Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wredne to jakieś.

Doczekałam się. Przyszli teściowie wyciągają pazurki

Polecane posty

Gość kluseczka 30
ja jestem dwa lata po slubie z tesciami mieszkam i jakos im wszystko przeszkadza -narazie udaje ze nic sie nie dzieje ale boje sie ze wybuchne-a co u ciebie-o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla moich przed slubem byłam ukochaną synową która nosi ich wnuka a po ślubie byli u nas tylko raz a dzwonili moze z 5razy a byłam miedzy czasie w szpitalu ważne by mąż cie rozumiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagłe narzekanie, ciagle im cos nie pasuje, czepiaja sie mnie, mojego ukochanego, a ich syna. ogolnie wpierdal.aja sie we wszystko :O daja nam mieszkanie jako prezent slubny, juz sie boje, ze beda potem wypominac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka 30
e to i tak macie dobrze bo ja mieszkam ze swoimi-i ciagle im cos przeszkadza ze za glosno chodzimy ze ktos halasuje i fochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skad ja to znam. gdy nie bylo mowy o slubie to Aniu, Aniu, a teraz Anka ty nic nie rozumiesz, ty nic nieumiesz, ty wogole jeste do dupy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas jak jeszcze nie mowilismy nic o slubie (ale mielismy w planach} to zawsze bylo \"kiedy wy sie wkoncu pobierzecie, czas na was.\" i tak caly czas. odkad ustalilismy date slubu, to zawsze tesciowa mowi \"a jeszcze nie wiadomo czy do slubu dojdzie\" :O taaa. wszystko zamowione, zaliczki dane, milosc wielka jest, a ona taki tekst :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja non stop wysluchuje jacy oni biedni i na slub nie wiedza ile moga przeznaczyc. To ja mowie, ok obiad, i wsio. To oni ze jak to obiad niewypoada. I huj tak w kolo macieju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie ostatno oberwalo ze puscilam swojego faceta z kolegami na 3 dni nad jezioro. Mowie, ze dlaczego mialby nie jechac. a oni ze tak sie nie robi ze sie dzieczyne zostawia a samemu sie jedzie. Dodam ze hulalam na miescie. przeciez dobrze tak czasami pobalowac oddzielnie. No ale tesciowie nie kpw i wielkie Haloooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka 30
wiadomo ze sie beda wcinac bo nie chca by synek ich opuscila le z nimi nie bedziesz mieszkac to fajnie-wogole malo piszesz moja siostra mieszkala w dom ku z tesciowa i musiala dziecko do opiekunki zaprowadzac za 500 zl bo tesciowa wolala sie soba zajac i powiedzial ze nie zasluzyla sobie by sie na starosc bachorami zajmowac-a wczesniej milusia byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to nawet niechce aby moja tesciowa dzieckiem sie opiekowala, wystrczxy ze widzialam jak wnuczka swoja, non stop daje cos do jedzenia i wogole dziecko wieku 1 rok bedzie wazyc z 20 kilo przy takim dozywianiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaghjsu
moja tesciowa wszystko robi na pokaz ni pod publiczke a wnuki ma w dupie dwa razy w roku je widuje jak przyjade znimi sama woli na wiejskie imprezy chodzic i jezdzic na wycieczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotnica
kluseczka , a nie ma racji ta tesciowa ? twoja siostra i jej mąż SOBIE bachora sprawili - teściowa już swoje dzieci wychowała , poswieciła im czas i teraz może zażyc wolnosci moim zdaniem to skurwysyństwo wymagac od rodziców czy tesciów, żeby im robili za babysitter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trusskaffka
popieram przemówczynie. Z jakiej racji teściowie mają wychowywać wnuki?? Jakby czuli niedosyt w sprawie dzieci, mieliby więcej własnych! Nie po to człowiek rodzi, wychowuje, morduje się z dziećmi przez te 20 lat (i dłużej), żeby potem, mając trochę czasu wreszcie dla siebie, robić za darmową niańkę! Jeśli sami chcą - nie ma problemu, są tacy altruiści na świecie. Ale nie można tego wymagać! JAK CHCECIE MIEĆ DZIECI, TO UWZGLĘDNIJCIE ŁASKAWIE, ŻE TO WY MACIE SIĘ NIMI OPIEKOWAĆ! Jak nie jesteście gotowi - to nie jesteście gotowi na dziecko! Są sytuacje ekstremalne - np choroba - wtedy faktycznie macie prawo oczekiwać (oczekiwać, a nie żądać!) pomocy. Ale tak na codzień? Znam taką bitch - złapała bogatego mężulka, zaraz sprawiła 2 bachorów, żeby go do siebie przywiązać, i potem je olała - te dzieci zamieszkały z teściami, a panna latała sobie na ciuchy i do fryzjera, oczywiście w ramach macierzyńskiego - do pracy nie wróciła, bo nie lubi pracować, tylko wydawać, najlepiej cudze pieniądze :P Dzieci co roku są też na 2 miesiące wysyłane na wakacje z dziadkami (za pieniądze dziadków), a ta bitch nie ma ich ochoty przez te 2 miesiące widzieć... to dopiero żenada!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej trusskaffka ale mamy podobne nicki:)) patrze i myśle przecież to nie ja to pisałam:)))ale ja zawsze na czarno a do tego przez dwa uu a nie ss:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pojechałaś z tą
"bitch"... co za wiocha... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trusskaffka
Ha! Faktycznie! Wybacz, zmienię nick - to przypadek:) No, pojechałam, bo tak się składa, że ci teściowie/ dziadkowie to moi rodzice I jak patrzę, w jakim stanie moja mama, która wychowała troje własnych dzieci, wraca z tych "wakacji z wnuczętami", to mi się normalnie wyć chce 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trusskaffka
a piszę "bitch" bo po pierwsze - nie zamieni mi tego automatycznie na kropki, a po drugie - kobieta, która sprzedaje się za pieniądze, to właśnie ta profesja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sens twojej wypowiedzi jest dla krytykanta nieistotny, wazne jest słówko \"bitch\" do którego można było się przyczepić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozzziomka
Zmienione:) Tak się tylko zastanawiam - jeżeli jakaś panna już teraz, w młodości, w pełni sił, ma takie wygodnickie nastawienie, to czy ona sama tak skwapliwie zajmie się na starość własnymi wnukami? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozzziomka
Zmienione:) Tak się tylko zastanawiam - jeżeli jakaś panna już teraz, w młodości, w pełni sił, ma takie wygodnickie nastawienie, to czy ona sama tak skwapliwie zajmie się na starość własnymi wnukami? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarci pomiot
no, oprócz tej bitch jest jeszcze swoja drogą tatuś.... no ale niewazne jakby mi moje dziecko albo jego małżonek powiedzieli, ze teraz prosze bardzo dostaje ich bachora na darmowe przechowanie, to bym im sie zasmiała w twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozzziomka
Owszem, tatuś jest. Wychodzi z domu o 6tej i wraca około 23, a czasami po kilku dniach, biorąc wszystkie możliwe dyżury w szpitalu, bo ten fryzjer, ciuchy i nowe autka kosztują :P Owszem, braciszek spartolił sprawę - już na samym początku. Wszyscy go ostrzegali, że to z jej strony nie całkiem miłość. Spratolili także rodzice - jakby ich litość nie zdjęła, jakby się postawili, też byłoby lepiej. Ale mama mi powiedziała kiedyś, ze łzami w oczach "przecież XX te dzieci odrzuca.. jak mamy nie pomóc?". Ja mogę się tylko powkurzać - mało twórcze, ale pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baska 23
zalosne te niektore wypowiedzi po 1-dzieci to nie bachory pownuki to jest bliska rodzina dziadkow i nikt im nie nakazuje sie zajmowac przez cala starosc wnukami-chyba nic zlego jesli babcia zajmie sie wnukiem przez dwa lata niz obca babka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z opinia,ze jesli chce sie zaangazowac dziadkow do opieki nad swoimi dziecmi,to lepiej ich nie miec ,na nie jeszcze za wczesnie i nikt tu nie mowil o pomocy tylko o pelnowymiarowej opiece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróćmy do tematu
apropo teściów- takie są początki wszystko cacy,łądnie śmichy hi hi, a potem....życie to nie bajka - zaczynają się schody. U mnie też tak było chodziliśy kupę lat, wielka love (opukać nadal tak jest). Teściowa kiedy śłub kiedy śłub, tyle lat na co czekać. Gdy nadszedł ten moment i powiedzieliśmy,że chcemy się pobrać to wielkie zaskoczenie - bo jak my sobie damy radę?? - sorki ja pracuję, mąż też, oboje po studiach - więc o co chodzi? a "teście" a bo w tym roku to dużo wydatkó mają, a my nie przyszliśy powiedzieć,że wesele chcemy, nie zapomę tamtej chwili - przykro mi było. Ale wesele było, teraz mieszkam z teściami. - długgggggggooo bym pisała, oj długo. Pozdrawiam wszystkie mężatki i jeszcze nie mężatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba bede musiala sie nauczyc olewki ;) ogolnie nie narzekam az tak bardzo. sa to osoby na wysokim stanowisku, cale zycie zapierniczania. moze z tego sie bierze to marudzenie? wczoraj byla sytuacja ze cos tesciowa powiedziala o slubie, ja na to, ze mozemy przelozyc slub, jezeli cos nie pasuje.. az dygneła ze nie ma mowy... no niech uwaza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka pomoc
jaka pomoc, opieka przez 2 lata to normalne wychowywanie! baska - jak Cie to tak oburza, to dobrze sobie ta sytuacje zapamietaj i na starosc nie migaj sie sama od "pomocy" w postaci dwoch lat Twojego (cennego juz wtedy!) czasu zycia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×