Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ikebana

Dlaczego przyciągam facetów z problemami...???

Polecane posty

Gość dtd
bo pewnie sama masz podobne problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie piję, nie biorę narkotyków, nie mam kłopotów z erekcją, niejestem chorobliwie nieśmiała, nie mam problemów z wybujałą ambicją, nie zamykam się w domu.. Nie, nie mam podobnych problemów..... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dtd
to może jesteś tak ciepła i życzliwa że wydajesz się cudownym lekarstwem na czyjeś własne problemy... ? lub masz nieuświadomiony instynkt opiekuńczy i tacy faceci są dla ciebie wyzwaniem? ;D dobra... ja się nie znam ale skoro masz pecha, to masz też szczęście: wiesz na co uważać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy tak zwani \"normalni\" faceci nie potrzebuję ciepła i zyczliwości...? Czasem mam dosc roli zbawicielki.... serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dam ci dobra rade
to ty wybierasz takich facetow jakos podswiadomie, nie wiem z czego to wynika, ale tez tak mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc jak to zmienić...? Ja ich nie wybieram, a przynajmniej nie wiązę się z nimi, ale faktycznie grono otaczających mnie facetów to same poranione dusze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ty jedna... a moze same do nich podświadomie ciągniemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccc
jako psychiatra przyciągasz potencjalnych klientów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccc
A to przepraszam, rzeczywiście podszyw. Widocznie tacy faceci są bardziej interesujący i ciekawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, owszem, sa ciekawi.. co z tego..? na partnera się nie nadają, a ja tez czasem potrzebuję wsparcia.. natomiast tacy faceci bardzo go potrzebuja ale najczesciej nie potrafią go udzielić, niestety.. I to jest cały ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccc
To zadaj sobie pytanie - co mnie do nich przyciąga? Dlaczego z takimi się zadajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubię z nimi rozmawiać , lubie to że mi ufają, poza tym mozna się duzo od takich ludzi nauczyć.. Rozmowy z takimi ludxmi są fascynujace, bo najczęsciej to bardzo wrazliwe i skomplikowane osobowości, pełne sprzeczności, dziwnych teorii, no i najczesciej wiele przeszły w zyciu... czasem pojawia się cos w rodzaju uczucia, ale czy nie ejst zbyt wielkim ryzykiem wiązać się z kimś takim..? Z kims kto ufa wam do tego stopnia że powie o sobie wszystko, ale gdy tylko sami prosicie o wsparcie, robi mine jakby nie potrafił tego udźwignąć... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andre
Wbrew temu co o tym sądzisz trafiasz na zwykłych facetów bo każdy ma jakieś problemy i raczej nie poznasz kogoś kto nie ma żadnych. Ty na pewno też masz jakieś, cała sztuka polega na tym żeby wspierać się wzajemnie. Jeżeli ktoś tylko oczekuje wsparcia ale go nie daje (tak jak ci, których poznałaś) nie nadaje się na partnera , a raczej na pacjenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×