nie musisz być przystojnym brunetem...

nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu moja miłość odeszła.... no trudno trzeba żyć dalej i szukać dalej :P a kto jest zainteresowany ognistą brunetą o boskich kształtach i pięknym wnętrzu?

i co zrobilas sploszylas go moglas go jeszcze pobajerowac to by zostal a tak dzisiaj tylko on i jego reka

cisza już!!!! przez wygłupy zniechęciliście ewentualnego przyjaciela!

kobity też lubię

mrrrrrrrrrrr co masz na sobie??mam wodke!

niewiele jedynie fioletowe stringi w żółte grochy

proszeeee idźcie już stad

ciszaaaa, jak znajdziesz więcej niż jednego, to zatrzymaj go dla mnie, proszę. Jestem ponoć wciąż atrakcyjna, bo dla mężczyzn to ważne, gdy nawet tylko do spacerów mają taką (a koledzy myślą, że i do łóżka :) pozdrawiam

a może być poparzony, tak znacznie...?

wznawiam temat czy są tu starsi panowie z mazowsza???

jestem z Mławy

z zielonymi oczami co byłby bardzo męski, ładnie zbudowany, WYSOKI, inteligentny, po trzydziestce plus pięć, sześć lat... żonaci/zaręczeni/zaangażowani odpadają w przedbiegach

??

czyżby same przystojniaki siedziały przed kompami...? :)

ja bym sie nadał! o ile nie chodzi ci o ołtarz, to odpada.

odświeżam... może dziś trafię na takiego pana?

skąd jesteś i czy zależy Ci na dyskrecji

chetnie bym poznał taką ciszę, jak Ty

:) wolnego, najpierw tylko wirtualnie pogadajmy :)

panowie uwaga na podszywaczki ale co prawda, to prawda, że najpierw musimy sobie dłuuuugo popisać

Stanisław - naturalnie nie obnosilibyśmy się, ale uwielbiam spacery, więc w ukryciu też nie chciałabym się spotykać makowiaczku - cierpliwośći. Czym się zajmujesz, czego spodziewałbyś się po mnie?

no i poszli!!!! gdzie te chłopy, g d z i e ???

Cisza, tacy dziadkowie, jakich poszukujesz, to przecież już dawno pod pierzyną pierdzą. Czemu nie chcesz przystojnego? niezasługujesz? brakuje Tobie urody?

he he... samanta :) z przystojnym to ja mam sakrament! nie chcę! i wlasnie przez takiego czuję sie samotna. ni brakuje mi urody. Jestem dość atrakcyjną panią w średnim wieku. Pracuję z mężczyznami. Zauważyłam, że ci mniej \"wyględni\" mają o wiele lepszy stosunek do kobiet i sa interesujący w rozmowie :) :) :) moze znasz takiego?

topik wygląda jak krzyk rozpaczy. Ale czy walka z samotnością za wszelką cenę ma sens ? (moim zdaniem nie).

a co byś radził innego???

Nic nie radze. Pewnie gdyby wszyscy rozumowali jak ja to mielibyśmy społeczną patologie. (co innego jak ja sam sobie, po swojemu wartościuje pewne sprawy)

Wiesz... to może jednak ta moje rozpaczliwe wołanie ma jakis sens? Przynajmniej szarbię się, zmagam i czuję, że JESTEM, a jak się pogodze, to jaka szansa, że mnie kto odnajdzie i zauważy, jaka jestem wartościowa?