Prawo jazdy-Warszawa. Gdzie zdawać egzamin praktyczny?

Witajcie! :) Wczoraj rozpoczęłam kurs prawa jazdy w centrum Warszawy. Właściwie egzamin teoretyczny mogłabym już zdawać, bo czuję,że jestem dobrze przygotowana z testów. (sama ćwiczyłam je w domu). Pytanie brzmi: Czy istnieje możliwość podejścia do egzaminu teoretycznego w ośrodku egzaminacyjnym, jesli dopiero zapisałam się na naukę jazdy??? Mam juz zrobione badania lekarskie i zapłaciłam częściowo za kurs (istnieje możliwość płacenia w ratach). Czy dopiero PO zakończeniu nauki, instruktor wyda mi stosowne zaświadczenie odnośnie ukończonego kursu i papierek z badaniami lekarskimi (które znajdują się u niego) -wówczas z tymi dokumentami dopiero będę mogła udać się do osrodka i umówić na termin zdawania testów??? Natomiast jesli chodzi o egzamin praktyczny, to GDZIE jest zdawać odrobinę łatwiej? Na Odlewniczej, czy Bemowie? Jak to w ogóle wygląda na nowych zasadach? Wiem,że jest 40min na mieście (horror!). Czy komuś z Was udało się zdać za pierwszym razem? A czy jesli zdecydowałabym się zdawać egzamin prakt. zupełnie gdzie indziej (w innym mieście), to czy testy też musiałabym zdawać w tamtym mieście (nie w Warszawie) ? Czy mogę teorię tu, np. na Odlewniczej, a praktykę, np. w Łomży? Proszę o Wasze rady i opinie. Dziekuję.

zwykle to jest tak, ze zdajesz teoretyczny jesli zdasz to lecisz od rzu na praktyke.

na egz możesz się wyznaczyć dopiero po ukończeniu całego kursu, czyli teoria i praktyka... Możesz zdawać testy w 1 mieście a w 2 jazdy, ale pytanie czy to ma sens. tracisz czas w którym wyślą Ci dokumenty do 2 miasta, stoisz w kolejkach, tracisz czas na dojazdy do 2 miasta, musisz wykupic kilka godzin w 2 miescie żeby oćwiczyć jazdę...to chyba nie ma sensu, tym bardziej, że pół roku szybko minie....

nie jest łatwo zdac. musisz byc solidnie przygotowana do egzaminu a i tak pewnie za 1-ym razem oblejesz.

lisia czapa , co racja, to racja. Nie pomyślałam o tym,że musiałyby być przesyłane dokumenty z miasta do miasta i najpewniej musiałabym wykupić jazdy w mieście, w którym podchodziłabym do egzaminu. Faktycznie strata czasu i kasy. ;-) Cholercia, jednak nie wiem, czy czuję się na siłach zdawać praktyczny egz. w Warszawie. Tyle tu ciężkich do pokonania skrzyżowań, rond, torów tramwajowych z swą ogromną ilością nadciągających jak pociski z każdych stron -dwuwagonowych pojazdów w kolorze sopczystej czerwieni... oraz wielu innych, trudnych miejsc do przebycia.:-O Nie wiem, czy podołam.

Może jednak znajdzie się Ktoś, kto całkiem niedawno zdawał egzamin praktyczny, w którymś z warszawskich ośrodków i mniej więcej przybliży mi sytuacje dotyczącą egzaminu. :)

że za pierwszym razem zdasz w wawce egzamin. Nie ma szans. Tu jak dobrze nie zapłacisz to zapomnij ze zdasz Mozesz nawet podchodzic kilka razy aż sie znudzisz i dasz odpowiedniej osobie odpowiednio duzo kasy za zaliczenie. Ot nasza polska rzeczywistość.

nie prawda, mój kolega zdał za 1 razem....z tym że zdawał egzamin po dłuższej przerwie, ale zdał bez problemu, a kuzyn męża zdał za 2 razem, więc widocznie nie jest tak źle...no w końcu ktoś te egzaminy zdawać musi:)

Jak juz ktoś wczesniej napisał, musisz byc dobrze przygotowana do obu egzaminów,zeby czuc się pewnie podczas zdawania. Trema, nerwy niczemu dobremu nie służą, a mogą totalnie zablokować jasość umysłu i płynną technikę wykonywanych czynności,szczególnie podczas praktyki, czego wynikiem będzie niepowodzenie. Nauka, nauka i jeszcze raz nauka, to Ci pomoże pomyslnie przebrnąć przez trudne egzaminy na mieście.

taaa, któs je zdawac musi, tyle ze bardzo niewielu udaje sie to za pierwszym razem. Ja osobiscie nie znam nikogo kto zdał przy pierwszym podejściu. Wszyscy zdawali po kilka razy, albo zwyczajnie juz przed drugim placili zeby uniknąć kolejnego terminu egzaminu

Jeju, to, co piszecie jest bardzo frustrujące. :-O Czy naprawdę tak jest????????? Jestem zaniepokojona tymi wiadomosciami, bo ja mam naturę raczej neurotyczną, więc nie bardzo widzę się podchodzącą do egzaminów "enty" raz i do tego wyluzowaną , z pełnym usmiechem na twarzy:-O

a niech Ktoś ze zdających w Warszawie powie, gdzie zdawał egzamin i z jakim skutkiem? Czy naprawdę jest tak trudno? Na co, na jakie miejsca trzeba zwracać szczególną uwagę, itp... Plissss....

???? :-(

?

Ale gadacie głupoty:o Ja zdawałam na Odlewniczej, 13 grudnia ;) ZDAŁAM ZA 1 RAZEM!!!! Wnerwia mnie takie gadanie, ze na pewno nie zdasz za 1 razem. Nie denerwuj sie i nie nastawiaj negatywnie. U mnie padał snieg z deszczem, było juz ciemno jak wracałam do osrodka a jednak zdałam bo uwazałam na to co robie, sluchałam instruktorki na jazdach i zwyczajnie wzielam przed egzaminem 4h jazd dodatkowo juz w 1 ze szkół na odlewniczej zeby nie tracic czasu i jezdzic po trasach egz. i zdałam wiec głowa do góry! :) i powodzenia:)

a i ja sobie wziełam w dniu egzaminu 1h jazd tak na rozgrzewkę, szło mi jak po grudzie ale ciesze sie ze tak zrobiłam mimo, z emi odradzano, ze zmecozna bede, ze po co mi w ogole dodatkowe, ze jak nie zdam itd. Ale kazałam im sie walic, ze dam sobie szanse zrobie po swojemu. I zdałam;)

Edddytek, bardzo Ci dziekuję za info. Trochę podniosłaś mnmie na duchu, bo wczesniejsze posty były lekko dołujące. Oczywiscie będę przykładała się do jazdy i uwaznie słuchała uwag instruktora. Mam nadzieję,że na egzaminie nie będę paraliżująco stremowana, a egzaminator łaskawym okiem spojrzy na jakieś ewentualne drobne niedociągnięcia. (mam nadzieję,że takich w ogóle nie będzie) ;-) Edytko, powiedz mi jeszcze, czy na egz. jeździ się po rondach miedzy tramwajami? (bo tego się obawiam), ile trzeba pokonac skrzyzowań i czy są jakieś parkowania na mieście?

nowa kursantko mi zostało jeszcze 8h do wyjeżdżenia. Będę zdawała na Odlewniczej. Mam stresa jak nie wiem co ale jesli nie zdam to przeciez nie ja pierwsza i nie ostatnia obleje za pierwszym razem. Instruktor mówi ze bedzie dobrze, ze powinnam sobie poradzic bo na ulicy radze sobie dobrze.

Ja zdawałem na powstańców śląskich i udało sie dopiero za 4 razem

Witajcie! :) Bardzo chciałabym wiedzieć, jak teraz sie jeździ? -Czy od razu na egz. wyjeżdża sie na miasto?, czy jest i plac manewrowy? Czy na miescie trzeba parkować gdzies między samochodami? Jesli tak, to jak to wyglada?

up up

:-O

:(

kurcze, naprawdę przykro mi,że Nikt z Was nie chce sie podzielić ze mną swoimi doświadczeniami. :(

:P:P:P

hejka, wątek trochę stary ale mimo wszystko postanowiłam zapytać. Często tu zadaje pytania i w miarę szybko dostaję pomocne odpowiedzi. Dziś czas na pytanie o szkołę jazdy; słuchajcie, czy te wymienione szkoły nadal dobrze uczą i nadążają za zmianami? Czy może macie jakiś nowy, lepszy kontakt?

Część, nie wiem, ja znam tylko swoją w którą przygotowałam się do kursu, całkiem dobra szkoła jazdy w Warszawie to Smile. Jak chcesz to przedzwoń- 22 226 73 43 a i jak będziesz mieć jazdy to wal do Roberta Rozbickiego, albo Czarka z nim miałem dwa razy zastępstwo- spoko koleś. Dobrze uczą, stawiają na konkret a nie pseudo naukę.

Szkół to jest teraz bardzo dużo...Można się rzeczywiście naciąć na słabych instruktorów, którzy więcej czasu poświęcają załatwianiu swoich spraw, niż nauce...Po kilku wtopach, udało mi się w końcu trafić do kogoś rzetelnego, szkoła nazywa się Havranek (www.havranek.entro.pl), a instruktor – Rafał. Super podejście, pełne zaangażowanie, powtarzanie do znudzenia manewrów w mieście i na placu, ale dało efekty – zdane za pierwszym razem! ;-)

Witam . Mój syn zdawał w środę na Radarowej i zdał za pierwszym razem . Więc może tam .

Moja dziewczyna szkoliła się w szkole Havranek na Bemowie. Chwaliła sobie atmosferę i jakość nauki.