Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Novika_86

To dla nas ostatni dzwonek, szukam młodych dziewczyn, które chca zgubić kg.

Polecane posty

taka jedna, to trzymam kciuki, żebyś się oparła czekoladce, a jak Ci się nie uda to też nie koniec świata ;) nie ma co się aż tak katować ;) a może Ci się do rana uda dotrwać? kto wie :D uciekam obejrzeć sobie już w łóżeczku Szkło Kontaktowe a potem spać ;) buziaki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się świetnie trzymałam do wieczora, kiedy to wybrałam się na spacer i byłam tak głodna, że nie miałam siły na nic... więc w końcu poszłam na pizzę :P Było jej, co prawda, niedużo, i wybrałam ją zgodnie z dietą niełączenia (wegetariańska), ale i tak dobiłam do 1400 kcal na dzień, co sprawia, że kładę się spać smutna i zła na siebie :O Ech... dobrze, że przynajmniej zaliczyłam pół godziny kręcenia hula-hopem, ale i tak zaliczyłam dziś małą załamkę... Ale tak właściwie to już jest jutro, więc biorę się w garść. Rano zaczynam od nowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Jak sie spało ?? Emica to teraz już wiesz że na spacer nigdy głodna :p Nie wiem dlaczego ale ja choc jestem głodna to i tak nie zjem :o Teraz pije sobie activie jestem do tego zmuszona ahh :o Na obiad zjem sobie udko z kurczaka bez skórki z ziemniaczkami :) Waga stoi w miejscu :o Jakoś nie moge pozbyc sie tego kilograma...coś czuję że znowu bede miała zastój aż do @...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem dziewczynki :D Emica, Ty się nie przejmuj, jedna pizza na jakiś czas nie zaszkodzi, ważne, żebyś była konsekwentna przez większość czasu, to i tak polecisz w dół :) więc przez najbliższe dni trzymaj się swoich planów i będzie ok ;) taka jedna, smacznego :D fajny obiad sobie szykujesz, chyba sobie taki jutro skombinuję :) ja teraz lecę się umyć i ubrać, bo sobie tak siedzę świeżo z łóżeczka, potem na basen, a prosto z basenu na miasto :D plany są, ciekawe co z nich wyjdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, już po śniadanku:) Grahamka i serek waniliowy Danio. Fajna ta stronka, właśnie doszłam do tego że nawet nie wiem czy schudłam bo moja waga nie pokazuje faktycznej wagi:) Chyba pójdę do ośrodka zdrowia i się zważę:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniele jak to nie pokazuje?? Jaką masz wagę w domu ?? :) Wiesz ja jak sie zważe na 4 wagach to na każdej wyjdzie inaczej ale co tam :p wieże mojej... mam elektroniczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie.ja juz po obiadku.zjadlam frytki i kielbaski z patelni.wiem grzech.ale tak sobie pomyslalam ze jak cala reszte dnia bede poscic to nie bedzie tak zle.kielbaski mialy 540 kalorii plus frytki tez kolo 500.tak ze jak na kolacje bedzie herbata to bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam to samo z wagami.kazda pokazuje co innego a na dotatek zalezy jakie jest podloze.no i w lazience (gdzie mi pokazuje najmniej)tez sa roznice.wiec trzeba tak kombinowac zeby bylo jak najmniej.dla lepszego samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że moja wczorajsza wpadka z pizzą nie zrobi ze mnie wieloryba :P A dzisiaj jeszcze nic nie jadłam. W ogóle nie jestem głodna, piję tylko wodę :P Może mój organizm sugeruje mi, że powinnam przeprowadzić głodówkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Crazy ---> Zazdroszczę motywacji do chodzenia na basen :) Ja strasznie lubię pływać, ale zawsze wymyślam jakiś pretekst, żeby nie wychodzić z domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haj amica,najgorsze sa pierwsze kroki z mieszkania.potem juz idzie.ja nawt sobie kupilam bilet miesieczny na autobus bo zwalalam ze jak pada to mi sie nie chce isc pieszo.kazda wymowka dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ja już skakanke mam za sobą, brzuszki też no i 5 min na rowerku :p zastanawiam się co na kolacje... zjadłabym grila ale nie wiem...hmmm...zaraz idę do wanny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katinka ---> ja też mam bilet, ale ja dużo jeżdżę i mi się to opłaca :) A bieganie od autobusu do autobusu to też zawsze jakieś kalorie, wiadomo, że nie mogę łazić codziennie piechotą po całym Krakowie :P Byłam na poczcie i specjalnie wróciłam naokoło ;) :P Taka jedna ---> miłej kąpieli :) Prysznic jest niby zdrowszy, ale czasem tak fajnie posiedzieć w wannie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziękuję :p Ja już po kąpieli :) Prysznica niestety nie mam ale nie narzekam :) Kurcze tak coś te nowe kobietki pouciekały z tego topiku ani widu ani słychu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam z miasta, ale wagi niet. byłam w Mega Avansie, mają same jakieś wypasione pod 200 zł, takiej nie chce :D w ogóle było ich chyba tylko z 5 do wyboru ;) jakiś pomysł gdzie może być większy wybór? ;) standardowe 60 basenów za mną, ale też nadprogramowe ciacho ;) ale nic to, obiadu nie jadłam, teraz wszamałam 3 plasterki szynki chudej, żeby mieć coś porządniejszego do trawienia przez ostatnie godziny dnia :D i będzie dobrze ;) jutro polatam po mieście pieszo to dalej będę spalać :D Emica, jakbym miała sama latać pewnie też by nic z tego nie wyszło ;) a tak zmobilizowałam rodzinkę i zawsze się komuś chce, to reszcie głupio się tłumaczyć, że nie dzisiaj, bo mi się nie chce, bo mnie noga/głowa/ucho boli itd :D no i działa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna, jak ja Ci wanny zazdroszczę... tak bym czasem chciała sobie poleżeć w pachnącej pianie z książeczką w ręce... ech :) fantastyczna sprawa ;) katinka, a skąd ten dół, co?! nie wolno tak! masz się trzymać dzielnie i optymistycznie! no :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dluga historia.dzisiaj mija rok jak pomoglam przyjaciolce uwolnic sie od meza sadysty.bylysmy przyjaciolkami 10 lat.na dobre i na zle.zorganizowalam wszystko.od miejsca w domu samotnej matki po taksowke ktora ich odbierze w ciagu pol godziny jak jego nie bedzie w domu.zaplacilam wszystko bo ona byla bez grosza.potem jezdzilam dwa miasta dalej robic jej zakupy.godzinami wydzwanialam zeby ich pocieszyc.i oczywiscie ciagle zylam w strachu o mnie i moja rodzine bo nigdy nie wiadomo co takiemu zostawionemu strzeli do glowy.w marcu tego roku ona dostala mieszkanie.remontowalam ,tapetowalam jakby bylo moje-wiadomo-przyjaciolka.zorganizowalam od rodziny i znajomych wszystko co potrzebne w mieszkaniu:reczniki posciel.garnki.sztucce,szklanki,talerze,wszystkie male meble szafki biurka,telewizor,dvd i mnostwo wszystkiego co jest potrzebne.jak juz wszystko miala i wszystko bylo gotowe poprostu urwala kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany... to faktycznie niefajnie, starasz sięjak głupia a tu coś takiego... ale podziwiam że miałaś siłę (psychicznie) coś takiego zrobić, ja bym się strasznie bała, że coś nie wyjdzie, że ona spanikuje... podziwiam, serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzialas kiedys film z j.lopez jak uciekla od meza na tej zasadzie to dzialalo.to bylo wszystko jak w filmie .no i potem musialam przed nim tez udawac ze nic nie wiem co i jak.ale wiedzialam ze az tak glupi to on nie jest i wiedzial ze ona sama nic by nie zrobila bo on byl ciagle w domu.jedyne gdzie byla sama to praca.(pracowalysmy razem w sklepie-stad sie znamy).powiem szczerze ze jeszcze teraz rozgladam sie ciagle jak sie szarzy na dworze a dzieci nie moga nikomu otwierac drzwi (same)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a na marginesie to byla przyjaciolka z ktora umialysmy gadac od rana do wieczora codziennie i tematow nigdy nie brakowalo.stracic takiego kogos boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej aż się wierzyc nie chce, chyba musi być jakieś wytłumaczenie czemu tak się zachowała? Ja dziś byłam w MCDonald, wszyscy się obżerali ldami, burgerami, frytami a ja ..owocojogurt:) Jestem najlepsza:) A teraz coś poćwicze żeby go szybciej spalić:) Tak na marginesie to muszę się pochwalić, jutro jade na dyskotekę i oczywiście jak zawsze godzine przymierzania:) Rok temu kupiłam taką super spódniczke (mini mini:)) Ale jak zgrubłam to już nie było to samo więc leżała w szafie i jutro ją ubieram:) Wyglądam w niej super:) Sama jestem ciekawa ile teraz waże bo te moje 64,5 to chyba ciut za dużo podane:D:D:D:D Jestem z siebie dumna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katinka, właśnie, ona ot tak przestała się odzywać? a jak próbowałaś się z nią skontaktować to co, zero odzewu? Aniele, gratuluję silnej woli przy jogurciku McDonaldowym :D no o spódniczce nie wspominając :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×