Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Haniutka

Akademia Rolnicza?

Polecane posty

kiernek AGRONOMIA co o nim myslicie...co w ogóle myslicie na temat AR?? Agronomia (z gr. agronomos = zarządzający majątkiem) - termin określający całość teoretycznej i praktycznej wiedzy o rolnictwie łącznie ze znajomością zarządzania gospodarstwem. Wraz z rozwojem nauk rolniczych zakres agronomii uległ zawężeniu do uprawy roli i roślin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaabsolwent
Studia spoko, tzn dużo zajęć ale poziom niziutki więc zbyt wiele się nie namęczysz. Nie licz też na jakieś trwałe znajomości ze studiów, większość studentów i wykładowców to same buraki, więc kontakty siłą rzeczy ograniczone i to głównie ze względów intelektualnych. Poza tym jak lubisz pracować na wsi to masz szansę na angaż w zawodzie. Mnie akurat się udało i pogodziłem mieszkanie w Poznaniu z pracą w zawodzie. Z tym że ja miałem pomysł i szczęście - więc osiągnąłem sukces w przeciwieństwie do wielu moich kolegow z roku. No i oczywiście studia te dają tytuł mgr inż co dla niektórych kabotynów ma znaczenie niebotyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykra konsekwencja jest to
poziom niziutki teraz jest wszedzie... Co do tego kierunku to mam mieszane uczucia... Nie cierpie rolnictwa :P Ale inne kiedunki owszem. I ta opinia na temat znajomosci itp... bardzo mylna! A jesli nie mylna - to wspolczuje osobie wyzej tych studiow ale prosze nie generalizowac ;) Okres studiow to najpiekniejsze lata mojego zycia, glownie dzieki osobom, ktore podczas studiow poznalam. Nie byloby to mozliwe na uniwersytecie, czy politechnice - za duza anonimowosc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaabsolwent
Wybrałem AR z uwagi na wojsko do którego pójście mi groziło po oblanych egzaminach wstępnych na wydział lekarski AM. Nie masz mi więc czego współczuć bo studia na AR wybawiły mnie z "zaszczytnego obowiązku wobec ojczyzny" Wybór AR nie był przypadkowy. Dostanie się tam było pryszczem w porównaniu z AM. Na egzaminach wstępnych na AR osiągnąłem średnią 5,0 - a w liceum byłem raczej przeciętniakiem. Podobnież rzecz się miała na samych zajęciach. Fakultet z angielskiego - pożal się Boże - poziom z I kl szkoły sredniej, a i tak wielu miało problemy z zaliczeniem. O koleżankach i kolegach z małych miejscowości i wiosek to moznaby pisać tomy anegdot, gdy wypuszczeni na szerokie wody wielkiego miasta i wolność jaka się gnieździła w akademikach nieporadnie próbowali z niej garściami korzystać. Bynajmniej nie starałem się wynosić ponad ogól studentów. ale naprawdę owiane legendami stundeckie dyskusje na AR sprowadzały się do poziomu kasy, dziewczyn ( przeważnie mało urodziwych) nowych bryk i chlania w akademiku. Studiów na AR nie wspominam koszmarnie ale daleki jestem od twierdzeń typu że był to najpiękniejszy okres mojego życia, chociaż mogę mieć inne poczucie piękna. Po studiach wiekszość kolegów rozjechała się do swoich stron i wiezi raczej nie potrzymywane na siłę pękły. Czasem jak spotkam kogoś przypadkiem to przeważnie wspomina chlanie, dziewczyny i nowe bryki po czym wręcza mi wizytówkę z obowiązkowym mgr inż przed nazwiskiem - co zawsze wzbudza we mnie politowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy jaki kierunek, nie wszędzie są buraki. Owszem, jakieś rolnictwa i tego typu pierdoły ściągają buractwo, ale np. weterynaria czy biotechnologia są na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaabsolwent
Dziewczyna pisze AGRONOMIA - no to chyba precyzuje jasno w czy rzecz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak mowie absolwencie
zle po prostu trafiles ;) wspolczuje Ci, ze to nie byl dla Ciebie najpiekniejszy okres w zyciu i tyle ;) A te znajomosci i przyjaznie, ktore zawarlam na studiach to trwaja i umacniaja sie. A akurat osoby spoza duzego miasta zasluzyly sobie na moja wyjatkowa sympatie. Jakos tak wyszlo. Tylko, szkoda, ze wszyscy spoza mojego miasta :/ Ale spotykamy sie w miare mozliwosci ;) A to wspolne robienie projektow... ;] Lezka w oku sie kreci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
absolwent -> ale ty piszesz ogólnie \"Akademia Rolnicza\" więc ja ogólnie się z Tobą nie zgadzam panie inteligencie. A jej kierunek podejrzewam, że należy do tych pierdołowatych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I też nie obrażałbym ludzi z mniejszych miast i miejscowości, przykre, że ty na takich trafiłeś ale nie jest to regułą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak mowie absolwencie
pytanie drugie: "co w ogole myslicie na temat AR"... jak juz sie czepiamy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaabsolwent
Clover - ponoć skończenie wyższych studiów w tym nieszczęsnego AR daje prawo do pretensji by tytułować się inteligentem. Może komuś taka samoświadomość pomaga - mnie nie. Mimo że wykonuję zawód który jest częścią gospodarki zwanej rolnictwem - nigdy nikomu nie musiałem pokazywać swojego dyplomu. Robię to co lubię i nieźle mi to wychodzi ale na pewno nie zawdzięczam tego moim wykładowcom z AR. no to jak mowie absolwencie - trafiłem dobrze bo uciekłem przed wojskiem i zapewniłem sobie potencjalny start w życiu uzyskująć ów nieszczęsny tytuł mgr inż., który ciągle niestety jeszcze robi wrażenie na wielu pracodawcach. Szczęśliwie nie musiałem nigdy z niego korzystać. Doceniono to to robię a nie to co mam w papierach napisane. Wspólne robienie projektów ? Praktyki ? Pamiętam, tak się pamięta wypady na licealne rajdy. Generalnie nie są to nieprzyjemne wspomnienia ale było minęło i nie wiem czy chciałbym to jescze raz przeżywać. Powiedzmy sobie szczerze hasło AR raczej posród studentów Poznania zaszczytu nie przynosiło. W klubach studenckich określano nas mianem "wozignojków" a tych z leśnictwa "kopidołków" a i tak było to lepsze niż określanie studentów pokolenie przed nami "wysrolami' - od Wyższej Szkoły Rolniczej bo tak się nasza uczelnia nazywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak mowie absolwencie
Wspolczuje Ci wlasnie tego, ze AR byla dla Ciebie tylko ucieczka od wojska i nic nie wniosla do Twojego zycia ;) Ja LO nie wspominam dobrze. Najchetniej wymazalabym z pamieci. Ale studia... - no nie bede sie powtarzac - to bylo cos ;) Bylam tam nie tylko dla nauki, dla samego studiowania (chociaz to tez, bo lepiej trafic nie moglam) ale wlasnie dla tych ludzi, w grono ktorzych rzucil mnie los. I o ile ja za specjalnie inteligentna sie nie uwazam to wszystkie osoby z mojej kujonskiej grupy zaslugiwaly i zasluguja na takie okreslenie. A poza wysrolem to jeszcze inne okreslenia kraza. I dobrze :D Nie wstydze sie tego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktak__
Ja skończyłam AR-Ochrone Srodowiska i byłam bardzo zadowolona-choc wkuwania było duzo(bo były przedmioty z prawa, z inzynierii ,z upraw i typowe biochem. I ludzie byli fajni nie jakies buraki .Z róznych duzych miast i mniejszych miejscowosci.Z niekturymi utrzymuje kontakty do dzis ,niektórym sie powiodło i pracuja nawet ze granica w zarzadach Uni eur., w róznych urzedach, niektórzy nie w swoim kierunku.Poznałam duz ciekawych ,zabawnych ludzi ale takze takich indywiduów. I studia (akademik,i tak jak ktos wyzej apisał-wspólne projekty,uczenie sie i imprezki) baaardzo dooooobrze wspominam.I na moim roku byli i przystojni faceci i ładne kobitki (jedna nawet modelka).takze nie ma co generalizowac i wkładac do jednego worka.I wydaje mi sie ze absolwent był chyba bardzo zgryzliwy i nikt go nie zapraszał na imprezki i do pubów i nikt z nim niechciał robic "projektów" ;-p ani uczyc sie,pewnie wywyższał sie uzajac wszystkich za mało inteligentnych i dlatego jest tak zgryzliwy, no i wszyscy ograniczali z nim kotakty (jak to napisał)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóz, absolwencie, na medycyne sie nie udało, to poszedłes, gdzie wogóle przyjąc chcieli i uwazasz się za lepszego od ogółu studentów Twojego wydziału/kierunku,czym doprawdy wystawiasz sobie piekna wizytówke. Skonczyłam AR, weterynarię, uwazam, że tostudia trudne, a poziom studentów-zróznicowany, jak wszędzie,na sasiadujacej a moim wydziałem\"przez płot\" medycynie tez buractwa nie brakowało, jak wszedzie. trzeba było skończyc cos w twoim mniemaniu ambitniejszego, a \"lepszym\" towarzystwie, tam miałbys dyskusje na wyższym poziomie, a i czas studiów lepiej byś wspominał, bo pomimo ostrej harówki uwazam, ze to lata zupełnie odmiene, niz kazdy inny czas w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktak__
no to jak mówie absolwencie- a w jakim miescie sie uczyłas?Jaki kierunek? We wrocku nikt tak na studentów AR nie mówił i ie czułam sie gorsza od innych studentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E ta, podsmiewali sie z AR, głównie tłumoczki z mechanicznoenergetycznego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak mowie absolwencie
Ja wlasnie Wroclaw ;) Inzynieria Srodowiska ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AR Wrocław-klub absolwenta :D absolwent chyba poznan wspominał, chociaz wysrol to takze kraków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szronszron
taktak ale jednak to co piszesz przeczy temu, ze ar to intelektualisci sama zobacz - niekturzy przez u do absolwenta piszesz jakby byl kobieta i pytasz o to , gdzie konczyl studia, wszak pisze ze w poznaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak mowie absolwencie
kiedys wszystkie wysrolami byly ;) Teraz sie na uniwersytety przyrodnicze przemianowuja :O Szkoda ;) BTW - uwazam, ze weretynaria jest trudniejsza od medycznej, bo potem jest lekarz dla ludzi od gardla (laryngolog) od serca (kardiochirurg), a taki biedny weterynarz to na wszstkim sie musi znac ;) Kiedys mi sie weterynaria marzyla... ale po dluzszym namysle zrezygnowalam, bo bym nawet glupiego zastrzyku dac nie umiala :D Strasznie sie igiel boje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak mowie absolwencie
taktak pisal/a do mnie jak do kobiety - w koncu nia jestem ;) I mnie pytala o to, w ktorym miescie konczylam :P Tak wiec przyganial kocial garnkowi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szronszron
no tak rzeczywiscie ale niekturych pozostaje ja koncyzlam uniwersytet i szczerze mowiac ar nie uwazam za studia tylko za elegantszych rolnikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktak__
szronszron -moge sie założyć ze to cwiercinteligentny absolwent. Ja pisałam do-no to jak mówię absolwencie,a błędy przy szybkim pisaniu każdemu moga sie zdarzyć .zresztą ortografia nie świadczy o inteligencji ale co takie ograniczone cos moze wiedziec. Pozatym w kazdej szkole sa mniej inteligentni i ci bardziej, ci co osiagaja sukces i ci którym sie nie powodło.Jak widac ty nalezysz do tych majacych wysokie mniemanie o sobie i raczej mało inteligencji.Nie potrafisz nawet kilku zdań przeczytac ze zrozumieniem. No to jak mówie absolwencie-dawno temu kończyłas AR? Zreszta byłas na stronce WWW.nasza-klasa.pl-tam juz duzo moich znajomych sie "odnalazło" Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak mowie absolwencie
tyle, ze ja z rolnictwem nie mialam nic wspolnego na studiach ;] Wiekszosc osob mysli, ze na AR ucza orki i dojenia krow ;) Ale mi to nie przeszkadza :D Wazne, ze mam cudowne wspomnienia i wspanialych przyjaciol z tego okresu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktak__
no szron szron to ty faktycznie inteligent jestes skoro Akademie Rolnicza nie uwazasz za studia tylko za "elegantszych rolnikow" - a moze tak studentów AR?buhahahahahah to dopiero uczona. Pozatym na AR sa nie tylko kierunki rolnicze ,ale co moze o tym wiedziec takie cos jak ty buhahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a uniwerek
Ja uniwerek wspominam dobrze tyle tylko ze nic z stamtąd nie wyniosłem,cały czas była laba,prawie zero uczenia sie ale za to mnóstwo czasu nabalowanie. uuuummm najwspanialszy okres w zyciu.A ilu to buraków naprzyjmowali bo takie proste egzamin.Ale to nic i tak mam dobre wspomnienia.Tylko potem pracy znalezc nie mogłem ,musiałem sie dokształcic i nie pracuje w swoim kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaabsolwent
Moi drodzy oponenci, rozumiem Wasz bunt przeciw mojej postawie abnegata. Finis coronat opus - jak chciał zabłysnać na moim absolutorium JM Rektor, ale mu nie wyszło bo pomylił kolejność tych trudnych słów łacińskich. Rozumiem że zdobyte przez Was dyplomy to korona waszej życiowej drogi, stąd i wspomnienia są/ muszą być świetlane. Nie chcę Wam tych wspomnień pokrywać sadzą swojej goryczy. Mnie osobiście studia wyższe rozczarowały. Raz że były zwykłą szkółką i to nawet na niższym poziomie niż miałem w LO. Dwa że spotkani tam ludzie i to głównie wykładowcy w większości nie byli pasjonatami swych dziedzin ale raczej rzemieślnikami marzącymi jedynie o grantach by się wreszcie wyżrec finansowo. Trzy, że po ich ukończeniu bynajmniej nie poczułem się bogatszy ani mądrzejszy. Raczej odkryłem prawdę że to nie papier (dyplom) czyni człowieka, chociaż wielu moich kolegów myślało odwrotnie. Studiowanie w Polsce to zwykłe wkuwanie wiedzy a nie nauka rozwiązywania problemów - co powinno być domeną ludzi z dyplomem. A studia na AR to w ogóle karykatura studiowania, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po AR
ja tez skończyłem Ar i wiecie co mam gdzies takich ludzi jak szron,ja mam wspaniale wspomnienia,super kumpli,extra prace (nie w rolnictwie) i poznałem swoja zone tam.A tacy ludzie jak szron i absolwent sa poprostu ograniczeni i mysla stereotypowo i wszystkich do 1 worka wsadzaja. wsród moich znajomych (nie tylko z AR) krazyła opinia ze jak kogos gdzie nie chcieli przyjac to składał na Uniwersytet i tam najwięcej było głąbów. Tzn ze wszyscy z uniwerku to idioci???????no wg.myslenia szrona to tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szronszron
ok - z jakiej dziedziny macie wiedze? czy macie ogolne wyksztalcenie-znajomosc lietratury, humanistyki, wiedzy ogolnej? nie mowie ze nie ma wyjatkow absolwent ma ewidentnie wysokie IQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwencie
Ja sie nie szczyce swoim dyplomem. I potwierdzam teze, ze dyplom to tylko kolejny papierek nic nie dajacy w zyciu i nie swiadczacy o zdobytej wiedzy czy tym bardziej inteligencji ;) Wiec nie generalizuj... Studia wspominam tak jak wspominam ze wzgledu na atmosfere, ludzi (zarowno studentow, jak i wykladowcow - choc zdarzali sie tez tacy, o ktorych opowiadasz)... A skoro zadna z moich kolezanek/kolegow z uniwerku i polibudy nie mogla/mogl w ten sam sposob pochwalic swojej uczelni to wnioskuje, ze trafilam najlepiej jak moglam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×