Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monia lat 29

slyszeliscie o babyboom w 2007 roku

Polecane posty

Gość czarci pomiot
jak jakas cieżarna z pracy chce twojego śniadania, to trafił się jakis pierdolniety egzemplarz, który pierdolniety był i przed ciążą; jak odczuwa większy głód, to niech sobie robi wiecej zarcia do pracy i tyle znam pare cieżarnych i nie zachowuja sie one jak świete krowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co pisze
tak one wymagaja aby traktowac je jak swiete krowy a niby czemu ja? czy to ja jej to dziecko zrobiłam by sie nia przejmowac mam byc na ich posyłki mi tez jedna w pracy podbiera kanapki bo ja własnie taka ochota naszła na nie do sklepu mam jej biegac hahah a niech idzie sama ona szybciej załatwi bez kolejki to powinna jeszce i moje zakupy zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instruktorka
Annoffaka oj chyba oceniasz teraz caly swiat i wszystkie babki w ciazy w ciazy przez pryzmat kogos konkretnego a to wybacz-conajmniej nieuczciwe i niesprawiedliwe nie mowiac ze niepowazne. Czy Twoja mama tez byla taka glupia ,oblesna krowa jak tu piszecie? czy takimi obrzydliwymi babami sa wasze siostry? przyjaciolki? ktos konkretny? Boze.....nie mozna liczyc wszystkich jedna miara. Ja rozumiem ze kogos cos nieintetesuje i ok .Szanuje to.Ale zaraz obrazac? wyzywac? A ile z Was w ciazy bylo? czulo to? ech.....prozne gadanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co pisze
ja byłam w ciazy i nikomu nie właziłam pod nos ze swoim brzuchem on był moj i nie wystawiałam go na publiczny pokaz czy ocene noslam luzne tuniki i nikomu nie kazałam sie upajac swoim wygladem moj brzuch nikogo nie raził bo był ładnie odziany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia1182
jak piszecie o tych odsłoniętych brzuchach to mi sie moja babcia przypomina. ona też sądzi że kobieta w ciąży nie powinna pokazywać brzucha a najlepiej żeby chodzła w worku. A ja uważam że z gołym brzuchem to można w domu chodzić (sama tak robiłam jak bylo mi gorąco) a gdy mają cię oglądać inni ludzie to lepiej zalożyć jakąś fajną bluzkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za to wy jestście atrakcyjne
hahaha, no i wszystko jasne... "nie mam instynktu macierzyńskiego", wmawiaj sobie, wmawiaj - a tak naprawdę jesteś zgorzkniałą kobietą, której jednak chyba czegos brakuje, prawda? nie potepiam bezdzietnych kobiet, ale wstrząsa mną, kiedy te właśnie kobiety w myślach potepiają mnie i ze złościa patrzą na mój brzuch - bynajmniej nie odsłonięty, lecz przykryty modną tuniką - bo, moja droga anoofakakka - jakoś nie spotkałam do tej pory żadnej ciężarnej z odsłoniętym brzuchem, mimo panujących temperatur - a nie mieszkam w Pcimiu Dolnym, tylko w półmilionowym mieście rozśmieszyło mnie jedno twoje sformułowanie: "obnaszają ten brzuch metaforycznie"... czegoś podobnie głupiego dawno nie przeczytałam :) czyli wg Ciebie po pierwsze mamy obwiązywac się ciasnymi bandażami, żeby przypadkiem nie urazić twojego oka sterczacym brzuchem, a po drugie - mamy nie cieszyć się z nadchodzacych narodzin naszych wyczekanych dzieci? I jeszcze coś... nie wydaje mi się, że ciężarne wymagają, by wokół nich skakać, że obnoszą się z ciążą jak z Bóg wie czym... to ty masz takie wrażenie, bo przemawia przez ciebie jad niespełnionej kobiety, niczym zarośniętego chwastami ugoru... zrozumiałabym, gdybyś po prostu nie chciała miec dzieci, a jednoczesnie prezentowała życzliwą postawę wobec bliźnich - WSZYSTKICH - i tych małych i starszych i kobiet w ciąży, ale ty ziejesz jadem i próbujesz deprecjonować wszystko i wszystkich, którzy mają inny pomysł na życie, tak jak dla przykładu ciężarne, oczekujące potomka i w tym widzace obecnie swój zyciowy cel... żebyś nie miała zbyt wielu argumentów i nie wytknęła mi zawężenia horyzontów życiowych, moge ci powiedzieć, że nie jestem i nigdy nie byłam kura domową, kuchtą, która nie wyściubia nosa z domu - skończyłam studia, mam pracę do której wrócę po macierzyńskim, mam udane małżeństwo, a teraz oczekuję dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instruktorka
"za to Wy....." :) czesto tak wasnie jest jak piszesz.... Ktos skupiony tylko na wasnym ego-nie jest otwarty na innych a i na nowe zycie... Idac za Waszym tokiem myslenia -moje drogie przeciwniczki dzieci.Nie płodzmy dzieci.Poprsotu niech ludzkosc sie unicestwi bo brzuch ciezarnych jest taki passe..... Na takie spostrzezenia to naprwde trzeba miec nascie lat albo byc zupelnie niedojrzalym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarci pomiot
znam osobiscie taka jedną, co to w ciążę zaszła jako studentka ostatniego roku, jej facet te był na ostatnim roku studiów i juz pracował - i ona wtedy kazała mu zrezygnowac z pracy (to kto miał to całe towarzystwo utrzymywać?), bo ona miała apetyt i on musiał jej latac po zakupy i gotowac obiady różni są ludzie, na pewno wśród cieżarnych tez sporo jest świetych krów, którym sie wydaje, że wszystko sie teraz koło nich kreci - ale takie tendencje przejawiają również poza okresem ciaży ; tki typ po prostu jak ktoś jest samodzielną osobą , to też w czasie ciaży taka osobą zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam siostre ktora spodziewa sie dziecka. Cala ciaze jest sama bo maz za granica pracuje. I nigdy o pomoc nikogo w niczym nie prosi.To my sami sie domyslamy i pomagamy. Wiele kobiet tez poprostu ze wzgladu na stan zdrowia w ciazy musi lezec i to nie ich widzimisie. Dlatego przykroccie swoje oceny .Bo niewiadomo co kogo czeka kiedys.a wiekszosc z Was to mlode kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za to wy jestście atrakcyjne
jasne, zgadzam się, że zarówno ciężarne, jak i nieciężarne prezentują cały przekrój postaw wystepujących w społeczeństwie - dlatego jestem przeciwniczką takiego kategoryzowania ludzi, jakie prezentują obecne tu "przeciwniczki dzieci" powiem wam, że pracuję na codzień z ludźmi starszymi, którzy często posądzani są o złośliwość i inne negatywne cechy - a przypisuje sie to ich wiekowi... nic bardziej błędnego - może i wiek zaostrza pewne nasze cechy, ale są one tylko odwzorowaniem tego, jakimi byliśmy całe życie - jesli ktoś był wścibski, na starość będzie bardziej wścibski itd. Ta sama zasada powinna dotyczyć innych ludzi - nie wrzucajmy ludzi do jednego wora tylko dlatego, że nalezą do jakiejś kategorii, bo naprawde możemy wielu z nich skrzywdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×