Modne mamy!!!

mieszkam na dużym nowym osiedlu gdzie jest dużo młodych matek. Załwazyłam że dziewczyny jak już maja dziecko to inwestuja tylko w nie. Rezygnuja z solarium,fryzjera nie wspomne już o ubiorze. Ja zawsze staram sie zby moje dziecko dobrze wygladało nie zapominajac o sobie.

i niezdrowe, od fryzjera na ogol wychodzi sie wscieklym. No, moze ubiór jest wazny, aczkowlwiek figura sie szybko zmienia i szkoda na krótko inwestowac. Nie widze problemu.

A ja lubie dobrze wygladac i zgadzam sie z autorka bo ja to też załważyłam. U mnie na placu zabaw totalne bezguscie

ze zeby wyjsc z dzieckiem na plac zabaw trzeba byc modnym: i dziecko i mama.... najnowszy wozek, najlepsze ciuchy, wszystko naj naj naj. dzis juz zwykla grzechotka nie wystarczy - musi byc markowa...

nie wiedziałam- myślę, że autorce nie o to chodziło i albo jesteśvgłupia albo złośliwa.Chyba chodzi o to żeby kobiety , które są matkami też o siebie dbały :p

zgadzam sie w 100% z autorka,sama jestem mama,ale wciaz dbam o siebie,co prawda nie uzywam solarium,nie chce sie postarzyc i zniszczyc sobie skory(uzywam opalacza w spray'u),ale dbam o siebie,chce sie dobrze czuc we wlasnej skorze.to,ze sie jest matka nie oznacza od razu,ze trzeba przestac o siebie dbac,a niestety na ulicach widzi sie to coraz czesciej..o siebie trzeba dbac tak samo jaki i o dziecko!

moja siostra strasznie sie zaniedbala jak zostala matka. Niby brak czasu, ale bez przesady. jeden dzien mozna zrobic paznokcie, drugi brwi, trzeci posmarowac sie samoopalaczem jak sie nie chodzi na solarium, raz na miesiac isc do fryzjera. zagnac meza czasami do popilnowania dziecka i poswiecic chociaz jedno popoludnie w tygodniu sobie. Jezeli chodzi o stroj to wiadomo ze z dzieckiem trzeba wygodnie,ale wystarczy tak samo jak w ciazy zrobic sobie wlosy, paznokcie i makijaz, a stroj juz tak nie razi

jestem w ciazy , siedze prawie caly czas w domu, ale zawsze jak wraca maz staram sie ladnie wygladac, kupilam sobie kilka fajnych, wygodnych sukienek i szlafroczkow do chodzenia po domu, mam zawsze ladne paznokcie, i przede wszystkim nie zaniedbuje depilacji. Poza tym ja sie tak lepiej czuje, niz w rozczlapanych dresach i podkoszulkach.

mamy ktore do piaskownicy przychodzą wymalowane i obwieszone złotem ... zero naturalności :D

o siebie nie dbają bo brak im na to czasu i sił, jak się próbuje godzic pracę z zajmowaniem się domem i jeszcze dzieckiem to nie ma już siły i ochoty na pielęgnację sama to widzę po sobie, kiedys zawsze łądne paznokcie, pomalowane lakierem, zadbanych dłoni zazdrościły mi wszystkie koleżanki, teraz od czasu gdy jestem mężatką paznokcie maluję sporadycznie bo i tak non stop przy pracach w domu schodzi mi lakier a malowac paznokci co dwa dni mi się po prostu nie chce.... jak przyrzycie się mężatkom to same zobaczycie zmiany: noszą krótsze paznokcie, rzadko malują je lakierem, włosy też zazwyczaj krótsze i praktyczniejsze fryzurki, buty nie na obsasie bo jak się biega z siatami i dźwiga wózek po schodach to obsasy przeszkadzają itp, ciuchy też sportowe bo wygodniej się w takich biega za dzieckiem po placu zabawa.....tak to juz niestety jest poszalec znó będzie można jak dzieci podrosną i usamodzielnią sie nieco

wniosek jeden, gdyby faceci więcej pomagali w domu i przy dzieciach to kobiety by miały więcej czasu i siły by nadal wyglądac i czuc się kobieco sorki ale to moje takie rozważania, jak wyglądam przez okno to tylko widzę same matki biegajace z dziecmi, ojców chodzących z wózkami na spacerki nie widuję....a często nawet w godzinach "po pracy" widuję te matki same a nie całą rodzinką, z mężem.....

Nie dbaja o siebie, a pozniej maja pretesje ze maż je zdradza

ja nie mowie o pelnym makijazu, ale ladnie pomalowane rzesy , zdrowa cera i ladnie sciete i uczesane wlosy wystarcza. Z tymi mezami to prawda, nie pomagaja, a chca zeby zony wygladaly super. Co prawda niektorzy nie maja czasu, ale wtedy kiedy czasami maja to niech nie siedza na kompie albo z kumplami gdzies tylko pomoga zonie wygladac jak przed ciaza. W zasadzie ja znam duzo mam, ktore sa bardzo zadbane, nieduzym kosztem czasu

Aby dobrze i modnie wygladac nie ttrzeba dużo zarabiac. Ja zawsze dobrze i modnie wygladam. Mam bardzo dużo firmowych ciuchów. Niektóre matki z zazdroscia na mnie patrza. A ubieram sie w sklepach z odzieża używana. Za tak nie wielkie pieniadze można super wygladac

popieram. W Polsce naprawde fajnie mozna ubrac sie tylko w butikach hotelu Mariott , na Pietrynie w £odzi w firmowych sklepach albo w sklepach z uzywana odzieza. Inaczej wyglada sie jak z matrycy

ja tez lubie ładnie wygladac

Własnie co niektóre mamy, spojrzcie w lustro!!!

wiecie co....zamiast sie wspierac i doradzac bo w koncu wszystkie jestesmy mamami...to tu panuje jakaś chora rywalizacja o to ktora lepiej i modniej sie ubiera....i potem sie dziwic ze faceci to zawsze za sobą murem stoją a baby jakby wrzucić do jednego worka to odrazu by sie pozabijały.

Ja wczoraj nad wodą zauważyłam inna prawidłowość - waga kobiet, które już mają dzieci, rzadko kiedy spada poniżej 80 kg. Wiem, że nie ma już tyle czasu i przy małym dziecku ciężko chodzić na siłownię, ale to nie znaczy, ze trzeba się rozłożyć na kocu i przez kilka godzin pałaszować karczek z grilla i popijać go piwem.

i mnie to nie przeszkadza ... a jesli tobie to przeszkadza to tylko i wyłącznie twoj problem :P

no popatrz, a wszystkie moje koleżanki mają conajmniej z 5 kg mniej nż przed ciążą:) czyli Twoja teoria nie ma odzwierciedenia w rzeczywistości... Czystym i zadbanym trzeba być zawsze, bez względu na to czy jest się w ciąży czy nie, mydło woda, delikatny makijaż i czyste ubrania to nie jest wcale duży wysiłek...i nie zajmuje aż tak dużo czasu... dlatego jak by to ująć, częściowo popieram autorkę...nie podobają mi się natomiast młode mamy w różowych bluzeczkach, z tipsami, super blond balejażem i tapetą bądź solarium...ja chcę wyglądać czysto i kobieco, nawet jak nie będę mieć ekstra ciuchów i figury sprzed ciąży....

a mnie śmiesza - zgadzam sie z toba!!! ja tez nie lubie takich mam ;) szpileczki, i do piasku :D Ja czesto widuje \"skrajne\" mamy- albo zadbane, wymalowane , w mini i z dekoltem ze slicznnie ubranym dzieckiem w markowe rzeczy albo mamy zaniedbane z piwem w reku, z papierosem , i u boku zaniedbane dziecko. do jakich mam ja sie zaliczam??? do zadnych!!! jestem naturalna, rzadko sie maluje, solarium nie lubie i nie chodze(nie musze), ubior- czysto ale czy modnie? nie lubie chodzic w czyms co mi nie pasuje !!! wiec nie zawsze kieruje sie moda. lubie firmowe rzeczy bo sa trwale a nie dlatego ze liczy sie marka. dbam o siebie i o dzieci ale na 1 miejscu za zawsze moje pociechy:D pozdrawiam serdecznie

Czy waga ciężka u innych jest moim problemem? Absolutnie nie. To będzie problem tych osób, kiedy dopadnie je zwyrodnienie stawów, cukrzyca i nadcisnienie. To tylko moja refleksja z pobytu nad wodą.

wiesz co?sama rób wszystko aby problemów zdrowotnych uniknąć w przyszłości i oszczędź nam tekstów jak to się boisz o zdrowie grubszych kobiet za kilka, kilkanaście lat...czy Wy nie macie innych problemów?? za jakiś czas pojawi się dzidzia, nie możecie się nawzajem pocieszać, motywować, powiedzieć miłego słowa??? zamiast tych kąśliwych uwag, pretensji, obrażania się nawzajem nie umiecie powiedzieć sobie nic miłego??ja jestem od lipca w ciąży, jednak jak dotąd to oprócz możliwych dolegliwości i problemów z ciążą, porodem i połogiem nie usłyszałam nic pocieszającego... zawsze jesteście na NIE!!!!co się z Wami dzieje, że już teraz jesteście niektóre takie zgorzkaniałe??? czy naprawdę idąc do piaskownicy powinnam myśleć tylko o tym, żeby mi się tusz nie rozmazał, żebym broń Boże nie biegała z dzieckiem bo się spocę, pogniotę bluzeczkę i będę nieatrakcyjnie wyglądać w oczach innych mamuś... dziewczyny, czysto, schludnie, ładnie, a czasami skromnie...i z uśmiechem na twarzy, tak wygląda ładnie kobieta:)

Ja potrafie sie modnie wygladac. NIC TRUDNEGO

ja też lubie dobrze wygladac. I widze ze innym mama to przeszkadza