Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna159

Moja najlepsza przyjaciółka i mój były chłopak

Polecane posty

A ja nie rozumiem niektórych wypowiedzi. Autorka zerwala, facet jej gadał że kocha ale przecież do siebie nie wrócili. Może znudziło mu się proszenie, może chce zacząć inne życie z inną kobietą. Rozstali się - wolno mu. A co do tego że jest to przyjaciółka autorki. Może podkochiwała się w nim od lat, może tylko o tym nie mówiła.Nie ma prawa walczyć o swoje szczęście? A może mieli na siebie ochotę? Nie mieli prawa? dlaczego? Jak sie kogoś kocha tak bardzo to może warto zamiast zrywać okazać trochę siły i ratować jakoś związek a nie wyrzucać kochaną osobę na śmietnik a potem mieć żal że się podniosła? Takie zagrywki miał mój już ex któremu się nadal wydaje że powinnam umrzeć po jego odejściu, nie podoba mi się to:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyziiia
ruletkaa masz racje ale pytanie brzmi czy ty nadal coś czujesz do tego faceta i czy ci na nim zależy i czy twoja przyjaciółka o tym wie jakimi darzysz go uczuciami...czasami warto też zastanowić się nad sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruletkaa
Nie chodzi o to czy mam jeszcze jakieś uczucia-bliskie co do tego mężczyzny, chodzi mi tylko o to, że tak jak ja zwierzałam sie jej z wszystkich moich emocji, uczuć, postanowień, tak chyba powinna przynajmniej mnie poinformować że bedzie cos chciała z nim kombinować. Najgorsze jest to ze przez ostatnie 2 tygodnie kilka razy zapytałam czy czasem nie chce sie z nim spotykać bo miałam juz wtedy takie przeczucie, i wrecz z oburzeniem zareagowała 'no co ty ". Wiec gdzie ta szczerość i super przyjaźń???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna159
no widzisz ruletka moja sytuacja wygladała tak samo byly u niej imprezy w domu ona nie poswieciła mi przez 3 dni nawetr 15 sekund a gdy w biegu zapytałam ja WEZ SIE Z NIM OZEN to ona TAK MYSLISZ.teraz ma zal ze przeciez wiedziałam... przyjaźń?...jak zostaje sama wtedy mnie potrzebuje a teraz patrze jak jego samochód stoi przed jej domem..no napewno nie siedza nie rozmawiaja i ja mam sie z nia norlanie spotykac....nie potrafie.co bedzie mi opowiadac jak im było w łózku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co szczerze ci współczuje, mi takie rzeczy w głowie się nie mieszczą, na samą myśl że miałabym kręcić czy coś w tym stylu z byłym chłopakiem mojej przyjaciółki to mi się nie dobrze robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna, bardzo Ci współczuję :( to nie ma znaczenia, że oni są wolni, nie tknęłabym faceta przyjaciółki, ani byłego, ani obecnego ani potencjalnego. Kiedyś miałam taka sytuację, że moja \"przyjaciółka\" była na dobrej drodze do bycia z pewnym facetem, poszliśmy na impreze do klubu, my i jego paczka. Spodobał mi się jeden z jego kumpli, powiedziałam jej o tym a ona pierwsze co zrobiła to wzięła go za rękę i wyciągnęła na parkiet i zaczęła się do niego przytulać, kręcić tyłkiem, a facet z którym przyszła tylko patrzył na to z niedowierzaniem, było mu strasznie przykro :/ mi przy okazji też, bo przecież przyszła tu z jednym z którym dopiero zaczynała związek no i wiedziała, że ten drugi mi się podoba. Do tej pory się przyjaźnimy ale jakoś straciłam do niej zaufanie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna159
i o to mi dziewczyny chodzi mi to tez nie miesci sie w głowie widzisz amaretko myslimy tak samo ale dla nich to rzecz normalna...nie moge nałożyc maski udawac ze radze sobie z ta sytuacja....nie moge.chodzi o sama zasade TAK SIE NIE ROBI! ale o czym tu mowa jesli oni oboje uwazaja ze nic złego nie robia a on mowi do mnie MYSLISZ ZE MY NIE CIERPIMY? kurcze on cierpi? ona cierpi? bo co ? nie wiem jak to dłuzej wytrzymam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna159
01Słonek...w zupełności sie z toba zgadzam i jest mi przykro dlaczego ludzie potrafia tak traktowac kogos kogo tak naprawde kochamy....a teraz co...po raz kolejny sie zawiodłam i co z tego mam dałam z siebie wszytsko...moze dlatego tak kiepsko na tym wyszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruletkaa
Hej smutna Wiesz najśmieszniejsze jest to że własnie jestem powiedzmy po rozmowie z ta dziewczyną i ona nic a nic nie poczuwa sie do winy.Wrecz jeszcze była zła mówiąc że ona nie widziała że ja mam taki system moralny itd. wiec niby co ona w ogóle go nie ma? Nie chce mi sie teraz ani z nią rozmawiać a tym bardziej widywać,bo zrobił sie miedzy nami dystans. Ech bez sensu to wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bru54
Skąd smutna jesteś? Mnie też kiedyś "przyjaciółeczka" wbiła nóż w plecy..Zaczęła spotykać sie z facetem z którym ja sie spotykałam i byłam w nim zakochana. Kiedyś szczerze porozmawiałyśmy, powiedziałam jej że to, że ma zamiar się z nim spotykać cholernie mnie boli.. ona świadomie sprawiła ból, w dodatku opowiedziała mu to wszystko co ja jej mówiłam.Teraz nie mam już przyjaciółek choć czasem bym chciała :( Może sie zaprzyjaźnimy? ;) ja też nie toleruję takich zagrywek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bru54
*mała korekta: Kiedyś szczerze porozmawiałyśmy, powiedziałam jej że to, że się z nim spotyka cholernie mnie boli.. (bo też zobaczyłam ich razem na imprezie). Dziewczyny są wredne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat miałam tak że moja przyjaciółka to wszystko zrobiła za plecami z moim byłym. Chodzi mi że są w związku. Wiedziała ona wszystko i jak mnie traktowal. 2 tyg po naszym zerwaniu. A byłam z nim ponad 3 lata. Ja mam zasadę nie ruszać chłopaków moich przyjaciółek. I tego się trzymam. Co innego jakby to była zwyczajna koleżanka....ale cóż...życie c*****e bo c*****e ale trzeba żyć.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale głupota, co cie tak autorko boli?? Przecież się rozstaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż autorko z mężczyzną zerwałaś i już nie jest twój, ale przyjaciółkę powinnaś w tym momencie wykluczyć zupełnie z grona znajomych.Dlaczego robisz z siebie idiotkę i chodzisz do niej na urodziny, co masochistką jesteś. Co chcesz przez to osiągnąć?Jeżeli jesteś taka wspaniałomyślna to nie wypłakuj się tu tylko życz im szczęscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
durna babo były to były, jesteś zazdrosna, daj sobie siana, może jej się z nim poszczęści i zaproszą na ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczyny mam taki sam problem jak wy.Moja koleżanka chodzi z moim byłym chłopakiem.Jestem tym zupełnie rozczarowana.Nie wiem kompletnie co ze sobą zrobić.Proszę o pomoc dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem narzeczona przyjaciela mojego bylego, niestety przyjazn nie przetrwala,za to my mamy sie CUDOWNIE :) nasze zycie jest jak z bajki, bezsprzecznie jest to moja DRUGA POLOWKA! Zagadal mnie jak jeszcze bylam z moim eks...Tamten zaczal za moimi plecami umawiac sie z innymi, ja umowilam sie z jego przyjacielem,czysta zemsta ;) a wyszlo cos PIEKNEGO! Pozdrawiam i nie badz psme ogrodnika,juz nei jest Twoj,daj im sie cieszyc soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×