karmienie w nocy

mam tygodniowa coreczke i karmie piersia i tu mam pytanko czy wy tez budzicie swoje dzieciaczki co 3h w nocy by karmic??

Ja wrawdzie karmiłam butlą, ale Przemek nie budził się co 3 godziny, przesypiał od począku praktycznie całe noce. Martwiłam sie i wybudzałam go, w efekcie on był wkurzony bo nie dawałam mu spać, a ja zła bo marudził zamiast jeść. Prawidłowo przybierał, więc lekarz kazał dawać mu paszę tak często, jak sam będzie chciał. Chociaż ja i tak raz w nocy dawałam mu butlę \"na śpiocha\", bo się bałam, że jest głodny :P

moja myszka to juz siedzi i je sobie jablko ale w wieku twojej coreczki budzila sie sama co dwie godziny... oj ty szczesliwa! Dlaczego ja budzisz, nie budzi sie sama?

no walsnie nie budzi sie spi jak kamien, musze ja rozbudzac, tak kazala mi robic polozna :(

temat dla mnie na październik, ale napiszę ci opinie położnej i mojej koleżanki z którą wczoraj rozmawiałam. - położna uważała, by karmić w nocy co 3 godz.nie wybudzając dziecka. - kumpela stwierdziła, ze to wogóle bez sensu, bo mały przybierał na wadze szybko, wyglądał jak zapaśnik, przyzwyczaił sie do tego karmienia i sam zaczął co 3 godziny się wybudzać. Więc przestała karmić i czekała aż sam naprawdę zglodnieje. i bądź tu człowieku mądry... Moze rzeczywiscie jak maluch dobrze przybiera na wadze to zaczekać aż sam zgłodnieje i sie obudzi?

są różne opinie własnie, mi w szpitalu nakazano budzić jak dziecko śpi już 4 godziny bez jedzenia. Inna rzecz, ze mała sama budziła się co 3 godziny. A pediatra mówiła mi, ze skoro śpi, to nie budzić, będzie głodna sama się upomni. No i tak było. Na początku było to co 3-4 godziny (tylko wnocy, bo w dzień musowo co 3 godziny), a jak miała 2 miesiące zaczęła przesypiac niemal całe noce. Potrafiła zasnać około 22 spać do 6 - 7 rano, aż sie bałam, ze coś nie tak.

Moja mała też od urodzenia spała nawet po 5 godzin i nigdy nie budziłam .Od 2 - go miesiąca życia przesypia mi całe noce.Lekarz powiedział żeby po prostu raz w tygodniu przychodzić do przychodni i ważyć dziecko jak przybiera to tylko się cieszyć. Jak zaczęła żąbkować to zaczęła się trochę przebudzać w nocy ale ja tylko przytuliłam i uśpiłam trwało to może 3 tygodnie nigdy piersi nie dałam ( wyrodna matka) więc moje dziecię nie wie że w nocy może dostać jeść. Taka wredna jestem bo przy synu wpadlam w pułapkę karmienia co 3 godziny i syn nie przespał mi całej nocy 3 lata!!!!!!!!!!!!!!111 Po tych doświadczeniach jestem już troszkę mądrzejsza i mniej \" książkowa\". Oczywiście jak dzieciątko jest wcześniakiem albo miało małą wagę urodzeniową to zwykle się dziecko powinno karmić w nocy. Pozdrawiam.

jeżeli dziecko dobrze przybiera, nie jest chore, nie jest wcześniakiem, nie urodziło się z niską wagą, nie ma żółtaczki to nie budź i korzystaj ze spania ile się da. Alka przesypiała noce odkąd skończyła 6 tygodni, lekarka kazała się cieszyć i nie budzić dziecka. Jak skończyła 5 m-cy to jej się odmieniło i nadrabiała stracony czas i budziła się co dwie godziny...

Mnie też kazali budzić i efekt taki,ze do tej pory (Ala ma prawie roczek) budzi się w nocy wiele razy i przespała może 3 pełne noce w swoim życiu:( Myślę,że jeśli dziecko dobrze przybiera to nie ma sensu budzić. Jeśli nie będizesz budzić poobserwuj przez kilka nocy Swoje piersi czy się za bardzo nie napełniają w nocy - bo to może doprowadzić do zastojów itp. Jeśli by się przepełniały to najlepiej w terminie karmien odciągnij troszeczke mleka - tak dosłownie 10ml tylko żeby piersi zmiękły. w kolejnych nocach odciągaj coraz rzadziej lub mniejsze ilości - wtedy bezpiecznie poprowadzisz laktację i przyzwyczaisz organizm do nocnej przerwy.