Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

delilaght

kto z Was pisze książkę i jak to robi?

Polecane posty

Jak jest kasa, to i satysfakcja jest :). Trudno być usatysfakcjonowanym z komornikiem na karku ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli wydajesz przez wydawnictwo nie bedziesz miała komornika na karku...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niekoniecznie. Jak wydajesz, a Ci nie płacą, to i Ty nie masz z czego płacić swoich rachunków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dzisiejszych czasach sie nie utrzymasz przeciez tylko z pisarstwa... A taki fenomen jak Harry Potter ma miejsce zadko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Bella
Piszecie noca;)? ja lubię, ale nie mogę;) szkoda..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatea
Nie wszystkie książki są przecież drogie, nie wszystkie wydawnictwa drogo wydają. Mam akurat w ręku "Piaski śmierci" S.Howatch za 14,90 zł , wydanie książnicy, bardzo ładne, a i treść bardzo, bardzo - polecam. Czyli jednak można wydać ładnie i tanio. Dla chcącego nic trudnego. Lubicie S.Howatch? Pisze bardzo ładnym językiem, w dodatku umie zaciekawić czytelnika, lepiej wzorowac się na niej niz np.na Czechowie i Żeromskim czy Sienkiewiczu, którzy są przestarzali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic z tego, Agatko. Książnica wydaje w ogromnych nakładach klasykę w szmatławej edycji. Dzięki temu może pozwolić sobie na 14,90 - druk takiej książki w takim nakładzie najlepiej w Chinach) nie przekracza 1-2 zł, tantiem się nie płaci, a jeśli, to jakimś ryczałtem. No i Książnica jako element konsorcjum ma trochę lepsze warunki dystrybucji. Nic za darmo. To tylko naiwnym czytelnikom wydaje się, że można taniej. Można, jak ma się odpowiednie warunki, a o tym, że warunki dla części będą zbójeckie, decyduje klient, który pokornie daje się wciągnąć w tę machinę zwaną \"rynkiem książki\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatea
Hm, nie wiem, czy w szmatławej edycji, wydaje mi się , że jest ok...W sumie nie odchodzą mnie szczególy, wazna jest tylko niższa cena, poza tym zwróciłam uwagę, że w tej książce nie ma ani jednego błędu ort.ani gram. :) bo czytając, mimochodem zwracam na to uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dystrybutor bierze książkę z 50% rabatem od ceny detalicznej. Inaczej nie weźmie, a Ty nie trafisz do ani jednej księgarni w tym kraju (chyba że masz znajomości). Z książki kosztującej 29 zł wydawca dostaje więc 14,50 zł. Hipermarkety żądają jeszcze większych rabatów, bo biorą książki od razu w tysiącach. Poza tym zauważ, że takie znaczne obniżki są na nie najnowsze książki, a druk drożeje. Może się okazać, że książka obecnie kosztująca 29 zł, dwa lata temu kosztowała 20 zł, więc hipermarket płacił za nią 10 zł. Po trzecie: tak, masz rację. Markety często dumpingują jakiś towar, żeby zarobić na innym. Np. Harry Potter w detalu kosztuje 49 zł. Market dostaje niechby tylko 50% rabatu, czyli płaci 24.50 zł. Daje Ci cenę 29,90 i lecisz jak na skrzydłach, kupując przy okazji spożywkę na 200 zł, na której oni mają np. 60 zł marży. Opłaca się? A wyobraź sobie, że da cenę 24,90 za tego HP. Cały czas zarabia! A ile ma jeszcze zarobku na Twoich zakupach, zwłaszcza że kupiwszy HP po tak okazyjnej dla Ciebie cenie, nie masz oporów przed kupieniem sobie innych rzeczy (taki mechanizm psychologiczny, zaoszczędziłaś, więc możesz wydać). Ale na to mogą sobie pozwolić wielcy gracze, drukujący w dziesiątkach i setkach tysięcy. Książka wydrukowana w nakładzie 50.000 egz. jest nawet 80% tańsza (a połowę to minimum) niż książka wydrukowana w 1000 egz. Tylko trzeba mieć zbyt i promocję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudne. Ale najgorsze, że rynkiem książki nie rządzą brutalne, lecz jasne zasady konkurencji. To bardzo utrudnia działanie, a w efekcie haracz płaci czytelnik. Tyle że dużym podmiotom to na rękę, a nic nieznacząca drobnica boi się wychylić, żeby zgłosić np. do UOKiK, bo wydałaby na siebie wyrok śmierci :(. Dlatego apeluję o wspieranie wydawców, a nie rozboju dystrybutorów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystawienie książek w hipermarketach to nie tylko marża, ale również dodatkowe, spore oplaty za przyjecie towaru (mysle tak ok. 2 tys. za tytuł)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartuś 17 l
Za bardzo nie rozumiem jak wspierać wydawców, przeciez sam kupuję ta, gdzie taniej, takie życie, hehe. Kończę już moją książkę, ale jak pomyślę co mnie teraz czeka, cały tem kołowrót z wydaniem, promocją, wywiadami, ręce opadają. Nie wiem co mówić na wywiadach, pisać łatwo, wypowiedzieć sie trudniej...A jak sie dostanie nagrodę pieniężną, to co z nia zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bartuś, z nagrodą będziesz miał najmniejszy kłopot :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Bella
Hmm... Jak się określa wiek książki? Czy to dla najmłodszych czy młodszych jest przeznaczona?;) Zawsze myślałam, że wiekiem bohaterki.. jeśli ona ma 9-10 lat to dla młodszych, a jeśli ona ma 12-14 to dla nastolatek tak czy nie? czy może jest jakieś inne kryterium?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Bella
no dzieki;) To moja będzie tak dla 3-10 albo 6-10 lat:) I to jest grupa określana mianem : dzieci lub najmłodsi A kto ocenia grupę docelową? Ja czy Wydawnictwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma takiej grupy grup 3-10. Trzylatek a dziesięciolatek to przepaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanca___
Mam pomysł na książkę, w głowie brzmi o wiele lepiej.. każda próba rozpoczęcia, kończy się fiaskiem. Zatem... pomyślałam sobie, żeby poprosić kogoś o pomoc.. weszłam (przypadkiem) na owe forum i spadła mi jak z nieba.. Tak Nomina, o Tobie mówię. Znasz się na literaturze, jak mniemam. Zatem z Twoją znajomością i moim pomysłem..? A mam nadzieje, że pomysł nie jest zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melania1306
Ja piszę książkę dla facetów, których kochałam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melania --> dla byłych? Czy tych, w których się podkochiwałaś potajemnie? Blanka - a jak to sobie konkretnie wyobrażasz :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanca___
Konkretnie? w pewnych kwestiach nie potrafię być konkretna. może zróbmy tak: cyrankaaa@wp.pl to jest mój adres.. odezwij się na niego, prześlę Ci fragment, który napisałam, a Ty ocenisz w skali 1-10 na jaką notę zasługuje, a później pomyślimy co zmienić, by ta ocenia następnym razem była wyższa.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może ty
zaproponuj jakis temat do dyskusji, to będziemy dyskutowali, bo sama od siebie nic nie piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yellow dress
szkoda, bo fajnie się czytało:P tyleeeeeeeeeee czasu minęło od powstania topicu;) więc Piszacze pochwalicie się może rezultatamii:P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yellow dress
topic trochę drgnął, teraz wasza kolej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×