Pytanie dla dziewczyn

HEY , mam do was takie pytanie, jak reagujecie na zaczepki na ulicy tzn gdy podchodzi do was facet i rozpoczyna rozmowe, i czy często się to wam zdarza, i czy odbieracie to pozytywnie czy negatywnie

mało facetów mnie w taki sposób zaczepia, raczej nieśmiale sie uśmiechaja ale musze stwierdzić że jest to raczej miłe :)

Mnie tak zaczepiają tylko tzw macho którzy mają pusto pod czachą a są przekonani o swojej męskości ;) Nieśmiali faceci zwykle sie tylko patrzą - a Ci którzy mnie poznają np. przez znajomych twierdzą że na pierwszy rzut oka wyglądam na wyrachowaną i zimną (suke) więc pewnie tylko dlatego tacy prostacy mnie zagadują;) - podsumowując nie mam miłych "wspomnien" i zwykle po prosyu ich ignoruje

ja jestem negatywnie raczej nastawiona do takiego zaczepiania!!!

Miałam taką przyjemność, ledwo się wyplątałam po miesiącu... Zaczepił mnie właśnie na ulicy facet, cudzoziemiec zresztą, pomyślałam że poćwiczę z nim angielski, a on chciał się trochę pouczyć polskiego, więc dałam mu telefon... Oczywiście na pierwszym spotkaniu zaczął mi opowiadać, jaki to on samotny, zaraz przed wyjazdem rozstał się z dziewczyną, że bardzo mu się podobam... Olałam, ale na 2 był bardziej bezpośredni... Musiałam się nieźle nagimnastykować żeby znajomość zerwać, bo zaczynała być toksyczna... Nigdy więcej reakcji na zaczepki na ulicy!

często macie tego typu podrywy???? zastanawiam się czy ze mna jest coś nie tak bo tego typu sytuacje mam baaardzo rzadko ...

bo jestes brzydka

a ja mam czesto takie zaczepki,zalezy kto zaczepia,ale przewaznie obracam wszystko w zart ,rzuce jakis komentarz i ide dalej...ogolnie mile uczucie byc podrywana,nie spotkalam sie z wulgaryzmami,czesto jakis facet mowi ze jestem ladna albo zaczyna rozmowe,mile to

haha a skad to mozesz wiedzieć????