Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mika2222

Zakochana w żonatym facecie...

Polecane posty

Gość Mika2222
Widzę że coś pomyliłam na topiku.Zamiast do zainteresowanej nie bez powodu to słowa skierowałam do a wiesz. ;) sorki za to pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana nie bez powodu
Tak myślałam :) Już Ci odpowiadam ile ma dzieciaczków. Dwie ślicznotki. A Twój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowoczesna kochanka
Ja jestem zakochana...A on jest po raz drugi w zwiazku malzenskim....Ryzkyko? Moze i tak...Ale kocham Go jak diabli !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vxkdhkl
ja moze nie bylam zakochana ale spotykalam sie z zonatym do czasu az...natknelismy sie w miescie na jego zone i co?darla sie na pol miasta ze on zonaty z 2 dzieci a mi mowil ze ma 1....tchorz,nie odezwal sie juz do mnie wiecej...pewnie potulnie wrocil na lono rodziny choc tak narzekal na zone...ale mi niepotrzebny taki strup.spotykalam sie bo nikogo innego akurat nie bylo na "tapecie" niech spada do zonki,frajer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika2222
Witajcie :) A mój ma 2 slicznotki i jednego przystojniaka :D,w sumie 3 świetnych dzieciaków :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana nie bez powodu
O kurczę, Mika, to moża ja o czymś nie wiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika2222
hihihi zapewniam Cię,że niedługo się dowiesz :p ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana nie bez powodu
Ale żeby przede mną ukrywać istnienie synka, to już przesada. Jak Go spotkam... No, dostanie po uszach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana nie bez powodu
Chciałam napisać "ja Mu dam!". Ale chodzi o to, że Mu nie dam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika2222
No syn to już nie taki malutki,że da radę go ukryć :D Ale za to jaki rozrabiaka że cho cho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika2222
Jak te przysłowie brzmi? Jaki ojciec taki syn :D To chyba na to wygląda,że jego tatuś też tak rozrabiał jak był w takim wieku :P Ach ten "tatuś" ma to cos co przyciąga jak magnesik :P Ale się nie dam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana nie bez powodu
Przecież żonaty to też facet i może się podobać. Powiadasz, że Twój żonkuś rozrabia?:P Nieładnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martika123
MIKA2222-mam podobną sytuację, tylko że sama jestem mężatką zakochaną w żonatym i bardzo mnie to męczy.To, że nigdy nie będziemy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hifi
martika 123.aczy twoj maz wie ze ty kogos masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachbach
Mam podobny problem. Gdy sie spotkalismy całkiem przypadkiem zaczynało się w jego małzeństwie psuć. To pewne i obydwoje otwarcie przyznają sie do tego. Wydawał się fajny i miły, spotykalismy sie na imprezach, rozmawialismy (czasmi był z żoną, czasmi sam) i strasznie sie polubilismy. Duzo, czesto rozmawialismy, zauważyłam, ze specjalnie szuka okazji i pretekstów żeby sie spotkać, przyjedzał pogadać. Każda chwila była piekna, mimo, że tylo rozmawialismy, ząrtowaliśmy. Doszło do pocałunków. Tylko tyle, razem uznaliśmy, zę to nie fair wobec jego sytacji życiowej ponieważ jest mężem. Podkreśla, za każdym razem jaks ie spotykamy, że jestem jego ideałem i gdyby nie miał zony, byłby ze mną. zdaje sobie i oon i ja sprawe, że romas to bezsens. Strach, ukrywanie, a miłosć ma być szczesliwa. Wie o tym on wiem i ja. Im wciąż nie układa się, sytacja sie nasila wciaż od ok roku. My tylko gadamy, pomagamy sobie słowem itp. JA jestem zafascynowana nim, on mną. To trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslalam o tym..
mam ten sam problem, poznalam go niedawno, mieszka w domu obok i w dodatku jest swiezo po slubie:( Najgorsze jest to, ze to on pierwszy zaczal robic dziwne aluzje, spojrzenia, itp, a ze na poczatku nie wiedzialam ze ma zone bylam w siodmym niebie! Jednak potem (moze po trzech dniach), gdy sie dowiedzialam, czulam sie jakbym dostala czyms w glowe.. Bardzo ciezko jest mi go teraz ignorowac, bo malo ze mieszka za plotem, to jeszcze jego zona jest naprawde fajną laską:( No i oczywiscie nie chce sie mieszac w ich malzenstwo, chociaz to, ze on flirtowal ze mna pare tygodni po swoim slubie nie wrozy im niczego dobrego niestety. no a pzoa tym baaardzo ciezko jest o kims zapomniec jak sie go widuje codziennie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona zakchana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety terz jestem w takiej chorej sytuacji i nieumiem tego zkonczyc bo jestem w nim bardzo zakochana:( chociarz czasami tlumacze sie tym ze jestem taka mloda i mam prawo jeszcze popelniac bledy(mam 23lata)to trwa juz 6 miesiecy on twierdzi ze kocha mnie ponad wszystko ze jestem dla niego bardzo wazna i niewyobraza sobie zycia bezemnie ale narazie zony zostawic nie moze bo maja male dziecko i ona znajac zycie zabronila by mu widywac sie z synkiem za to co zrobil a pozatym musi pozamykac sprawy ktore ich lacza nasze spotkania choc rzadkie sa bardzo intensywne i nie chodzi tu o luzko tylko o piekne chwile spedzane razem ale jak on jedzie na wakacje z nia bo przecierz musi narazie robic obra mine o zlej gry to ja niewiem co mam robic czuje sie upokorzona w tej chwili i odrzucona i ciagle zadaje sobie pytanie skoro mnie tak kocha to czemu jeszcze tego nie zakonczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśka 007
Jestem mężatką z 2 dzieci zauroczoną żonatym z 3 dzieci. By było śmiesznie nie rozmawiamy i dopiero od niedawna jesteśmy na "dzień dobry", a patrzymy na siebie tęsknym wzrokiem od ponad roku.... Wiem, że wiemy o sobie dużo... Tylko mam wrazenie, że oboje się boimy tego co może się stać- dlatego jak jedno z nas zrobi jakiś mały gest w stronę drugiego to drugie wycofuje się trochę.... Ale te przeszywające spojrzenia... Nie możemy oderwać od siebie wzroku (ja zawsze pierwsza odrywam, by nie wyjść na natrętną....) On ma żonę , ja mam męża, mamy dzieci... Z tego nic nie będzie, ale te chwile kiedy się widzimy daja mi energię na cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana jak wariatka
Generalnie to chciałam powiedzieć, że to pieprzenie z tym tęsknym wzrokiem, bo pewnie ci się tylko wydaje dlatego, że Ty tak na niego patrzysz. Nie znasz kolesia, a wydaje ci się, że on czuje do Ciebie to co Ty do niego. Stara i głupia chciałoby się powiedzieć. Ja chociaż zakochana w żonatym uważam, się w tym momencie z anajwiększę szuję i naiwniarę. On przecież nigdy nie zostawi dla mnie rodziny. Każda laska, która się łudzi, że jej żonkoś postapi inaczej jest po prostu głupia. Faceci w pewnym wieku są wygodni. Fajnie jest mieć dupę na boku, któa jest atrakcyjna, ładna i można z nią miło spędzić czas,ale w domu czeka żona i dzieci. Stabilizacja jest dla nich ważna i napewno nie zaryzykuje wszystkiego zeby se pobzykać. Kpicie sądząc, że dla was porzuca rodziny. Kretynki z nas i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość króliczek jerzego
jak go jej odbic?????on jej nie kocha ale maja wspolne sprawy wiec musi z nia byc a wolalby byc ze mna.ona tego nie widzi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monmia67
ja też , i czuje że moge go mieć a tym sposobem jego małżenstwo dobiegnie konca. nie wiem czy tego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olakerska86756
Generalnie to chciałam powiedzieć, że to pieprzenie z tym tęsknym wzrokiem, bo pewnie ci się tylko wydaje dlatego, że Ty tak na niego patrzysz. Nie znasz kolesia, a wydaje ci się, że on czuje do Ciebie to co Ty do niego. Stara i głupia chciałoby się powiedzieć. Ja chociaż zakochana w żonatym uważam, się w tym momencie z anajwiększę szuję i naiwniarę. On przecież nigdy nie zostawi dla mnie rodziny. Każda laska, która się łudzi, że jej żonkoś postapi inaczej jest po prostu głupia. Faceci w pewnym wieku są wygodni. Fajnie jest mieć d**ę na boku, któa jest atrakcyjna, ładna i można z nią miło spędzić czas,ale w domu czeka żona i dzieci. Stabilizacja jest dla nich ważna i napewno nie zaryzykuje wszystkiego zeby se pobzykać. Kpicie sądząc, że dla was porzuca rodziny. Kretynki z nas i tyle SAMA JESTES NAIWNA PISZĄC TAKIE PIERDOŁY,,JA JESTEM PRZYKŁADEM I NIE ZGADZAM SIĘ. rok temu rozjebałam małżenstwo.facet miał 27 lat jego zona 34 . w tym dwójke małych dzieci.ja 22 nie szczycę sie tym bo nie ma czym. na początku było mi wstyd zwłaszcza że pół miasta o tym trabiła. miał dla mnie czas o każdej porze dnia i nocy. zona poszła w odstawkę.prawda jest taka że dla facetów w takich sytuacjach tylko dzieci sa ważne.. nie żony.nie stety nie wyszło nam...z mojej winy...juz mnie tak nie pociągał ,zakonczyłam to. wrócił do żony. mijam ja czasem. i jeżeli myslicie że facet nie zostawi żony to jestescie naiwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i mnie wzielo...niestety
Zawsze zle myslalam o kobitkach co kochaja cudzych, ale teraz was rozumiem, przeciez serce nie wybiera. Mnie tez sie to przytrafilo. Poznalam chlopaka w pracy, flirtowalismy od kilku miesiecy, raz nawet prawie sie umowilismy, ale jak to w pracy czesto nie bylo okazji i czasu porozmawiac. Znajomi mi mowili ze on na mnie patrzy z taka iskra w oku. Poczulam chemie...drugi raz w zyciu. Wyjechal, dlugo nie wracal, wiec zaczelam weszyc i wczoraj sie dowiedzialam ze ma zone i dziecko. Wcale sie nie dziwie, bo facet jest 1 klasa. Nie wiem jak moglam pomyslec ze jest sam. Wysylal mi sygnaly, a moze mi sie wydawalo... Dobrze ze wyjechal, bo chyba nie moglabym z nim pracowac dluzej. Powiem tyle, nie zapomne go nigdy, bo naprawde rozgrzal mi serducho. szkoda ze zajety :( wspolczuje wszystkim ktorzy kochaja takiich nieosiagalnych facetow.Mam nadzieje ze jeszcze poczuje takie drzenie kiedys, ale do kogos, kto bedzie mogl sie odwzajemnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jhijijiunggguhyyjnjh
Czy wy ku.rwy zlodziejki facetow nie potraficie sie nauczyc, ze nie buduje sie szczescia na cudzym nieszczesciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jhijijiunggguhyyjnjh
Zjechane solary tylko was wyje.bac w dupe!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 hours flight
Mnie też poniosło... wbrew zdrowemu rozsądkowi... ale zaczęłam hamować rozwój sytuacji zanim zabrnelismy za daleko, a on ... tylko dokończył ten proces urywając kontakt na zawsze. I tylko została we mnie głupia tęsknota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dlaczego tak komplikujecie sobie i innym życie? To już brak facetów bez zobowiązań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i mnie wzielo... niestety
Jhijijiunggguhyyjnjh prosze bez obelg. W moim wypadku wina chyba stoi po jego stronie, bo nie powiedzial ze ma zone, a obraczki tez nie bylo...Ja mam czyste sumienie, bo sie z nim w koncu i tak nie umowilam i tego nie zrobie. Ale skoro przez wiele miesiecy udawal singla i flirtowal,to coz jestem tylko czlowiekiem zauroczylam sie i tyle. Przykro mi, ale nie mam radaru we lbie i trzeciego oka zeby wiedziec ze facet zajety, wiec nie wyzywaj tak od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×