Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Onaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Francuzki nie tyja!

Polecane posty

Gość Onaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Czy ktos czytal ta ksiazke? Jest ostatnio bardzo popularna. Nie wszystkie jaednak mamy do niej dostep, bo mieszkamy np. za granica. Czy ktos ma i moze opisac o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze nie tak
wczoraj ktos tu pisal o tej ksiazce, poszukaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnkjlk
to pewnie ta sama osoba a francuski tyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaaaaaaaaaaa
Szukam w necie i nic nie ma, a kupic nie moge, ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytalam o niej i ...
recenzje nie rzucaja na kolana ! w sumie wszystko to, co o odchudzaniu juz wiemy - sprzedane w ciekawszej formie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaaaaaaaaaaaa
Czyli nic nowego? Ech, w sumie mnie to nie dziwi, bo Francuzki nie sa wcale chude, i ciagle siedza w knajpach i jedza :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem, siedzą w knajpach, jedza stosunkowo dużo (i poźno!) ale jedza REGULARNIE i nie podjadają miedzy posilkami. No i wino - ulatwiajace trawienie ;) Moze chudzielcami nie sa, ale tez otylych (Francuzow i Francuzki) trudno na ulicy spotkać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjaaaaaaa
Taaa, Chinki nie tyją, Tajki nie tyją, Islandki nie tyją....srata tata. Francuzki tyją, a jeśli nie, to wynika to często z drakońskiej diety i katowania sie ćwiczeniami. W ogóle mit tzw. diety śródziemnomorskiej można sobie między bajki włożyć. Znam diete śródziemnomorską, oliwa z oliwek, warzywka, czerwone wino itd.... Pieknie sie na tym tyje, cos o tym wiem. Może Francuzki maja lepsze geny, lepszą tolerancję i spalanie tłuszczu, bo ja na śródziemnomorskiej spasłam sie jak świnka Piggy. Pic na wode i fotomontaz, byle tylko ktos mógl zarobić kasę na książce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madera
mam ksiazke ale wynudzila mnie i nie dotrwalam do konca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przegladalam ksiazke kilka razy, ale za kazdym razem dochodzilam do wniosku, ze takie odchudzanie nie dla mnie. Za wolno. Przez ostatni rok przetestowalam wszystki diety, za kazdym razem yo-yo i rozregulowany metabolizm. Jakos pod koniec czerwca siegnelam po Francuzki nie tyja jeszcze raz. Nie korzystam z tamtych przepisow, jem to co lubie. Wykorzystalam stamtad kilka rad i wiedzie co...DZIALA!! - jem regularnie (nie z zegarkiem w reku) 3 posilki - jem wszystko, oczywiscie ograniczajac kaloryczne produkty (ale nie wykluczylam ich) - wiecej sie ruszam, ale na zasadzie schody zamiast windy, do sklepu 500 metrow pieszo nie autem, - NIE PODJADAM miedezy posilkami Na poczatku jadlam duze porcje, teraz coraz mniejsze. Od lipca schudlam 7 kg, nie chodze glodna, pozwalam sobie na piwo ze znajomymi, w niedziele ciasto do kawy, czasem lody. Polecam ten sposob odzywiania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jankasjal
tez mi odkrycie -regularne posilki,cwiczenia i duzo warzyw a ten kto twierdzi ze francuski sa chude niech pojedzie do Francji-dupy maja jak swinie a jedza niezdrowo-np bagietki sa na porzedku dziennym a wiadomo ze maja wysoki Ig i nie przesadzajcie z tym winem bo ono samo w sobie nie odchudzi tam jest tez zywnosc przetwrzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaaaaaaaaaaaaaa
No wlasnie, bagietki, sery plesniowe, frytki - przeciez to bardzo tuczace jest. A oni siedza w knajpach od rana do nocy i wtryniaja: najpierw apperitif i entre, potem danie glowne, potem deser i kawa. Jak raz zamowilam takie danie to nawet dania glownego nie udalo mi sie zjesc! No ale o co chodzi w tej ksiazce? Zeby jesc tylko trzy razy dziennie porzadny posilek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaaaaaaaaaaaaaa
pewna blondynka - gratuluje wyniku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ksiazce chodzi o to, aby jedzenie bylo przyjemnoscia, aby dieta nie byla wyrzeczeniem. Samo nastawienie \"jem wszystko (ale malo)\" kontra dietowemu \"tego nie wolno\" !! Naprawde psychiczne nastawienie w diecie jest bardzo wazne. Mnie pomoglo. Dzieki, wynik niezly biorac pod uwage poprzednie proby i to ze nie mam jakiejs wielkiej nadwagi. Przy wzroscie 162 wazylam 58 kg. Teraz juz 51, a bedzie 48... te 3 kg to takie na zapas :)) w razie gdyby wychodzenie z diety poszlo nie tak :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esceven
To mit, ze Francuzki nie tyja i jedza co chca. Zreszta wystarczy pojechac do Francji i zobaczyc, ze elegancka, gustownie ubrana zawsze szczupla Francuzka to kolejny mit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie uczepiliscie zwortu \"francuzki nie tyja\". Nikt tak nie twierdzi. Odwolujemy sie tylko do ksiazki o tym tytule. Rady tam zawarte pozwalaja schudnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbnbjhgf
znacznie lepsza jest ksiazka Artura Aagatshona Dieta South Beach ja dopiero pop tej lekturze wiem co jesc by byc szczupla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bylam na SB. Po pierwszej fazie nabawilam sie takich zaparc, ze potem a tygodnie jechalam na srodkach przeczyszczajach. Poza tym ja bardzo lubie owoce. Nie chce sobie ich odmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbnbjhgf
ja nie mialam problemu z zaparciami-jestem na sb od pol roku-schudlam 12 kg i teraz utrzymuje wage bez problemu bo jestem na 3 fazie-a owocow sie nie je tylko dwa tygodnie wiec to nie jest wzrzeczenie-poza tym zaparcia to nie od diety-przeciez sie je tam duzo blonnika-warzywa ,siemie lniane a w 2 fazie produkty pelnoziarniste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez te zaparcie nie dotarlam do 2 fazy, a w pierwszej nie ma zadnych produktow pelnoziarnistych. Moje zaparcia spowodowala wlasnie dieta. Nigdy wczesniej ich nie mialam. Wiem, ze niektorym sluzy ta dieta. Z dietami to tak jak i z wszystkim. Rzecz gustu. Jednym odpowiada to drugim tamto... i dlatego nie jest nudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaaaaaaaaaaaaaa
Brzmi logicznie, tylko jak jesc tylko 3 posilki? Jak zjem sniadanie o 8, to juz o 11 w szkole mam ssanie w zoladku i burczenie, az mi wstyd. Najlepiej by bylo zjesc obiad po zajeciach ok 14, ale nie daje rady :-( Moze to tak, ze z czasem sie organizm przestawia i przyzwyczaja? pewna_blondynka, a jak to u Ciebie wygladalo? Ciezko bylo sie tak przestawic na 3 posilki dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaaaaaaaaaaaaaa
A SB to tez nie dla mnie. Te jajka na sniadanie mnie dobijaly. Zreszta jak dla mnie za duzo tam bialka zwierzecego, a to wcale nie jest takie zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onaaaa ---> ja na poczatku jadlam 5 posilkow :)) Przez tydzien, potem 4 przez 2 tygodnie. Teraz wystarczaja 3. Stopniowo bez rewolucji. Kiedy zaczelam jest 3 posilki nakladalam jedzenia na duze talerze, spore porcje zeby nie byc glodna :)) i wytrzymac do nastepnego posilku. Teraz te porcje zmiescilyby sie na deserowych talerzykach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaaaaaaaaaaaaaa
Dziekuje bardzo za info. Chyba jednak da sie przestawic organizm i nie czuc glodu miedzy posilkami. Musze sprobowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda_86
ladnie piszecie wszystkie o tych dietach i o sb i o tych od francuzek,,a ja tak bardzo chcialabym schudnac,ale juz tyle diet stosowwalam,ze mam tak wolny metabolizm ze sie nie mowi!wiec moje pyatnie,czy wy tez bylyscie po jakis dietach a pozniej dopiero dieta sb i tych francuzek??czy tak z normalnego zywienia przeszlyscie na te diety?bo wasze wyniki,czyli spadek wago jest dla mnie zdumiewajacy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaaaaaaaaaaaaaa
No ja bylam na kopenhaskiej, potem na innych dietach - przez jakies trzy miesiace. Nie mam jojo, wage trzymam. Ale ciekawi mnie ta ksiazka - bo francuzki jedza duzo, ale chyba sekret w tym, ze tylko 3 razy dziennie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Francuzki nie tyją. Prawda. Jest tam takie powiedzenie: \"Kukurydza jest dobra dla bydła, a kartofle dla świń\" Cyt za M. Montigniackiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkalam we Francji ponad rok. To wszsytko prawda - bagietki, serki, rogaliki... Dziwne, ze tylko mnie to poszlo \"w boczki\" a moim Francuzom (u ktorych mieszkalam) ktorzy jedli wiecej niz ja, nie rpzybylo ANI kilograma w tym czasie! Tylko ze oni... NIGDY nie podjadali! Patrzyli na mnie dziwnie nawet jak sięgalam po jablko miedzy posilkami! I momo, ze jadalismy ostatni posilek pozno i dlugo (ale ZAWSZE o tej samej porze), mimo, ze dzieciaki wozone byly do szkoly zawsze samochodem, to tylam tylko ja... Bo gdy oni stosowali sie do swoich regul, ja podjadalam z lodowki ;p Tyle, ze dla mnie te dodatkowe 5 kg nie stanowilo zadnego rpoblemu - dla Agnes bylby to koniec swiata... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta f
nalezy jesc 4 do 5 posilkow a francuzek kilka znam i tylki maja 3 razy takie jak ja-po30 stce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaaaaaaaaaaaaaa
madzieeek - a czy to prawda, ze Francuzi jedza tylko 3 razy dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×