Piękności!!!

i pro po braku gustu...zdjecia mówią same za siebie... ale co tam juz nie krytykuje:] na wsi pewnie wszystkim sie podobało;) tylko pewnie tył..ki wszystkich bolały od tych superasnych krzesełek;) ale łatwo było za to tańczyc po okręgu;)

Jezeli ci sie nie podoba to nie krytykuj, jestem ciekawa jaka ty mialas albo bedziesz miala. Kazdy ma swoj gust i sie nie czepiaj. Ja po prostu chce sprzedac sukienke, i wcale nie zaluje ze ja kupilam bo jest naprawde cudna.

no na swój sposób na pewno stanowi cud

http://www.suknie-slubne.pl/pl/stpatrick.php?s=reina możesz pokrytykowac moją:)

na tej sali gimnastycznej.. co za wiocha... i te krzesła porazka...

uff a juz myslalam ze to ja jestem inna;)

Jestes wredna, prosta, rozpieszczona panna, ktorej sloma z butow wystaje...nie potrafisz uszanowac innych...ze niby pokazalas suknie z Madonny?? Nie kazdy na bogatych rodzicow czy zlapal bogatego meza..zalosna jestes..

Jeśli już ktoś jest żałosny, to ty.

ty mnie nie znasz...a ja cie zdazylam poznac po twoich zalosnych kilku postach..

i nie martw sie...nie jestes inna...wiele prostackich i zalosnych osob jest na tym swiecie, ktore nie maja wyczucia i taktu..

?? Podziwiam odwagę.

kolejny post swiadczacy o inteligencji panny rozpuszczonej...szkoda czasu..zegnam!!

nie przejmuj sie takimi ropuchami, ktore potrafia kazdego zmieszac z blotem..wystawia suknie Madonny na pokaz a potem kupia kiecke w komisie za 500 zl..

czemu myślisz, że jest bogata? Bo wynajęła salę gimnastyczną?

ASai??? ona tylko wszystko tutaj krytukuje w obrzydliwy sposob i chwali sie stronka z MADONNY, ze to niby jej sukienka

dziewczyny ja nie wiem nad czym ta dyskusja. autorka topiku chce sprzedac sukienke zamiescila zdjecia a co niektore krytykuja jej wesele. jestescie zalosne. kazdy robi tam gdzie chce to jego sprawa. znam takie pary ktore mialy takie wesela ze och i ach bylo juz rok naprzod z wielka pompa a i rozwod po roku tez byl bardzo huczny :-) to jakie bylo wesele i gdzie i w jakiej sukience jeszcze o niczym nieswiadczy

asai a tak z ciekawości pokaż zdjęcie w tej sukience, może być z wyciętą twarzą, bo nie zdziwiłabym się, gdybyś tą kieckę widziała tylko na tej stronie www ;P

To zdjęcie jest rozciągnięte w programie graficznym: http://www.suknie-slubne.pl/pl/stpatrick.php?s=reina Kalerie mody ślubnej często tak robią

panna ktorej juz nie wypada isc w jakiejkolwiek sukience do slubu , bo smiech na sali wzbudzi przeogromny ,to siedzi i oglada strony www i marzy .watpie tez by wybranek jakis byl przy boku .nikt nie chce debila na reszte zycia .:P:P

>jeśli sukienka.. rozciągnięta, czy nie rozciągnięta - prezentuje się ładnie. Ale szczytem chamstwa jest krytyka czyjegoś gustu (o którym nota bene się nie dyskutuje) i zarzucanie sukience braku klasy. Może ta ze zdjęcia Asal jest z klasą, ale sama Asal nie ma klasy za grosz. Nie róbmy ze ślubu maskarady, bo zwykła prostaczka (jak Asal) w sukienkce \"z klasą\" to przebieraniec.

poprosze o zdjecie, jestem zainteresowana, goniarm@o2.pl

Kro, sukienka prezentuje, się ładnie, ale żeby wyglądać jak ta modelka, trzeba mieć buty na 25-centymetrowej koturnie lub mini-szczudła, albo też swoje zdjęcia "porozciągać". (Tylko uważaj, żeby Pan Młody też sie rozciągnie i będzie dziwnie wyglądał, hihi). Środek ciężkości człowieka jest na wysokości pępka. Część od pępka w dół jest niewiele dłuższa niż górna część. Te modelki mają dolną część prawie 2x dłuższą niż naturalnie. Jak mierzycie te suknie, to w salonach lustra są wyszczuplające, dlatego też Wam prawdy nie powiedzą.

czyli mówisz, że do mierzenia sukienki warto wziąć ze sobą własne lusto?? ;) Zapamiętam :) Co prawda temat ślubów pewnie jeszcze długo mnie dotyczył nie będzie, ale przyda się na przyszłość ;))

Najlepiej by było fotki cyknąć, ale mało kto się zgadza.

No faktycznie drób przypominasz...Wybacz ale wyglądasz jak kaczka :/

ja też proszę o zdjęcie sukienki agaluszka@vp.pl

hehehe no i o to chodziło;) A tak wogóle to na kiecke zarobiłam sama, nie mam bogatych rodziców , nie mam 200cm a sukienka w rzeczywistości jest jeszcze ładniejsza;) Nigdy nie byłam w Madonnie bo jestem z południa Polski ale inne salony tez sprzedają San Patricka. a brak gustu to [pierwsza zarzuciła autorka tego topiku-czytajcie dokładnie:] po prostu trzeba dojrzec do takich decyzji jak małzenstwo i samemu zarobic na rzeczy na które ma sie ochotę:) jakbym miała 19 lat to pewnie nie robiłabym wesela w remizie albo w sali gimnastycznej i nie ubrałabym bezy tylko dlatego ze nie mam kasy. zrezygnowałabym z wrsji kiczowatej:) ps prześle wam fotki po ślubie;)

a tak na marginesie w porzadnych salonach nie można robić fotek na przymiarkach;)

Nie wiem po co ta dyskusja. Podaje jeszcze raz link do sukinki zeby nie wysylac kazdej dziewczynie z osobna. http://azallia.fotosik.pl/albumy/250351.html I nie krytykujcie jak nie zamierzacie jej kupowac. Chce pozbyc sie sukienki bo kasa mi potrzebna i szkoda zeby wisiala w szafie. A takie gadanie napewno mi nie pomoze. Ps. dzieki dziewczyny za obrone, i tak nie zamerzam sie przejmowac krytyka. Przeciez jakby ta sukienka mi sie nie podobala to bym jej nie kupila. Pozdrawiam

na tym forum hołduje się zasadzie KAŻDY GUST RÓŻNY OD MOJEGO JEST ZŁY Jeżeli komuś nie podoba się sukienka, to niech nie kupuje. Takie publiczne krytykowanie nie oznacza braku klasy, ale mówiąc wprost -chamstwo. Wy nie robicie wesela w remizie, ktoś robi i to jego jego sprawa. I często takie wesele może być dużo bardziej udane niż takie w restauracji za 200 zł od osoby.