Czemu cala sie trzese i placze?

Dzisiaj zobaczylam mego ex faceta na ulicy. Szedl objety mocno z inna dziewczyna, pocalowali sie. On odszedl ode mnie trzy lata temu ale kontaktu nie mamy od roku czasu . Zobaczylam go po raz1 dzisiaj, po 12 miesiacach ciszy, niewidzenia sie. Wrocilam do domu i bylo dobrze a przed jakas godzinka wpadlam w szal, zaczelo mna trzasc i strasznie plakalam:( Teraz pije martini.

jakiego? ??????????????/

dobrego specjalisty od chorob psychicznych

Tak czasem bywa, kiedy myślimy, że już przestała nam w głowie siedzieć ta druga osoba, i nagle widzimy ją na ulicy i wszystko powraca. Tym bardziej kiedy widzimy tę osobę z kimś innym. Nic z tym ni zrobisz, na to potrzeba po prostu czasu. Bo to on podobno leczy rany.

jestem chora psychicznie? slucham?

w kims na powaznie, wtedy to cie nie bedzie ruszac az tak. Choc zawsze male uklucie zazdrosci zostanie, to normalne

Oj,3 lata temu się rozstaliscie a w tobie nadal wzbudzil hm ten stan,przykro mi. Najwidoczniej on,wzbudził w tobie wasze wspomnienia/nutke zazdrosci???Rozumiem,bo też bym nie chciała widziec eksa z kim innym. :/

To mnie przeraza,, ze 3 lata minely a mnie to ciagle rusza:(

widziec eksa z kim inną. :/ poprawka* ale to nic moze jest gejusem ahhaa

i byc moze akurat mialas w ogole zly dzien , wiec tak reagujesz. Gdyby jej nie p[ocalowal,. tylko szedl zwyczajnie top jeszce. Latwiej nam wiedzic o czyms, nz to widziec . Nie mysl o tym, pusc sobie jakis film abo poczytaj ksiazke, nie nakrecaj się.

Eh,kurde cos mi pisanie nie idzie dzisiaj. :/ widziec eksa z inną. :/ Kurde jest takie powiedzonko,ale teraz sobie nie moge przypomniec. ;)

wątpię. to po prostu mocne zauroczenie, w końcu zawsze zostaje ślad po bliskiej osobie... ja to w każdym razie przeżyłam i wiem co czujesz.......

Pol dnia zjebanego na maxa:( Czy to mozliwe, ze jeszcze go kocham?:(

Ja myślę, że jak się było z kimś długo i na prawdę nam zależało to zawsze będzie w nas nutka zazdrości. Sama wiem jak to jest... Ale im więcej czasu upływa łatwiej jest nam przejść nad tym do porządku dziennego.

no ja tak reaguje na widok 2-ki facetów. nie wiem dlaczego. sama wybrałam, że wole być sama, nie chciałam się angażować... a jednak. chyba coś... -na szczęście nie widuje ich ostatnio za często, bo to dziwne uczucie. szczególni jak nie są sami... ale da się przeżyć...

ale liczylam na to, ze w koncu zobacze go z inna...

Wiesz, ale inaczej jest jak to sobie wyobrażasz, a inaczej jak to się już dzieje. Mniej więcej wiem jak to jest. Nie można się na to psychicznie przygotować. Zawsze to jest jakiś szok. I tylko kwestia tego jak my sobie z tym poradzimy. Jedni sobie z tym nie radzą.