MIŁOŚĆ NIE ISTNIEJE

a skąd u ciebie takie stwierdzenie? Coś musialo sie stać w Twoim zyciu, skoro tak twierdzisz. Chcesz o tym pogadac?

Wiesz, ze sama sie oszukujesz :P trafilas po prostu na palanta

nie ma miłości i tyle zawsze wirzyłam w nia ze istnieje ateraz widze,ze to jedna wielka bzdura jakby prawdziwa milosc istniala nie musialbym teraz tak cierpiec,dlugo trwalo az otworzylam na kogos moje serce zawsze chronilam sie za murem by tylko mnie nikt nie skrzywdzil,a teraz zaufalam milosci i co przyszlo mi plakac, MIŁOŚĆ NIE ISTNIEJE

"Nie ma grozy, bo zniszczyła ją nuda, a miłość jest tylko snem." Stephen King

Nie chcesz cierpiec to nie dawaj z siebie wszystkiego za szybko.

Bo milość to bzdura istnieje w flmach i tanich lekturach....... albo... milośc to jak rwąca rzeka,każdy drąży glazy,każdy na nią czeka..

ja nie dalm z siebie wsyztskiego za szybko moze po pol roku bycia razem zaczelam go kochac i powoli i zaczynalam ufac jednak jak wiac nawet jak sie jest przezornym to mozna latwo wtopic faktem jest,ze milosc jest tylko wfilmach i bajkach

masz rację NIE ISTNIEJE !!!

szkoda,ze nikt tego mi nie powiedzial zanim sie nie wpakowalam w to wszystko

Fizyka jest prawdziwa biblia jest prawdziwa milość jest prawdziwa i prawdziwy jest ból...

milosc istnieje,ale czasem zanim sie pojawi ,czlowiek musi swoje wycierpiec,musi zawiesc sie na niej i stwierdzic,ze jednak jej nie ma, wlasnie po to,by nadszedl dzien zeby stwierdzil,ze ona jednak istnieje. Taki dzien pojawi sie i w Twoim zyciu,mimo,ze teraz w to nie wierzysz i ze jest Ci zle.Po kzadej burzy jest slonce i ono zaswieci kiedys rowniez dla Ciebie,bo milosc naprawde istnieje,tylko czasem trzeba na nia niestety poczekac,raz krocej,raz dluzej

przelejcie swoja milosc (nawet ta wyimaginowana) tu : http://www.pajacyk.pl/

tzw miłość to tylko chemia:/

Jakby milosc nie istniala to nie byloby na swiecie tylu chorych z milosci,zawiedzionych,szukajacych,....logiczne.

Istnieje, tylko że niestety niektórzy mylą ją z czymś innym... ;)

Jakby milosc nie istniala to nie byloby na swiecie tylu chorych z milosci,zawiedzionych,szukajacych,skrzywdzonych...stety niestety milosc istnieje.

Ja też uważam, ze miłość nie istnieje. Przynajmniej nie dla mnie. Mam święty spokój i wszystko w dupie. Po co znowu płakać i szarpać się? Nie ma sensu.

oszukana, straszna narcyzka z Ciebie! Uważasz, że jak Ty nie przeżyłaś miłości, to jej nie ma? A weź się kobieto odczep od samej siebie i zobacz coś więcej niż koniec własnego pryszczatego nosa!