Mierzenie temp w pochwie

Drogie dziewczynki powiedzcie mi jak to jest. Staramy sie z mezem o dziecko i w tym celu monitoruje swoj cykl miedzy innymi poprzez mierzenie temp. Jestem w drugiej fazie cyklu i temp jest od kilku dni powyzej 37 stopni i na razie nie spada :) Ale mam jedno pytanie. Dzisiaj cala noc spalam przy otwartym oknie, przebudzilam sie zmarznieta i poszlam do toalety, po powrocie zmeirzylam temp i bylo 36,8. Zamknelam okno, polozylam sie dalej spac. Obudzilam sie okolo 10.30 czyli po ponad 4 godzinnym snie i bylo 37,1. Ktora z tych temp powinnam wziac pod uwage?? Zaznaczam, ze od ponad tygodnia mam temp zarowno rano jak i w ciagu dnia powyzej 37, dochodzaca do 37,4 - nie jestem przeziebiona :)

Temperature mierzy się stale o tej samej porze po conajmniej 3 godz snu bez wstawania (czyli mierzymy bezposrednio po przebudzniu). Po godz 7.30 nasza temp w naturalny sposób jest wyższa!

te pierwszą

Sugerujesz wiec, ze powinnam wziac pod uwage pierwsza temp mimo wychlodzenia??

Tak. Po wstaniu i o tak później porze pomiary sa juz niemiarodajne. Z resztą jak juz cos nie coś wiesz o metodzie objawowo- termicznej to zapewne masz świadomość, że sam pomiar temp to nie wszystko. Badaj śluz i szyjke macicy oraz...pamietaj o testach owulacyjnych.

Tu jest ciekawa stronka:-) Może Ci się przyda:-) http://embrion.pl/npr/strona.htm

Dzieki :) Tak na orawde to chyba wszystko sie okaze jutro rano, czy temp bedzie nizsza czy wyzsza, wtedy bede wiedziala jak interpretowac wynik dzisiejszy :)

Czasem temp spada dopiero w dniu miesiaczki a nie koniecznie tuż pzed nia. Najważniejsze są 3 temp zwiazne z owulacją i ów skok temperaturowy (o spadku tuz przed owulacją) :-)

Ja jestem dosc szczegolnym przypadkiem, bo jest to moj pierwszy cykl bez pigulek. Zwykle cykle u mnie trwaly 28 dni, te naturalne i te z pigulkami, a teraz jestem w 33dniu i podwyzszona temp mam od ponad 10dni dlatego tak dociekam :)