Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mika2222

Zakochana w żonatym facecie...

Polecane posty

Gość ehyuf jjjj
Wiecie, co kieruje facetami, ze zwracaja uwage na Was? Nuda, problemy malzenskie (ktore powinno sie rozwiazywac, a nie uganiac sie za nowa), rutyna, problemy dnia codziennego. I to jest tylko zauroczenie wami-bo jestescie nowe, zakochane, milutkie-nie znaja Was tak naprawde, nie mieszkaja z Wami, nie wiadomo jak by wtedy sprawy sie potoczyly. I wierzcie mi, ich zonki kiedys tez byly tymi naj... tylko wzielo sie slub, naplodzilo potomstwo, zaczelo sie dorosle zycie-ktore niektorych facetow nudzi i przerasta. Dlatego szukaja pocieszenia w waszych ramionach-ale to wszystko na chwile. A Wy? Kochanki-jestescie sobie winne, bo lykacie gadke-szmatke tych lovelasow, zakochujecie sie (ale nie sadze, ze kochacie, bo milosc poznaje sie nie po slowach, tylko czynach-czyt. rozwod z zona, zamieszkanie z Wami i zycie w milosci az po sam grob:P). A facet, zeby zdobyc dziunke, potrafi niezlych sciem nawciskac, komplementow, potrafi wysluchac, pocieszyc. Pytam Was-po co wchodzicie w takie relacje?? Po co to Wam? rozumu nie macie? a potem jedna z druga biadoli, ze uwiodl ja zonaty i porzucil, bo: 11. znudzila sie mu, 2.zona sie dowiedziala i biedaczek wrocil na lono rodziny :P Ja mialam 2 sytuacje: 1. Poznalam kolesia na imprezie, fajnie sie bawilismy, super sie gadalo, byl przystojny, wpadl mi w oko. Wymienilismy sie numerami, a on rano napisal mi, ze ma zone, ale jesli mi to nie przeszkadza, to chcialby sie za mna spotykac. Odpisalam mu, ze nie ma mowy, ze gdyby wczoraj powiedzial, ze ma zone, to z milego wieczorku bylyby nici ! 2.Poszlam z kumpela do pubu. Byl tam jej kolega, z ktorym flirtowala, przyprowadzil swojego kolege, ktoremu wpadlam w oko.Oczywiscie mial zone-w domu z dziecmi zostala. Zaczal swe zalosne wywody na temat, ze zle mu sie z nia uklada, ze ja taka fajna i sliczna. Poslalam go do diabla. Mozna? Mozna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny przypadek
miłość po grób zdradzającego faceta :) toż można pęknąć ze śmiechu halo denwer mamy problem tu ziemia :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie smiej sie
Wy się nie śmiejcie ...kochanki tak myślą !że kocha ją najbardziej że z żoną jest tylko dlatego że są dzieci że kredyt że blabla Kochanka potrafi czekać do końca życia na swojego misia i wierzy mu we wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zakochałam sie w zonatym facecie, zostawilam dla niego wszystko meza itd ale on kocha mnie tak jak ja jego zostawil zone dla mnie rodzine splaca kredyty ktore mieli i jestesmy bardzo szczesliwi :) bedziemy mieli za 2miesiace blizniaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele nic więcej
Fajnie, że jesteście tacy szczęśliwi :) Czy równie szczęśliwi są pozostali członkowie waszych rodzin, które rozbiliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bygfghbuhi
"ja zakochałam sie w zonatym facecie, zostawilam dla niego wszystko meza itd ale on kocha mnie tak jak ja jego zostawil zone dla mnie rodzine splaca kredyty ktore mieli i jestesmy bardzo szczesliwi bedziemy mieli za 2miesiace blizniaki" To zajebiscie. H.u.j z tym, ze zmarnowaliscie czas bylym partnerom, ktorzy mogliby ulozyc sobie zycie z kims stalym w uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze moj maz nie zasługiwał na mnie,nie kochał mnie bił mnie i pił. wszystko było wazniejsze tylko nie ja,ale najprosciej jest oceniac. uwazam ze poszlam mu tylko na reke w koncu ma kawalerskie zycie takie jakie chcial miec. a o zonie nie bede sie wypowiadala bo nie mnie to oceniac,oni rozstali sie w ludzkich warunkach itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek24523452
Mroziaczku, widzisz... za mało danych :) A partnera też zona biła ? Tez piła ? A może zdradzała ? Bo jesli nie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie piła,nie biła ale najlepsza tez nie była wiecie rozne podejscie kazdy ma, ja uwazam ze to indywidualna sprawa kazdego z nas. zakochalismy sie w sobie,co na to poradzic,meczyc sie z mezem bez miłosci? moj kochanek jest naprwde dobrym czlowiekiem maja razem syna pomaga im jak tylko moze, ale my tez za kilka tyg bedziemy mieli rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek24523452
Zrób sobie listę... wypisz parametry w tabelce ( z zakresu cen ktore cię interesują chociaż nie ukrywam że lepiej żeby to było około 2500 albo trochę więcej ) popatrz na wydajność kart graficznych ewentualnie procesorów i dokonaj wyboru ( sam nie szukałem zbyt uczciwie :) , może znajdziesz jakiegoś lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek24523452
a sorki to nie tu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek24523452
Zakochaliśmy... ech. jeszcez nie raz się zakochacie. Uwierz mi. A dzieci bedą pamiętać. Uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lottaz
A ja jestem żoną i kurcze,kobiety....czy nie ma wolnych mężczyzn?Zabieracie innej męża,ojca i chcecie stworzyć nowy ,szczęśliwy związek.Tylko się zastanówcie-czy też chcialbyście żeby zanalazla się między wami ta trzecia?Nie rób komuś tego ,czego sobie nie życzysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-n-g-e-l-e-k
ja już niemal od roku... choć wcale nie szukałam, zaczęliśmy razem pracować....chacha... wydawał się w ogóle nie w moim typie, parę lat starszy,żonaty, dzieci... niczego nie ukrywał...zaprzyjaźniliśmy się, czysta sympatia, rozmowy, wspólna wrażliwość, poczucie humoru... z NIKIM nigdy tak nie rozmawiałam.... nikt tak mi nie imponował... przyszła chemia.... do mnie i do niego... jakie jest jego małżeństwo? na pewno nie jest idealne, choć na żonę złego słowa nie powiedział, czasem wystarczy wymowne milczenie, i smutek w spojrzeniu... hmmm... radziłam, by kupił żonie kwiaty, zabrał na wakacje... w międzyczasie pojawił się pocałunek.... każde z nas tego chciało bardzo mocno... nie chcieliśmy się powstrzymać, ten jeden jedyny raz.... i nigdy więcej... wiele razy trzymałam jego dłoń.... po wakacjach nie było już tak samo, współpraca dobiegła końca... kontakt rozluźniony, choć czasem spotkamy się, wypijemy filiżankę herbaty... wyślemy maila.... między wierszami każde z nas wyraża tęsknotę... on wie, że ja się zakochałam... on widzi jaki bije mi serce na jego widok... o wie, że mógłby mnie mieć zapewne, w dowolnym miejscu i dowolnym czasie... powiedział kiedyś, że najbardziej nie chce mnie zawieść, rozczarować... i za to właśnie cenie go najbardziej... za klasę...za to, że ma poczucie odpowiedzialności za rodzinę, i w pewnym sensie też za mnie... to człowiek, do którego wzdychać będę jeszcze bardzo długo... jego spojrzenia nie zapomnę nigdy... byłam już w związku... ale to jest pierwsze ''takie'' uczucie, bezinteresowne, szczere szlachetne... i czyste, i czystym musi pozostać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-n-g-e-l-e-k
dokładnie rozumiem, te kobiety zakochane w związanych mężczyznach.. i oczywiście wiem, że cudze łzy nie będą nigdy fundamentem dla nowego szczęśliwego związku.... jeszcze rok temu sama wyśmiewałabym, każdą kobietę w podobnej sytuacji.... że naiwna, że głupiutka... że zła... ale może tak właśnie ma być... może to jakiś rodzaj próby, przed nową piękną miłością, i tego wszystkim forumowiczkom z całego serca życzę... a może... gdzieś... kiedyś.... gdzieś jeszcze splotą się nasze drogi, nikogo przy tym nie raniąc... pozdrawiam Dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeszowiankam
Ja wierze ze kiedyś z nim będę ,może w następnym zyciu....mój J.Wstretna Jolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×