Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

litlle girl

każdy kto się urodził w nieodpowiedniej rodzinie - przegrał życie

Polecane posty

inni realizuja swoje marzenia, plany za pieniądze rodziców, w wieku 18 lat mają sportowe samochody, dostają się na prestiżowe uczelnie dzięki wpływowym tatusiom, wakacje spędzają w ciepłych krajach - nie muszą martwić się o przyszłość... to nie zazdrość co czuję. to żal, że ja jestem zdana sama na siebie....................... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
litlle girl myslisz ze Ty jedna? zycie nigdy nie bylo sprawiedliwe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się urodziłam w
nieodpowiedniej rodzinie...studiowałam, mam pracę (brutto 7500 pln), mieszkanie, rodzinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się urodziłam w
a byłam zdana na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się urodziłam w
moja nawet porządna nie była :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się urodziłam w
ważne to wiedziec czego się chce i się nie poddawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brakło mi 1 pkt, żeby dostać się na uniwerek, całe wakacje praktycznie nigdzie nie wyjeżdżałam (4 dni nad morzem (!) ), 1 jedyny raz byłam za granicą, nie mam swojego auta i się właśnie dowiedziałam, że największej zdzirze z naszego LO tatuś załatwił miejsce w prywatnej szkole, żeby dziecko mogło być tym kim chce - a ona teraz wypoczywa za granicą....... kuurrwa! po prostu mi przykro, że życie takie jest!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się urodziłam w
większość prywatnych uczelni jest do d.... ja dostałam się na studia z 3 razem :) w międzyczasie bawiłam cudze dzieci w Anglii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się urodziłam w
tłumacz, na etacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona ona
ano. Nieodpowiednia rodzina nie ma nic do rzeczy!!! Nie załamuj sie!!! tylko obierz sobie cel w życiu i staraj się go zrealizować za wszelką cenę a na pewno się uda. Najprościej jest biadolić. Rozpychaj się łokciami przez życie!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się urodziłam w
acha...i w mojej firmie przyjęto (wciśnięto) po znajomości kogos do pracy po znajomości dwa razy... żadnej z tych osób nie przedłuzono umowy o pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bez przesady
po przeczytaniu tego tematu pomyślałam że to coś o mnie ale jak doczytałam o co ci chodzi całkowicie zmieniłam zdanie myślałam że masz porąbaną rodzinę pod względem "psychologicznym" czy uczuciowym bo ja właśnie taką mam a ty narzekasz że nie rodzice nie kupili ci sportowego samochodu albo że nie wysyłają cię na zagraniczne wakacje no dno kompletne sama mam 23 lata nie mam sportowego samochodu mieszkania a za granica bylam raz przez pół dnia 10 km od polskiej granicy i chociaż też mi się wydaje że jestem roszczeniowo nastawiona do życia to cieszę się z tego co mam i szczerze mówiąc zamiast całej tej kasy o którą ci tak chodzi wolałabym mieć " normalną" rodzinę pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu w Polsce na dzieci decyduja sie nieodpowiednie osoby. Lepiej, zeby rodzilo sie mniej dzieci, ale za to w dobrych warunkach. A nie tak jak dzisiaj 4 dzieci upchana do 1 pokoju, kazde zrobione po pijaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja swoje wygrałam...
Ja chyba jestem z nieodpowiedniej, znaczy normalnej tylko bez bogatego tatusia i wpływów rodziców... I nigdy nie miało to ŻADNEGO znaczenia! Szkołe skończyłam 2 lata wcześniej, nikt nie pytał kim jest mój ojciec, ważne że JA byłam w stanie to zrobić; mam 2 matury - polską i obcojęzyczną, bo mam talent do języków, i skoro się na taki program dostałam to nikt nie mógł mi tego zabronić; studiuję dziennie na najlepszej uczelni w Polsce ze swojej dziedziny, na wymarzonym kierunku, bo się na niego dostałam. Za nic nie zamieniłabym się z tą koleżanką autorki tematu, której nadziany tatuś załatwił prywatną uczelnię - ja nadzianego tatusia nie mam, za to uczelnię lepszą, coś ten tatuś mało skuteczny:) Od początku studiów jestem asystentką na pół etatu w zagranicznej firmie, bo odpowiedziałam na ogłoszenie obcych ludzi i mnie wybrali, nikt mi tego nie załatwił, a moi rodzice są ostatnimi ludźmi którzy są w stanie cos załatwić. Pensję w większości odkładam na mieszkanie, za 2 lata planuję wziąć kredyt i będę na swoim. Gwoli ścisłości, mam teraz 18 lat. I nigdy nie uwierzę w takie stwierdzenie jak podane w temacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się urodziłam..
bo chyba autorka tak nie myśli :) To tylko wyraz jej rozczarowania , chwilowej frustracji i buntu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W \"nienormalnej\" rodzinie człowiek nie dorasta do życia. Jest złamany jak suchy patyk. Bez wnętrza, często z niskim poczuciem własnej wartości i resztą bagażu negatywnych uczuć i sytuacji. To hamuje. Ciężko przezwyciężyć kilka ... naście lat trwania w beznadziei. Warto próbować. Można z tego wyjść. Chyba. Ja próbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasmnie nieodpowirdnia
to dla mnie równiez taka, w ktorej nie ma uczuc - a kasa ma sie do tego nijak.A juz samochod ...Czy to obowiazek?Nie narzekam na brak kasy, ale moim dzieciom nigdy chyba na mysl nie przyszlo prosic mnie o samochod. Owszem nigdy nie odmowie rady, jak trzeba takze finasow, ale na cos, co im rzeczywiscie ulatwi start w zycie, na nauke itp. Ale nie kupienie studiow, tylko np podreczniki, czy kurs jezykowy - wedke a nie rybę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredens
tak naprawde np. dobre samochody w młodym wieku ma bardzo niewiele osób:o fakt ze nawet jezeli jest to jedna osoba na 1000 to i tak budzi zazdrosc:o jednak kazdy jest kowalem własnego losu... marudzenie ze "rodzice sie niedorobili" jest nieco żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×