Czy jesli nie bede wcale karmić piersią to

Ja powiem tak tez jestem za karmieniem piersią ja chciałabym karmić jak najdłuzej, ale jakikolwiek fanatyzm w którąkolwiek stronę dot tej sprawy jest chory...moja mama mnie i brata nie karmila pierią bo miała bardzo mało pokarmu (a nawiasem mówiąc piersi jej zbrzydły po ciąży i tak) my oboje z bratem jesteśmy okazami zdrowia, moja kolezanka urodziła na początku lipca przez pierwsze doby zatrzymał jej sie pokarm a jak go juz miała to mały nie chciał cyca i tak jest do tej pory woli butle, on tylko popadła w depresje bo naczytała się poradników ze dziecko nalezy sie karmić piersią a jej maluch nie chce i ze ona szkodzi własnemu dziecku. Dziewczyny we wszystkim takze i tym względzie trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek. A nie sądze żeby któras z wypowiadających sie mam chciała zaszkodzic dziecku no i chyba nie ma też nic w tym złego że przy okazji chce dobrze wyglądać prawda???? to taki komfort psychiczny dla mamy po burzy hormonów, przynajmniej dziecko ma nie zfrustrowaną mamusie - pozdrawiam :)

nie zapomnij o plastyce krosza bo sie tam z tym malenkim ptaszkiem utopi po porodzie

To jakie będziecie mieć ciało po ciązy i karmieniu zależy wyłacznie od Was. Jeżeli przed ciaza uprawiałyscie sport,niewiele przytyłyście w trakcie to macie naprawdę duże szanse by dobrze wygladać po. Nie można spocząc na laurach i sobie odpuszczać. Też się bałam jak będzie mój biust wygladał, ale przeważyło dobro dziecka, bo chciałam mu dać wszysko co najlepsze. I opłacało się wilk syty i owca cala.

rozumiem kobiety króre nie mogą karmic piersią ze względów zdrowotnych, ale nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem kobiet które nie beda karmic iersią bo maja takie widzimisie....

Wiecie ze kobiety karmione długo piersia w dzieciństwie nie maja cellulitu?

do ----kogo chcesz nabrac współczuje ci człowieku, dlatego twoje chamstwo mnie nie rusza

sobie wspolczuj i swojemu dziecku mnie nie musisz

do Minnnie kochana nie ma co sie przejmowac takimi wpisami, ti na całym forum jest mnóstwo \"odważnych\" które nie potrafią wypowiadać swoich myśli pod swoim nickiem, szkoda naprawde nerwów na dyskusje z nimi uważam że wszystko trzeba zrównoważyc dbać o dziecko to OCZYWISTE !!!! ale nie zapominać o sobie i mężu, popytajcie specjalistów jak rozpadają się małżeństwa bo kobieta po urodzeniu dziecka odrzuca męza całkowicie - bo najważnieszy jest maluszek i żeby niebyło niedomówień DZIECKO JEST WAŻNE !!!! ale jego rodzice tez bo to nie roboty tylko ludzie którzy mają swoje emocje i uczucia

dzieki an30- wiele jest osób które swoje frustracje wyładowują na forum, ale mam to w tyle:P racja ze wiele małzeństw rozpada sie bo kobieta tylko widzi dziecko a zapomina ze ma tez meża i ze musi starac sie byc dla niego zadbana i atrakcyjna. to jest tez bardzo wazne, bo szczesliwe małzeństwo rodziców= szczesliwe dziecko;) buziaki i pozdrawiam

ana dla niej dziecko nie jest wazne a tymbardziej najwazniejsze liczy sie tylko to jak ona wyglada i to co chce jej facet

Poczytajcie sobie posty tych których faceci zdradzali, perfekcyjnie zadbany dom i opieka nad dziecmi to nie wszystko. Nie chodzi tylko i wyłącznie o atrakcyjnośc seksualną, ale kobieta MUSI miec też inne zainteresowania i hobby niż to jak należy karmioc, przewijac malucha, jaki kolor powinna miec prawidłowa kupka itp, a niestety wiele mężatek skupia się na tym by w domu było czysto, obiad był trzydaniowy, na stole stały świeże kwiaty i dzieci były zadbane. Często w tym wszystkim brak już miejsca na jakieś rozrywki i inteligentną rozmowę o czymś innym niż fazy rozwojowe dziecka czy porządki w domu. Znam wiele par z dziecmi i widzę jak zmieniają się kobiety gdy wychodzą za mąż i prowadzą dom. Z zadbanych dziewczyn przemieniają się w byle jak ubrane sprzątaczki i opiekunki do dzieci. Ni cdziwnego że potem ich faceci nie są zachwyceni tą przemianą. Bo rozumiec że taka jest kolej rzeczy a akceptowac to dwie różne sprawy.

Minnnie ty chyba nie umiesz czytac ze zrozumieniem juz tyle osób napisało cie ze nie karmiły a ich biust zubozał a ty dalej swoje odpowiedz--czy biust twojej mamy ktora cie naie karmiła jest nadal piekny jak dawniej? widisz mama cie nie karmiała i jak durna jestes nie rob takiego durnia ze swojego dziecka

ja bym pusciła wolno takiego faceta ktory docenia tylko moj wyglad zamiast mego wnetrza i mojego "ja"

w ktorej ona dwoiła sie i troiła dla goscia a on i tak sie puscił i co?

czy szcęśliwa jest rodzina, gdzie mąż jest z żona tylko ze względu na jej atrakcyjność? Nie sądzę. Dla mnie rodzina to rodzice, którzy są ze sobą na dobre i na złe oraz dzieci. Gdybym miała mieć faceta, który mnie zostawi tylko dlatego, że mój biust po karmieniu nie jest już tak atrakcyjny, to wolałbym, żeby sobie od razu poszedł. Jasne, że są dzieci butelkowe zdrowe i są karmione piersią chorowite. Badania jednak nie kłamią i częściej dzieci karmione naturalnie wyrastają na silne i zdrowe. Przynajmniej u mnie w rodzinie sprawdziło się to w 100%. Autorko, z piersiami po ciąży i po karmieniu jest różnie, jak z rozstępami: u jednych będzie to niezauważalne, u innych niemal tragiczne.

ja tez znam takie małżeństwo....ona nawet gacie mu prasowała a on i tak poszedł w długą :D

Przecież biust nie traci wyłacznie na urodzie dzięki karmieniu i ciąży. Traci fason i jędronśc zawsze gdy się wpierw gwałtownie tyje a potem chudnie. Możńa nie miec nigdy dzieci, nigdy nie karmic a i tak byc po 1000siącu restrykcyjnych diet i miec przez to niejędrny biust. Czy ja gdzies napisałam że nie będę karmic piersią bo żal mi moich "idealnych" cycków ? Piszę jedynie że trzeba dbac o siebie i swoje małżeństwo a nie tylko o dziecko i o to, że w "mądrych poradnikach" napisali że dziecko trzeba karmic piersią bo inaczej jest się wyrodną matką. Nie mam do tego ani żednego wstrętu ani obawy. Po prostu jeśli da radę karmic, będę karmic piersią. Jesli nie będzie to mozliwe bo stracę pokarm albo dziecko nie bedzie sobie radzic z piersią nie wpadnę w żadna depresję ani nie dam sobie wmówic że jestem jakąs wyrodną matką. To że chcę byc atrakcyjną kobietą dl aswojego meża to chyba naturalne. Nie chce byc jedynie inkubatorem i dojarką. Miałabym chyba coś z głowa gdybym uważała że tylko do tych funkcji ogranicza się moja rola.

Bo nie tylko prasowane gacie się liczą.....i to właśnie Wam próbuję wytłumaczyc....O związek trzeba dbac i pielęgnowac, a nie tylko dom i dziecko.

hmmm ... no jeśli moj mąż byłby taki, że z powodu rozstępów na ciele po ciązy i karmieniu piersią by chciał rozwodu ... cóz - pomyłka życiowa w takim razie. Dojrzały do ojcostwa facet po urodzeniu dziecka będzie na żonę nadal patrzył jak na tę kobietę, z którą się związał. Jeśli dla niego ważniejsze jędrne i szczupłe ciało - sory. Błąd myslenia. ALe przesada nie wskazana w żadną stronę. Ja nadal karmię piersią i chcę do roczku to utrzymać. Ale to mój wybór i decyzja, bo ja od początku byla nastawiona na TAK w tym temacie i walczyłam o pokarm (bo miałam w pewnym momencie duży problem). Udało się, ja jestem z tego powodu szczęsliwa, a poprzez to zadowolone jest moje dziecko. Gdybym była nastawiona na NIE, to tak czy siak karmienie szybko by isę zakończyło. Wazne jest nastawienie psychiczne mamy, nie może robić czegoś, bo piszą- mówią-nakazują. Szczęsliwa mama to szczęsliwe dziecko.

Alexxxa, mnie chodziło o to żeby dbać o siebie dla siebi nie dla faceta to jest oczywiste ze jakby był dla mnie tylko dla wyglądu to nie bylibysmy ze sobą ale żadna kobieta mi nie powie, bo nie uwierze, że nie chciałaby ładnie wyglądać i zawsze atrakcyjnie i byłaby zadowolona patrząc w lustro ?!?!?!? a to że z czasem wszystko w naszym ciele się zmieni, zestarzeje i zbrzydnie to naturalna kolej rzeczy, ważne to żeby dokonało się to fajnym stylu (w miare mozliwosci, bo są rózne zdarzenia choroby itd) nieraz widze strasze bardzooo zadbane małżeństwa spacerujące za ręke....mnie o takie dbanie chodzi nie o walczenie ze sklapelem o każdą zmarszczkę czy zbedne kilogramy poprostu o zdrowy rozsądek nie zaniedbywanie siebie (bo zły wygląd wpływa na to ze i charakter robi sie nieznosny jak kobieta nie potrafi zaakceptować siebie) - mam nadzieje ze doś jasno to pisałam :)

Jeżeli odstawisz dzecko gwałtownie od piersi na 100% będziesz miała zwiotczały biust. Pozwól stopniowo zmniejszać sie swoim piersiom i jeszcze raz powtarzam śpij w staniku to działa.

pieprzycie głupoty------- popieram nerwowe wypowiedzi ---kogo chcesz nabrac---- olewam kobieto nie rozumiesz i nigdy nie zrozumiesz co to znaczy byc seksowną i atrakcyjną bo na pewno masz wielką dupe z rozstępami i przez to skrzywiony swiatopogląd i chcesz by kazda piękna kobieta podzieliła twój los:P niedoczekanie:P nie bede juz odpowiadac na twoje posty

oooo hej Zabajonku:) dobrze to powiedziałaś szczęsliwa mama=szczęśliwe dziecko

uh - dzięki za fajne rady, na pewno z nich skorzystam:)

ja mam siedmiomiesięczna córkę i cały czas ja karmię piersią. od samego poczatku tak chciałam. nie potępiam kobiet, które z takich i innych powodow decyduja sie na sztuczne karmienie - ich sprawa. a co do swoich piersi nie zauwazyłam zeby jakoś zbrzydły.

minnnie - widać ze do pewnych tematow jeszcze nie dojrzałaś...a poziom twoich wypowiedzi jest z lekka żenujący :O

...no i damskie pompki.

a poza tym to uwazam ze nie warto poswiecac sie dla faceta dla ktorego najwazniejszy jest moj wyglad

Poza tym jak ktoś zauważył są rozstępy i rozstępy. Trudno cieszyc sie życiem gdy ma sie np 20 lat i ciało mocno zniszczone i zdefomowane przez ciążę. Zupełnie inaczej postrzega się ten problem gdy się jest grubo po 30stce. Inaczej wygląda lekko niejędrna skóra na brzuchu a opona rozciągnietej skóry z rozstępami zwisająca prawie do kolan. To jak skóra reaguje na ciążę to czasem niestety genetyka i tego się nie zmieni. W rodzinie jest matka trójki dzieci, w tym bliźniakó, jej brzuch nie nosi żadncyh śladów po ciąży, brzuchj jędrny i płaski jak u nastolatki. Znam z kolei dziewczyny, które mają jedno dziecko, bardzo dbały o siebie w ciązy, nie przytyły nadmiernie a skóra bardzo brzydko im sie rozciągneła, powstały olbrzymie szpecące rozstępy i wisząca oponka wokół pasa. Niefajnie jest gdy ciagle musisz maskowac takie mankamenty i nie mozesz załozyc obcisłej bluzki, cały czas musisz pilnowac by bluzka sie nie podniosła i nie pokazała tej luźnej skóry....

AnA - ja nie twierdzę, ze nie trzeba o siebie dbać, bo sama nie lubię zaniedbanych kobiet, które uzasadniają wszystko brakiem czasu i dzieckiem. Nie jestem zwolenniczką karmienia za wszelką cenę. Uważam jednak, że odpuszczenie sobie karmienia z powodu dbania o biust, jest krzywdzeniem dziecka. A moja wypowiedź była ustosunkowaniem się do słów: "pewnie piersi rzecz drugorzędna, ale jak mąż straci zainteresowanie żoną z obwisłymi cyckami i pójdzie do innej, potem rozwód i dziecko będzie bez ojca to faktycznie to karmienie piersią wynagrodzi mu wszystkie straty moralne...."