JAK wygladał wasz start??

Chodzi mi konkretnie o mieszkanie.. Zeby sie usamodzielnic braliscie kredyt namieszkanie.. wynajmowaliscie.. dostaliscie pieniadze od rodziców?? Jaki był wasz start w samodzielnym zyciu..??

moi rodzice kupili nam domek w mieście

w spadku... więc start wygląda całkiem nieżle ;)

ja nie mam mieszkania. mieszkam pod mostem. mam tylko laptopa z bezprzewodowym połączeniem do Internetu. czasem mi go woda zalewa, ale zawsze wycieram liściami. i dzięki temu mogę wbijać na kafeterie :)

rodzice kupili dom na siebie, bo ja nie miałam zdolności kredytowej (Kończyliśmy studia) a my spłacaliśmy. Dom jest już spłacony i przepisany na nas.

My aktualnie wynajmujemy, ale w przyszłym roku zaczynamy się budować. Tzn dom już stoi (teściów), a my będziemy stawiać górę.

nie ma jak rodzice.. niestety nie kazdy ma to szczescie..

ukochany dom nad morzem w przecudnym sosnowym lesie.... ciężko było ale warto było ....działkę dostaliśmy od rodziców :) bydowaliśmy juz sami

my od dwoch lat wynajmujemy do konca roku chcemy kupic mieszkanie, ale jak wyjdzie - zobaczymy :o

Tylko pamiętaj o oddzielnym wejściu-dobra rada.

teraz są tak korzystne kredyty, że nie opłaca się wynajmować.

uwazacie ze kredyt na mieszkanie to dobry pomysł?? nie ktorzy spałacaj cale zycie.. ci młodzi ludzie w naszym kraju maja bardzo ciezki start..

osobne wejście już jest - to podstawa. Też uważam, że wynajmowanie na dłuższą metę zupełnie się nie kalkuluje. Jak przeliczę ile kasy na to mieszkanie poszło w ciągu roku o już połowę góry byłoby zrobione.

mój kumpel, który jest w moim wieku (24lata) właśnie wziął kredyt na kupno mieszkania - zaledwie 600 tyś złotych.Ja bym się jednak nie zdecydowała

zarobilem i kupilem sobie dom