Problemy z tamponem.. Boje sie!

Wiec skoro zaraz po wlozeniu, to chyba nie byly to objawy TSS?

\"nie nigdy\" - tak tss to gwaltownie przebiegajaca choroba, wiec wszystko sie zgadza, chociaz to \"gwaltownie\" moze byc roznie rozumiane - u jednej sa to minuty, u innej kilka godzin od wlozenia, najlepiej idz z tym do lekarza, nawet ten 1szego kontaktu powinien wiedziec co Ci jest

Dziewczyny ja sie naprawde boje ze tak jak zareagowalam na tampona moge zareagowac na penisa... Kiedys nigdy by mi to do glowy nie przyszlo ale raz kumpela mi to tak niby w zartach podsunela i od tamtej pory o tym mysle...

minuty... czyli to moze byc Tss:( niedlugo wybieram sie do ginekologa bo mam juz 20 lat a to niby w tym wieku powinno sie zrobic kontrole... To powiem lekarzowi. dzieki. Ale Lucy pocieszylas mnie ze nie mialas problemow z seksem naprawde!!!

to idz do gina - on sprawdzi czy wszystko jest ok z budową pochwy, poza tym pochwica ma czesto podloze psychogenne http://pl.wikipedia.org/wiki/Pochwica

Bylam u gina jak mialam 15 lat bo mialam jakiegos grzybka wtedy:/ i wszystko z pochwa ok bylo. Ale w ciagu 5 lat oczywiscie moglo sie zmienic... Psychogenne czyli ze ma zwiazek z moim nastawieniem psychicznym??

Ale ja nie mialam zadnych traumatycznych przezyc nigdy wiec psychogennej raczej nie mam... A w ogole pochwicy chyba nie mam bo ja nie odczuwam zadnego bolu przy wprowadzaniu tampona. Tylko jak juz go wprowadze to po ok 2 min robi mi sie slabo... Ale nie czuje bolu