Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Extotic...

To prawda ze jak syn szanuje własna matke tak bedzie Ciebie traktowal po ślubie.

Polecane posty

Gość Extotic...

Jestesmy juz zze soba ponad 2 lata na poczatku super jak w kazdym zwiazku itp teraz po tym czzasie widze jak do mnie sie odzzzywa jak mnie traktuje (przedmiotowo) tak ja tezz sie odzywa do swojej matki. Kiedys ktos mi powiedzial zebym obserwowala jak zzachowuje sie on w stosunkku do swojej matki - myslalam zze oszaleli a dzzis wiem ze to prawda. Czuje ze jestem bezwartosciowa, brzydka, stworzona do jego zachcianek itp i tyle mam z tego zzwiazku. Jestem w strasznej depresji nie wiem czy tozakonczyc czy nie. Boze co ja mam robic to nie jest takie proste mieszkamy razzem za granica mamy wspolne rzeczy pieniadze termin slubu ustalony wszytko... sa dni kiedy przytuli ukocha jest milo ... ale coraz wiecej tych zlych dni,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, to szczera prawda. jak mezczyzna zachowuje sie wobec kobiet w swoim rodzinnym domu, tak tez bedzie najprawdopodobniej traktowal Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extotic...
Ale on naprawdepotrafibyckoochany tyle razem przezylismy , bardzo mipomogl kiedys ... Denerwuje mnie jeszzcze to ze nei ma poczucoai obowiazku , lubi wypic piwo i robi tocodziennie po pracvy a jak nie ma piwabierze co innego... moze i sie nie upija ale mnie tonie odpowiada . moja matka byla alkoholiczka i nie chce porzechodzicpiekla jeszcze raz bo wiem ze tak s ie zaczyna. mimo ze mam 20 lat to czuje ze juz sobie nie znajde takiego ktory bedzie mniekochal i dbal o mnie pomimo wszytko a takiego mi potrzeba bo ja daje w zzwiazku to samo. wielokrotne rozmowy nie daly rady nic poprostu miesiac jakos moze troche sie pilnowali historia sie powtarza.. nie wiem co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extotic...
Jest mi tak zle ze naprawde nie potrafie normalnie funkcjonowac. bardzo kocham a z drugiej strony zaczynam nienawidziec. teraz jest u nas jego tata i przy nim tojuz sie popisuje maksymalnie jak to on w domu rzadzi i w ogole a tata jest dobry czlowiek - wobec swojej zony jest wrecz wzorowy ale wypic tez lubi no to teraz pija razem. gasne... wypala sie ze mnie powoli cala radosc zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z twoja psychika dziewczyno
naprawdę jest kiepsko ! Ty przeczytaj jeszcze raz co ty napisałaś. Skoro jesteś dzieckiem alkoholiczki to tym bardziej powinnaś uważać a nie pchać sie w pierszy lepszy kaszaniarski związek !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak traktuje żonę mamisynek
też jak matkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamisynek też szuka w związku
matki z tym,ze ta biologiczna i tak jest najwazniejsza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak traktuje żonę mamisynek
no właśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extotic...
Mogę przyznac ze jest to moj pierwszy powazny zwiazek, mialam wczesniej kilku chlopcow ale to nie bylo nic powaznego tylko szczeniackie chodzenie. mimo iz mam 20 lat czuje sie dojrzale i chyba mi tego u niego brakuje. duzo w zzyciu przeszlam i musialam sie wczesnie usamodzielnic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cie bardzo przepraszam
moja droga za to co napisze, ale ty sie nie usamodzielniłaś. Ty oddałaś swój los w ręce jakiegos beznadziejnego goscia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extotic...
rycze jak bobr wlasnie... i nie moge przestac wiem ze nie znajde idealu bo takich nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ciebie zmusza tam
zawsze lepiej poszukać czegoś do ideału zbliżonego, niż zadowalać się pierwszym co się nawinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna ma niestety
tendencje do zadowalania sie "tym co sie nawinie" bo ma złe doświadczenia i szuka uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ciebie zmusza tam
tak się skłąda że znam jej problem od podszewki a mimo to nie biorę wszystkiego co leci.. tu chyba terapia dla współuzależnionych jest potrzebna najpierw, a potem rozkminki nad psychologicznymi postawami.. al-anon w swoim mieście poszukaj lub gdzie masz najbliżej, nawet mailowo nawiąż z nimi kontantk - może coś ci to da po co wchodzić z jednego bagna w drugie? do przodu trzeba iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie się sprawdza - mąż mimo silnego, apodyktycznego charakteru zawsze traktował matkę i siostrę z niewiarygodną tolerancją i cierpliwością. Zawsze mnie to dziwiło, bo naprawdę trudno z nimi wytrzymać :) Mnie traktuje w identyczny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Extotic..., trzymaj się :( Faceta wbrew pozorom wielu rzeczy można nauczyć, byle tylko dostrzegł problem. Najgorzej, gdy go nie widzi lub nie przyjmuje do wiadomości :( Jeżeli jest między wami silna więź, jest również nadzieja na odejście od schematów wyniesionych z domu rodzinnego. Byle tylko Twój mąż chciał pracować nad relacjami. bo w przeciwnym wypadku muszę przyznać rację dziewczynom - ja też bym wiała :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczak, nie doczytałam, że to nie dwa lata po ślubie, tylko dwa lata związku :O Może potraktuj to jako ostrzeżenie. W końcu lepiej wycofać się przed ślubem, choć to bolesne, niż brać rozwód po kolejnych czterech latach i tłumaczyć dziecku dlaczego nie możesz być z jego tatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extotic...
to jeszcze nie moj maz ale xzamierzamy sie pobrac w czerwcu a we wrzesniu specjalnie jedziemy do polski zeby wszytko pozalatwiac. dzieki dziewczyny postaram sie cos zrobic nie wiem moze pokazac mu ten temat na tym forum? bo rozmowa widze ze nie skutkuje ani troszke.. a juz 100 razy rozmawialam plakalam blagalam i nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś i zastanów się co byś poleciło osobie która pisze takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extotic...
wiesz czytac czyjes problemy osoby zupelnie obcej i oceniac to co innego a wejsc w dana sytuacje i podjac prawdziwa decyzje jest bardzo ciezko... chyba jednak milosne problemy sa najciezsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, masz rację. Z zewnątrz każdy widzi to inaczej, bo opiera się głównie na własnych doświadczeniach. Nie znamy Ciebie, nie znamy Twojego chłopaka ani waszych relacji. Decyzję też musisz podjąć sama i sama poniesiesz jej konsekwencje, niezależnie od wyboru. Współczuję bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggii....
a ile on ma lat? długo kieszkacie razrem? i gdzie jesli mozna wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extotic...
oboje mamy po dwadziescia pare, mieszkamy ze soba ponad rok , ostatnie 2 miesiace w polsce i juz rok w anglii .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie prawda tez każdy facet tak samo traktuje pozostałe kobiety. u mnie w domu jest na odwrót, jego mamusia najwspanialsza a moja mama upadlana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggii....
extotic ja bym go zostawiła, skoro teraz tak ciebie traktuje to bedzie tylko i wyłacznie gorzej, nie patrz na to ze jak traktuje swoją matke, bo wystarczy ze przeanalizujesz jak traktuje ciebie i powinnas wiedziec co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extotic...
no wlasnie w tym jest problem ze jak jutro pojedzie juz jego ojdziec do domu to bedzie mowil jak mnie kocha bedzie sie przymilam jak zawsze po burzy przyniesie kwiatki - do tej pory zawsze miekłam nie wiem co mam zrobic teraz. ja wiem ze w srodku to dobry facet i kocham go ... jesst wiele takich chwil ze sdwiata poza soba nie widzimy czujemy te milosc ale tez sate zle momenty chyba tak jest w kazdym zwiazku prawda? czy ja juz staram sie usprawiedliwoac wszytko? damprzyklad. wczoraj wynnikla błacha sytuacja ale podsumowana byla tak . glosy nam sie uniosly ja sie zdenerwowalam a on do mnieodpowiedzial przzy ojcu '' zamknij juz te morde kurwa'' noz w serce jak dla mnie bo ja tak do niego nie mowie zawsze mowie myszko, misiu itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W każdym można odszukać
dobro ;-) Tak cie satysfakcjonuja te kwiatki ? Wiem,jestem sarkastyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×