JAK OWINĄĆ SOBIE CHŁOPAKA WOKÓŁ PALCA?

hehe, dzięki:) Pożycz sobie jak chcesz, wymyślę inną:)

dzięki, już zapodaje w takim razie:D

swoją drogą- niezły z Ciebie \"poeta\" :D

co do tematu: do czego moze to prowadzic: http://www.psychologia.net.pl/porady.php?level=41

ensei skąd pewnosc ze nie pokocha? to sa tylko moze podejrzenia. miłosc do grbowej deski ale nie odwzajemniona takze mecze sie z tym logiczne chyba ;] ah i miłość nie polega na tym zebym nudziła sie facetem PRZYNAJMNIEJ WG mnie ! ;]

to Ty miałaś taką pewność, nie ja:) Przeczytaj co napisałaś wyżej.

pifko, to był komplement czy może źle odebrałem? :P

***AaasiczkaaA*** : "A po 2 to najlatwoejszym sposobem na owiniecie go sobie wokol palca jest sex.. taka prawda..udany i niesamowity sex.. bez monotonii..poprostu ekscytujacy! To potrafi zdzialac cuda! " A jeżeli ten seks nie jest aż tak bardzo ekscytujący, a chłopak troszkę kłamie że było niesamowicie , to co wtedy ??

metoda prosta kij i marchewka przy czym marchewką jest nie tylko super seks ale i cudownie erotyczne bycie razem a kijem jest niedosyt i brak czasu na przesyt, czyli trzeba kochać mniej i czasami wycofywać akceptację, nie mieć czasu w sensie nie być na zawołanie, inne zajęcia i praca poza, tak aby na spotkania wiecznie brakowało czasu, jednym słowem mieć absorbujące własne życie do którego nie wpuszcza się faceta ale czasami uchyla się okienko z widokiem na to że takie bogate życie ma się a ogólnie jednak jeśli już dochodzi do intymności to musi to być super spotkanie z chwaleniem faceta i podziwianiem go w każdym calu, aby czuł się nadzwyczajnie dowartościowany i kochany...a potem znowu jakieś wycofanie i budowanie niedosytu u faceta i podsycanie pragnienia na powtórkę z rozrywki Tylko po co ci to? Przecież to jest budowanie uzależnienia drugiej osoby, a do tego wymaga celowej manipulacji, tak postępują wyrachowani faceci wobec swoich kochających dobrych żon, to jest manipulacja i przemoc psychiczna, nic to dobrego choć jest skuteczne, tyle że najbardziej się udaje wobec dobrych i szlachetnych ludzi z krzywdą dla nich. Nie powinno się tak postępować. Jest takie powiedzenie....zabić drozda....nie ma większego świństwa bo drozd nikomu zła nie czyni a pięknym śpiewem upiększa świat i życie.

"A po 2 to najlatwoejszym sposobem na owiniecie go sobie wokol palca jest sex.. taka prawda..udany i niesamowity sex.. bez monotonii..poprostu ekscytujacy! To potrafi zdzialac cuda! " " 19 - nastolatka owiniesz w ten sposób , z 30 - latkiem bedzie juz gorzej ;)

hmm... nie trzeba na upartego owijac faceta wokol paca, wystarczy czesta rozmowa.A faceci najgorsze,ze nie umieja mowic co czuja naprawde.. tylko jak my powiemy to przytakuja,nie umieja wym,yslic nic swojego,Czasami sie przydaje taki owiniecie... bo sa za bardzo pewni siebie i nas nie zdobywaja,tylko wtedy gdy nas nie maja, a gdy maja to sie nie staraja.Moj facet tez jest we mnie wpatrzony jak w obrazek,ale co z tego... ? skoro pamieta to co chce a to co dla mnie wazne -nie!i robi to nieswiadomie. Ale mnie dobija i moze dlatego sie od niego oddalam,jestesmy ze soba 2 lata,ale to nadal milosc ,tyle ze ja oczekuje od faceta zrozumienia..a oglaanie z nim meczu niczego nie da,bo pozniej wieczory zamiast spedzac milo,to skonczy sie na ogladaniu meczow ;/ no-sens ;/ .Mycie auta hm... chyba ze w bikini bo inaczej nie zauwaza ze pomagalas.

a bedziesz miala udany zwiazek:D

zgadzam się z tym, że faceci nie potrafią rozmawiać o uczuciach... jestem z chłopakiem od 3 miesięvcy widujemy sie bardzo rzadko. on nie widzi w tym nic złego... gdy się spotykamy jest ok ale on kompletnie nie potrafi mówić o tym co czuje... staram się do zrozumieć ale to chyba jest nie możliwe... nie każdego można owinąć wokół palca..

Ujmę to w bardzo infantyle zdanie-do wszystkiego trzeba miec charakter:)Probowalamn sie niejednokrotnie zmienic,ale jakos mi nie wychodzi.Moze wynika to z tego,ze generalnie nie wierze w zmiany:)Nie wierze w takie "cudownenawrocenie".Ludzie naprawde sie nie zmieniaja,ktos rodzi sie ch*** albo i nie:(.Nie wychodzilo i nie wychodzi mi z facetami.Naleze do tych raczej lagodnych,potulnych,dobrych i uczciwych kobiet.Czytalam wiele ksiazek,wiele wiem na ten temat.Nie potrafie zmienic swojego zakochowania,nauczyc sie zyc na nowo,w nowej skorze,z nowymi myslami,z nowym zachowaniem....bo?zle sie z tym czuje.Jak czytam te powyzsze komentarze to az serce mnie boli. To na pewno jest pewien sposob i najwidoczniej dobry sposob,bo jakby ujac to matematycznie i przeliczyc na procenty,to wiele par,wiele kobiet wlasnie tak postepuje osiagajac przy tym maksimum korzysci dla siebie.Coz moge powiedziec,zazdroszcze:)Taka postawe mozna chyba nabyc,ale jak wspomnialam na wstepie-do tego trzeba miec charakter.W dzisiejszym swiecie albo sie dostosujesz albo giniesz.Nie mozesz odstawac od ludzi.Jak odstajesz to jest Ci gorzej. Nikogo nie namawiam,skoro nawet siebie nie namowilam:)Ale drogie dziewczyny...ten temat jest recepta na zwiazek dlugoterminowy.Zycze sobie i reszcie tez dlugoterminowych zwiazkow,ale takich po swojemu,zgodnie ze swoim sumieniem,wartosciami:)Moze kiedys nam sie uda:))

ehh...a propos Gi mam taka sama sytuacje. nieswiadomie owinelam sobie kogos wokol placa. dlaczego? bo nie chcialam zeby to on zrobil wobec mnie. zabrnelam w to tak daleko, ze teraz bardzo trudno jest mi sie z tego wycofac. nie chce skrzywdzic jego...ale mam krzywdzic siebie? to nie jest milosc, to jet przywiazanie, do osoby, ktora daje mi stabilizacje. wiem, ze on mnie kocha. ze nie zdradzi, ze oszalal na moim punkcie...a pewnosc jest nudna. przez jego przywiaznia do mnie ja nie mam wlasnego zycia, wpada w panike jak gdzies wychodze, albo nie odp 5 minut na smsa. przestal byc owijany wokol palca i teraz wpadl w obsesje. zarecza ze nie moze beze mnie zyc, wpada w histerie, gdy chce go zostawic. nie czuje sie bezpieczna przy czlowieku, ktory jest niestabilny emocjonalnie. z placzu potrafi wpasc w gniew, a nastepnie mnie przepraszac za swoja agresje. boje sie, ze zniszczylam jego osobowosc i zachwialam systemem wartosci. nie dostrzega nic poza mna, twierdzi ze nie poradzi sobie beze mnie...faktycznie gdy sie rozstalismy popadl w tarapaty. jednak co ja mam zrobic? wrocic do niego i starac sie mu pomoc? wiem, ze moja jest zbedna, probowalam... ciezko jest zyc z mysla, ze jest ktos, dla kogo jestem calym swiatem, ale ja nie potrafie sie mu odwdzieczyc tym samym. nigdy nie byl dla mnie zabawka. nieswiadomie sprowadzilam go na emocjonalne bagno, oczywiscie wpadlam tam razem z nim. jest jakies wyjscie? tak. rozstanie. pozostaje tylko strach przed jego konsekwencjami i przyszloscia, bez osoby, dla ktorej jestesmy wszystkim...

Większość z Was tutaj pisze , że nie należy dawać całej siebie itp. Ale jak można nie dawać całej siebie skoro sie tą osobe kocha, a jeśli sie kocha to każdy stara sie dać z siebie jak najwięcej. Tak jak ktoś wspomniał zmienić sie w taką osobe i tak udawac potrafią osoby wyrahowane, szukające korzyści dla siebie. Ja uważam, że związek, bycie z drugim człowiekiem nie oznacza gierek, udawania kogoś kim sie nie jest, bo jeśli jesteś ciepłą, kochającą kobietą i nagle masz być oschła i nie mieć prawie wcale czasu dla faceta aby mu coś udowodnić to właśnie to jest udawanie. jeśli mężczyzna odsuwa sie od nas bo jesteśmy " za dobre" tzn. ze z nim jest cos nie tak, ze tego nie docenia i nie zauwaza. Nie ma złotego środka, ale należy być sobą a nie udawac kogoś kim sie nie jest aby osiągnąc swój cel bądz zainteresowanie ze strony faceta. Skoro nie zauwaza kobiecej dobroci bo mu sie nudzi to niech spada.

1) trzeba byc pewna siebie 2) czasami byc niewiniatkiem, czasami wariatka (zeby partnerowi sie nie nudzilo czasami trzeba dac mu w kosc :D) 3) miec wlasne zdanie i zycie 4) nie biegac na kazde jego wezwanie 5) od czasu do czasu zrobic cos slodkiego, zeby nie pomyslal, ze Ci na nim nie zalezy Powodzenia :)

hej...no podobno nie każdego się da owinąć wokól palca albo raczej trzeba mieć sposób...faceci są podobni...moja koleżanka lubi czytać różne poradniki itd i kupila kiedyś taki jak owinąć sobie faceta wokól palca i opowiadałą ostatnio ze jak się przyłożyć naprawde do tego co się czyta i tak postępować to to działa...tym bardziej żę ten poradnik napisała kobieta...pzdr tu link do tego poradnika http://zlotemysli.pl/mirmod,1/publication/show/6555/taktyka-sprytnej-kobiety.html

co innego zgrywać zołzę i idiotkę z poradników, a co innego być dojrzałą kobietą i normalną partnerką życiową:o baby są głupie.

i jak długo chcecie postępować jak każą w poradnikach? gdzie wasza prawidziwa osobowosc i charakter? aktoreczki sztuczne i falszywe. dlugo tak nie pociagniecie.

A jak dla mnie wszystkie jesteście jeszcze smutnymi dzieciakami... To smutne, że każda z was czyta tylko poradniki i próbuje... Tak jak kobieta... Tak każdy facet jest inny:) Zależy to od jego wartości, przebytych związkach,myślenia i przede wszystkimczy miał w rodzinie pewne wzorce do naśladowania:) Jesteście płytkie i kierujecie się stereotypami.. Pozdro