Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tak sobie mysle ...

Czy JESTESCIE szczesliwi z mężem ,czy nie załujecie ...

Polecane posty

Gość Tak sobie mysle ...

ze akurat za tego wyszłyscie za mąż ..? moze był ktos jeszcze ,i dzis myslisz z tamtym było by mi lepiej,a moze w czasie trwania małżenstwa poznałyscie własnie tego z którym mogłyscie byc szczesliwe, i to własnie on mógłby byc twoim męzem ..? jak to jest ..są pomyłki w lokowaniu uczuc czy w wyborze na meza.? Ja sie chyba pomyliłam ,zastanawiam sie czy mogło byc inaczej znaczy lepiej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie mysle ...
chyba nie ma takich kobiet ,to dobrze ze jestescie szczesliwe,jesli jednak jest taka osoba, to prosze napisz jak sobie radzisz z tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem szczęśliwa, bardzo szczęśliwa - wychodziłam za mąż z miłości, mam wspaniałego, dobrago, kochajacego męża. Ale w dzisiajszym świecie jest wiele pokus, możliwości - i nie powiem, zdarzało mi się nad tym zastanawiać, bo życie jest życiem, niesie różne niespodzianki. Myslę, że to naturalne - w końcu jestesmy ludzmi, istotami myślącymi, czującymi, wrażliwymi i nie da się jak głaz nie reagować na to, co sie dzieje wokół nas. Grunt to nie tracic głowy!!! Jak dotąd rachunek zawsze jest na duży plus dla mojego małżeństwa :) Mam nadzieję, że tak będzie dale Myślę, że to, że się zastanawiasz to nie jestnic złego, no chyba że już doszłas do ostatecznego wniosku, że to pomyłka - wtedy trzeba działać i nie tracić czasu: albo walczyć o ten związek, coś zmieniać, albo iść w swoją stronę szukać prawdziwego szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×