Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Merana

Dzieci rok po roku

Polecane posty

Gość Merana

Witajcie!MMam 25 lat. Mamrocznego synka,2-miesięcznacoreczkei wlasnie wczorajdowiedzialamsie ze znówjestemw ciazy!11Nie wiemjakja sobie poradze z 3 malychdzieci?Czy są tu mamyw podobnej sytuacji co maja dzieci rok po roku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiaczek07
istnieje takie coś jak ZABEZPIECZENIE :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup mi też
Rodzice cie nie uświadamiali skąd sie biora dzieci? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merana
Ja wyraźnie sie pytam matek w podobnej sytuacji. Kochamy sie z mezem bez zabezpieczen metodaminaturalnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merana
Po prostu nie chcemy sie zabbezpieczac i odkrywamy piekno naturalnego seksu. czy ktos jest w podobne sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro cieszycie sie \"naturalnym\" seksem to pewnie koło 10 dzieci będziecie mieli, skoro tak ładnie rok po roku zachodzisz w ciążę :O A jeżeli stosuję tabletki czy inne \"cywilizowane\" sposoby zabezpieczanie się to znaczy, że nie kocham sie naturalnie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Merano - wrzuć tu wykres, skoro kochasz się używając metod naturalnych.No chyba, że wyliczasz, czyli stosujesz KALENDARZYK - A NIE METODY NATURALNE.A potem powstają mity, że NPR jest nieskuteczne.Zacznij stosować Metody Naturalne - badać śluz, temperaturę i szyjkę, bo inaczej co rok - to prorok.npr.prolife.pl/metoda_podwojnego_wskaznika.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym śmierdzi mi to prowokacją na kilometr. Roczny synek i trzecia ciąża? To ile synek miał jak drugi raz zaszłaś? Koleżanko, to jest niemożliwe z medycznego punktu widzenia, poczytaj sobie o połogu i okresie bezpłodności. Owulacja to nie takie hop siup po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wychodzi na to że za kazdym
razem koleżanka autorka zachodzi w ciąże równo miesiąc po porodzie - gwarantowane miejsce na liście księgi rekordów Guinessa ;) No będa chcieli na twój temat napisac jakąs pracę doktorską z medycyny bo to przypadek nadnaturalny :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merana, gratuluje. Wcale nie uwazam ze to jest naganne i nie wiem czemu te panny tak Cie pojechaly. Kazdy ma prawo zyc tak jak uwaza. Na Twoim miejscu jednak, nie balabym sie tym czy poradzisz sobie z trojka, tylko tym ze tak szybko po sobie nastepujace ciaze sa bardzo wyczerpujace dla kobiecego organizmu i nawet sa czasem zagrozeniem zdrowia i zycia, szczegolnie gdy masz nadwage. Chodzi o zakrzepice. Nie jestem lekarzem, ale tak gdzies czytalam. Pozdrawiam goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fqewfeqwfqewf
to chyba jakaś podpucha, także w świetle kolejnych postów tej rozpłodówki ;DDDDDDDD ciekawe na ilu by taka skończyła... a potem ludzie biadolą nad takimi rodzinami jak tamtych w ziemiance, gdzie kobieta nie wytrzymała kolejnej, ósmej czy którejś tam ciąży i zostawiła od groma drobiazgu, z nieudolnym ale płodnym ojcem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam rok po roku
tylko dwójke, ale to swietna sprawa - razem sie bawily, lepiej rozwijaly. Z trojka na pewno kupa roboty, ale jak to zniesiesz, to dzieciakom bedzie fajnie. Zatnij zeby i wytrzymaj jeszce 3 lata, potem bedzie z górki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merana
nic wamdo tego ile mam dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasz sobie radee
moja kuzynka urodzila 3 dzieci rok po roku i swietnie sobie poradzila. Zawsze zadbana, nigdy w domowych ciuchach tylko w takich jakby ktos zaraz mial przyjsc, w domu posprzatane i ugotowane. Dzieci czyste i kochane. Fakt faktem, ze ona nie pracowala tylko jej maz ale ma dziewczyna glowe na karku i naprawde swietnie sobie radza :) Moja kuzynka ma tez swoje pasje, ktore rozwija wiec jak widzisz ze wszystkim mozna dac sobie rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merana
Chodzi o to ze to moj maz nie chce sie zabezpieczac. I nic nie pomaga jak mowie ze mam dni plodne.Tak bylo tez ostatnim razem, kiedychcialsie kochac. Nawet nie wzial moich protestów od uwage tylko wzial do łózka.I wyszla z tego ciaza. Jak przekonac go bysie zabezpieczał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie rozwiodła jakby moj mąż olewał fakt że znow bede sie męczyć z ciążą, porodem i dziedziakiem... bo dla niego najważniejsze by było poruchać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×