Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tezzz

Chłopaki, ile pieniędzy wydajecie na przeciętnej randce?

Polecane posty

W sumie: i za dziewczynę i za siebie? Bo zdaje sie, ze ja przedobrzyłem, bo myslałem ZE POPROSTU TAK TRZEBA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na to wygląda. Myslalem, ze poprostu tego sie oczekuje od chlopaka. Kilka randek z kilkoma dziewczynami i cięzko zarobione kilkaset złotych poszłoooooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata------
a gdzie z nimi byles?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata------
trzeba wydawca kase na te jedna dziewczyne, ktora wydaje ci sie najlepsza, a nie kilka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u mnie to będzie zazwyczaj ok. 30 zł za jedną randkę. Ale ostatnio spotykam się z pewną kobietą i ona czasami też płaci za siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orkann
zalezy gdzie i z kim :) pub, piwa to kilkanascie, gora 50 pln. jak biore ja do dobrego miasta, z dobra kolacja i hotelem to trudno zejsc ponizej 1000 euro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie? Zależy. Jeśli kawiarnia, czy pub, to góra 30 zł. W moim mieście np. piwo 0,5 l. kosztuje 6 zł. A jak jest to tzw. dyskoteka to umawiam się przeważnie z kobietą w taki sposób, że za wstęp płacimy osobno, a potem ja przeważnie stawiam drinki czy piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orkann
deska, nie placimy jak nie mamy ochoty :) tyle, ze to juz odruch u mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No odruch... Ale mnie to denerwuje, bo nie chcę, żeby ktokolwiek za mnie płacił. I potem się stresuję, że jak np. chłopak po mnie przyjeżdża, to wyda za dużo kasy na benzynę i się muszę kłócić, że gdzieś sama przyjadę. Z płaceniem jest jeszcze gorzej, bo mi jest głupio i nie znoszę, jak ktoś za mnie płaci, to jest wprost poniżające. To juz wolę, żeby ktoś normalnie powiedział, że nie ma kasy i wszystko jasne. Przeciez to nic strasznego. Albo żeby się nie kłócił, jak chcę za siebie zapłacić i też będzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orkann
jasne, deska, dokladnie - wiesz, ja juz na tym etapie, ze tego typu wydatki nie sa istotne ... ale w mlodosci to nawet umowe kiedys zdzieczyna spisalem o zwrocie za bilety kolejowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno do faceta należy żeby płacił. Jak tego nie robi to znaczy, że cham!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orkann
tezzz, pierdoly - teraz juz coraz mniej norm jest, ale faktycznie, czesto taka norma sie pojawia. zalezy na kogo trafisz, vide deska ... Moja rada: wydawaj tylko tyle, ile cie komfortowo stac - relacje prawie nigdy nie zlaeza od kasy - mozecie rownie dobrze pic piwo ze skklepu pod plotem (z reguly jest to nawet zabawniejsze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wynika tylko z kulturowych
naleciałości z dawnych czasów jak kobieta nie miała dostępu do sensownej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak ta zasada chyba nadal funkcjonuje, kogo sie nie zapytam, każdy to potwierdzał do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezzz to mi na blacharę
wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orkann
tezz, teraz zasada jest asertwynosc - zawsze mozesz powiedzeic, chodz idziemy ale mam tylko na jedno piwo .. pogadajmy .... i po sprawie. nie wspominajac o romatycznych spacerach w swietle księzyca, za darmo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak nie takkk
100 zl to za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość true true true true
deska -> ale do tego trzeba być człowiekem na odpowiednim poziomie - o czym większość użytkowników kafeterii może tylko pomarzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zalogowana tym razem
ale piszecie teraz o placeniu jak jestescie juz razem a nie o np. pierwszej randce... jesli to facet zaprasza na randke ...to on powinien zaplacic ... takie jest moje skromne zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja z nim byłam dwa lata. I na początku, jak nie byliśmy parą, to np. chciałam z nim iść do fajnej knajpy i on się bardzo ucieszył i.. dopiero jak juz się tam napiliśmy i w ogóle prosiliśmy rachunek, to mi powiedział, że nie ma kasy. I dobrze, że mi wystarczyło, bo musiałabym zmywać szklanki itp. przez dwa dni potem:P Sytuacja wydała mi się dziwna o tyle, że nie powiedział tego wcześniej i po prostu się stresowałam, że nie wystarczy mi kasy na zapłacenie za nas. A potem to juz płaciła ta osoba, która miała kasę, a najczęściej każdy za siebie. W sumie ja nie lubiłam, jak on za mnie płacił i jeżeli bardzo chciał, to się zgadzałam, jak nie kosztowałam go więcej niż jakieś 6-7zł:) Bo potem się martwiłam, ż enie będzie miał kasy. I tyle. A jak kogoś stać, to może za mnie płacić. Czasami. No i nigdy chyba nie kosztowałam nikogo więcej niż 25zł w sumie, przynajmniej mam taką nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokolinka
www.pajacyk.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zalogowana tym razem
" chciałam z nim iść do fajnej knajpy i on się bardzo ucieszył i.." ty go zaprosilas , wiec ty placisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zalogowana tym razem
swoja droga... nie zdarzylo mi sie jeszcze zaplacic za siebie na randce (mimo tego ze zawsze chce ) moze wynika to z faktu ,ze jestem w innym wieku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×