kim on tak naprawde jest?

to moja krotka historia ciekawa jestem co o niej myslicie szczegolnie faceci ktorzy kochaja flirt przez internet poznalam go 6 lat temu przez internet bylam na 2 roku studiow internet byl fajnym sposobem na poznanie nowych ludzi a ja bylam troche naiwna on niezwykly ........tak przynajmniej mi sie wydawalo to co laczy ludzi ta droga nie da sie porownac do niczego mysle ze internet pozwala przeswietlic wszystkie mysli i dusze bylo magicznie az do czasu wlaczylo mi sie trzezwe myslenie okazalo sie ze prawda ktora mnie karmil wygladala troche inaczej inne dane personalne w tym wiek, inne prawdziwe zdjecie nigdy sie nie spotkalismy chociaz dalam mu taka ostatnia szanse nawet po tym wszystkim zaczelam swoj prawdziwy zwiazek o nim trudno bylo zapomniec mimo wszystko on chcial byc nadal moim przyjacielem i miec ze mna kontakt ja wiedzialam ze to do niczego dobrego nie doprowadzi wiec zniknelam, zniknelam z gg przestalam odpowiadac na meile on nie narzucal sie chyba zrozumial a teraz po 3 latach dostaje od niego sms-a jak od dawnego znajomego tak poprostu co u mnie slychac oczywiscie nie ma pewnosci ze ten numer jest jeszcze aktualny po tylu latach prosi zebym odezwala sie do niego na maila jesli mam ochote on nadal jest dla mnie zagadka nadal ciekawi dlaczego pisze po tylu latach moze jakis facet podzieli sie ze mna fasza psychika bo ja poprostu tego kogos nie umialam rozgryzc nigdy

Moja rada: zapomnij o frajerze ;) W necie mozna wszystko i tyle. Ktos sie pewnie dobrze bawil.

katarina chyba nie dokonca tak jest mysle ze teraz patrze na cala sytuacje dosyc trzezwym okiem i wiem ze zawrocilam mu w glowie mysle ze rozmawiajac ze soba przez dlugi okres czasu mogl mnie oszukac w liczbach danych personlanych ale nie jaki jest co lubi jak widzi swiat za duzo czasu sprzedzilismy w necie i sam fakt ze teraz bo tak dlugim czasie znowu szuka ze mna kontaktu............ no wlasnie dlaczego

daj sobie spokój, dziewczyno. jest zagadką, bo nie znasz JEGO, tylko widzisz to, co chcesz widzieć po przeczytaniu maili czy innych rzeczy. Daj sobie spokój, naprawdę.

KLAPKI ZDEJM :)

zgadzam sie z przedmówcami, bardzo łatwo się fascynować człowiekiem o którym się nic nie wie. Kiedyś poznałam w podobny sposób faceta, karmił mnie frazesami w które chciałam wierzyć, kłamstwami ale niczego nie dostrzegałam. Nawet widziałam się z nim kilka razy...Tez przemilczał wiek, ze ma rodzinę itp. W między czasie pojawił się facet z krwi i kości, o mało go przez tamtą historię nie straciłam, a dziś jest moim najukochańszym mężem. Nie niszcz sobie życie dla jakiegoś faceta z netu, któremu zaczęło się znów nudzić w życiu i dlatego chce namieszać w Twoim, nie powinnaś odbierać od niego telefonów, ja dla pewności zmieniłabym jeszcze numer i raz na zawsze odcięła sie od gościa który chciałby-sam nie wie czego.

bajka z jednej strony wiem ze to byloby glupie i ryzykowne mam mezczyzne i obiecalam mu ze zerwe ta znajomosc ale z drugiej strony jest cos takiego we mnie to chyba jest chec zemsty juz cos takiego mialam gdy po calym zajsciu mielismy ze soba kontakt ale sporadyczny on obiecal ze bedziemy tylko znajomymi i tak bedziemy rozmawiac ale czasem sie zapominal i zaczynal pisac to czego nie powinien ja podtrzymywalam ta znajomosc by uslyszec prawde dlaczego nie chcial sie ze mna spotkac to nie dawalo mi spokoju gdy sie dowiedzialam nareszcie ze bym wtedy z kims i bal sie spotkania to mi ulzylo ale gdy sie mi powiedzial ze ona odeszla bo przeczytala jego archiwum to czulam niezwykla satysfakcje ze sie ode mnie nie uwolni

ja mysle ze ma zły dzien albo pokłócił sie ze swoja dziewczyna albo żona....i potrzebyje byc akceptowany, adarowany czuc ze jakas kobieta sie nim interesuje. ja na twoi miejscu dalabym sobie z nim spokój!

powiem Ci tak z chęci zemsty to się można tylko przejechać i sama na tym źle wyjdziesz, stracisz faceta bo będziesz chciała innemu pogrozić palcem, powiem Ci że to nie do końca jest dla mnie dojrzałe ale jeśli tego chcesz to cóż Twoja sprawa, Twoje życie, moim zdaniem jednak nie ma nawet co o tym rozmyślać-facet nie jest tego wart. jeśli raz okłamał- okłamie i drugi raz jeśli raz skrzywdził, skrzywdzi i drugi jeśli raz z Ciebie zadrwił zrobi to kolejny raz czy jest sens do tego wracać? W imię czego? Zranionej dumy młodego dziewczęcia?

macie racje babeczki za duze ryzyko juz teraz musial naklamac mojemu kochanie bo on wyslal mi sms-a po 7 rano gdy jechalismy razem do pracy i trudno mi bylo zachowac stoicki spokoj i od razu zapytal kto napisal nie ma sensu komplikowac sobie zycia i tak mam do tego tendencje niestety

i to najmądrzejsze co możesz zrobić