wawie i nie miałam problemów ze znalezieniem pracy jak nie jedna to druga jest tyle ofert ze bajka no ale jesli ty szukasz nie wiadomo czego to powidzenia zwąlszcza ze nei masz studiów z tego co wywnioskowałam....... Ja rozumiem w innych miastach fakt nie ma pracy ale w Wawie - smieszna jestes!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clara80
studia niestety przerwałam a potem praca nie pozwoliła-weekendy wszystkie pracujące.A pracę jasne że można znależć-kasa w hipermarkecie,sprzatanie,ochrona,telemarketer,przedstawiciel handlowy,pracownik w osiedlowym sklepie... itd moge tak wymieniac i wymieniac.A ja szukam takiej gdzie mogłabym sie czegoś nauczyć i stałej, bo nie usmiecha mi sie pracować i "skakać" od firmy do firmy i dostawać 1000zl i mieć przedłużaną umowę z mca na mc.A potem będę miała trzydzieści parę lat i zero konkretnego doświadczenia.Zamierzam pracować na swoją przyszłośc a nie- pracować zeby nie siedziec w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwetach
Clara80, muszę przyznać, że Cię rozumiem....też od czerwca poszukuję pracy, mam technika rachunkowości i jestem w trakcie studiów na kierunku rach. i finanse w unii europejskiej, staż na stanowisku sekretarki i 2 lata pracy w handlu..........i też niestety nie mam w czym wybierać. Każdy chce pracownika z doświadczeniem, ale jak niby mam je zdobyć :( , jedyne gdzie mnie przyjmą od zaraz to sklepy w centrach handlowych. Oczywiście nie mówię, że to jakaś tragedia, ale nie po to pracuję od 18 roku na studia i na to żeby się utrzymać w obcym mieście, żeby w cv móc wpisać " SPRZEDAWCA"...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clara80
wiesz ja pracowałam prawie 6 lat jako kierownik stoiska w hipermarkecie to była moja pierwsza praca i dla niej przerwałam studia bo myslałam że jak troche popracuje to bede je kontynuowac ale niestety- weekendy pracujace a jak szukałam innej pracy i mowiłam ze zamierzam kontynuowac studia to od razu mi dziekowali.W końcu rzuciłam tą robote i teraz nie mam nic ani dośw ani studiów.Kasa nie była mała ale co z tego gdy harowało sie po kilkanaście godzin dziennie i w święta też i cały dzień się w domu nie było.A teraż liczę na cud że znajdę pracę na stałe i że skończę studia.Ale to chyba tylko głupia nadzieja i nic wiecej.Szkoda że nie można zacząc życia od nowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwetach
Przestań,ja tam wychodzę z założenia że nie ma co się załamywać.Żyjemy w takich czasach że wręcz nam nie wolno!!!!!!!! Wolny rynek i nic dodać nic ująć. Wygrają najlepsi, przegrają najsłabsi. Ja wierzę, że kiedyś trafię na firmę która da mi szanę, pozwoli dalej się rozwijać- a ja na pewno nie zawiodę i wykorzystam to w 100 %. Jeżeli będę dalej próbowała to kiedyś w końcu musi się udać, nie zamierzam siedzieć z założonymi rękoma i się nad sobą użalać. Mam swój cel....strategiczny..hehe.......ale żeby go osiagnąć muszę najpierw zrealizować te mniej ciekawe, przebyć pewna ścieżkę i nawet jeżeli to oznacza, że ponownie będę musiała pracować w handlu, żeby ukończyć studia i pójść na jakieś kursy to trudno. Do wielkich " rzeczy" dochodzi się często małymi kroczkami, ale za to jaką ma się satysfakcję jak się to osiągnie :) Tak więc do góry główka, nie załamuj się- idź nawet do byle jakiej pracy, zadbaj o swoją edukację i rozwój, a wtedy gdy już dostaniesz swoja szansę napewno nie zawiedziesz , a co za tym idzie i Ty będziesz szczęśliwa i Pracodawca nie będzie żałował że dał komuś szansę..........i być może zrobi to ponownie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clara80
wielkie dzięki za słowa otuchy narazie musze wytrwać w berzobociu do końca sierpnia bo zapisałam sie na kurs w urzedzie pracy (pracownik małego i średniego przedsiębiorstwa funkcjonującego w UE), który normalnie kosztuje 4000zł ale tu cały sponsorowany jest przez urząd.jest tylko 40miejsc i na początku września dowiem sie czy sie dostałam.mam nadzieje ze tak bo może to choć trochę otworzy mi droge do lepszej-w miarę normalnej pracy no a potem z "górki"-studia :) :) Tobie też życzę powodzenia i siły walki sobie tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwetach
Dzięki :) ja też trzymam kciuki. Najważniejsza jest MOTYWACJA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxy roxy
trzeba tez znac swoja wartosc. moj kumpel poszedl na interview i od razu w drzwiach powiedzial: panie, ja jestem zbyt dobrym specjalista i za mniej niz 5 tys nawet nie podniose tylka! dostal prace od razu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwetach
:) super, ale chyba sama przyznasz, że to już trzeba być w czepku urodzonym :)..............ja raczej bym tak nie ryzykowala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głównym powodem naszych kłopotów finansowych jest to, ze mimo długich lat nauki, nie nabywamy w szkole wiedzy o pieniądzach. Tak wiec, uczymy sie pracować za pieniądze, ale nie uczymy sie o tym, jak pieniądze powinny pracować dla nas.\" Powyższe zdanie Roberta będzie mottem tej lekcji i następnych. Można powiedzieć, że szkoły przygotowują nas do wyścigu szczurów. Nie ma takiego przedmiotu, którego wykładowcy uczyliby nas edukacji finansowej. Uczymy się w szkole podstawowej przedmiotów, które w dorosłym życiu na niewiele się przydają (chyba, że zostaniesz chemikiem, matematykiem, fizykiem itp). W szkołach średnich przygotowują nas do określonego zawodu, więc to pracy za pieniądze. Na studiach jest podobnie. Wspaniale wyedukowani dostajemy pracę i zaczynamy grac określoną rolę w społeczeństwie. Z reguły pracujemy i gdy już mamy pieniądze kupujemy jak nam się zdaje najpotrzebniejsze rzeczy. Nie chcę mówić, że takie postępowanie jest złe, bo nie jest. Jednak gdy przyświeca nam cel uzyskania wolności finansowej musimy zdobyć się na coś więcej. Skoro nie w szkole to teraz powinniście zdobyć wiedzę, która przybliży Wam niezależność finansową. Ludzie inteligentni finansowo starają się jak największy procent swych pieniędzy zaprząc do pracy, aby przynosiły one zyski. Ludzi Ci starają się zwalczyć strach, który wiąże się z ryzykiem inwestowania pieniędzy. Do zwalczania strachu służą im inni ludzie tacy którzy już osiągnęli niezależność finansową. Edukują oni tych, którzy dążą do wolności finansowej. Ludzie inteligentni finansowo uczą się jak pieniądze mogą pracować dla nich a nie jak oni mogą pracować za pieniądze. Ludzie inteligentni finansowo dążą do uzyskania jak największego przychodu pasywnego. Ludzie inteligentni finansowo uczą się czym są aktywa i pasywa. Ludzie inteligentni finansowo gromadzą aktywa. Ludzie inteligentni finansowo szukają sposobów aby zmaksymalizowac swoje dochody. . Jeśli masz pytania pisz: wolnosc_finansowa@interia.pl Pozdrawiam Marcin Lewandowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxy roxy
tak, tak, juz to widze, "rich dad poor dad" :) \ aby moc zainwestowac, trzeba najpierw miec jakikolwiek kapital. jak go zdobyc nie majac pracy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Afrik Simon
Niektóre aktywa kosztują 0 złotych, to po pierwsze, a po drugie istnieje coś takiego jak dźwignia finansowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clara80
wreszcie ktos sie odezwal i we wtorek ide na dzien probny do nowej pracy.Ciekawe czy sie "spodobam" . To ma być taka praca dodatkowa-to zawsze jakas kasa-ale w dalszym ciagu szukam czegos "normalnego".Jestem uparta wiec może dopnę swego.Powodzenia szukającym...pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Profesjonalista to ktoś, kto może robić świetną robotę nawet kiedy mu się nie chce.\" - Alistair Cooke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"roxy roxy\" 95% milionerów na świecie zaczynało budować swoje fortuny od \"0\". Aby móc być bogatym, najpierw trzeba w to uwierzyć, że się będzie bogatym. Jeżeli mówisz: \"Nigdy nie będę bogaty\" masz rację, jeżeli mówisz: \"Będę bogaty\" też masz rację. Rozwijaj swoją inteligencje finansową, myśl tak jak myślą milionerzy, ucz się od nich, ucz się jak zostać doświadczonym inwestorem, a twój pierwszy milion to będzie wtedy tylko kwestia czasu. Najtrudniej jest zdobyć pierwszy milion, kolejne już przychodzą zdecydowanie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa a świstak siedzi i zawija
ale pierdolenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i 9 godzin mineło a 60zl wpadło do kieszeni.zobaczymy jak będzie dalej.Szkoda ze to tylko praca dorywcza. Ale w dalszym ciągu licze że wreszcie ktoś z normalnej firmy się odezwie-nawet włożyłam trochę wysiłku by napisać kolejne nowe cv i nowy list.Pozostaje mi czekać i .... odpowiadać na kolejne ogłoszenia o pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×