ROBIMY ŚLUB W TAJEMNICY

Dorosła jest.

Rzecz gustu a no właśnie :)

zgadzam się z Tobą, okokokokokokoko. A co do gustu... to raczej nie rzecz gustu, a kultury i szacunku do bliskich...

\"torebka 200zl\" padłam;)

Torebka 200zl ? Padlaś ? Dlaczego ? To tak malo czy dużo dla Ciebie ?

Skoro to skromny ślub cywilny bez gości to po co Ci i nowe buty, nowa torebka, fryzjer, tipsy, suknia, nowy garnitur? Rozumiem, że nie będzie żadnych zdjęć ani kamerzysty, nikt znajomy was nie zobaczy, w ogóle nikt was nie zobaczy :P

Hmmm... 5000 zł? Mocno przesadzone. Ja brała ślub cywilny i robiłam poczestunek dla rodziców i rodzeństwa... w domu... wydałam nawet połowę tej kwoty. Obrączki 700 zł, moja sukienka 300 zł, buty 150 zł. Garnitur...hmmm mój sobie kupił z Vistuli za 700zł, ale mamy znajomego który handluje garniturami po 300 zł...całkiem ładne. Jego buty 200 zł. Zakupy na obiad, ciasta, napoje ,alkohol i inne przysmaki na stół dla 12 osób ...pewnie około 700 zł. W sumie 2750 zł.

Wiesz, dla każdego SKROMNIE oznacza co innego. Dla was może to być 1000zl a dla niej 10.000 tyś. W końcu pisala, że kościelny będzie na 300 osób z wielką pompą, prawda ? A fryzjera itp pewnie chce dla siebie samej a nie dla ludzi ...

Hmmm... 5000 zł? Mocno przesadzone. Ja brała ślub cywilny i robiłam poczestunek dla rodziców i rodzeństwa... w domu... wydałam nawet połowę tej kwoty. Obrączki 700 zł, moja sukienka 300 zł, buty 150 zł. Garnitur...hmmm mój sobie kupił z Vistuli za 700zł, ale mamy znajomego który handluje garniturami po 300 zł...całkiem ładne. Jego buty 200 zł. Zakupy na obiad, ciasta, napoje ,alkohol i inne przysmaki na stół dla 12 osób ...pewnie około 700 zł. W sumie 2750 zł.

rzeczywiscie przeliczylas sie z tymi obliczeniami-idz do najzwyklejszego zakladu zlotniczego-nie do sklepu jubilerskieigo-ja przetapialam zloto-jakies stare sygnety-ladnie przerobil i rozjasnil zloto-niecale 200 zl,gotowe obraczki tez nie byly super drogie.ubrania stare zalozylismy-oczywiscie eleganckie ale nic nowego.uznalam ze to tylko formalnosc wiec(czego sie spodziewac po 20 min ceremonii), darowalam sobie fryzjera i bukiet slubny-nic!kosztowaly nas tylko przejazdy do miejscowosci gdzie sie urodzilismy-akty urodzenia. a tak poza tym to niewyobrazam sobie nie mowiena nikomu-bo to przeciez okropna przykrosc dla rodziny!!!my zrobilismy przyjecie weselne dla najblizszych w domu-nic wielkiego. a teraz czeka nas masakra-juz zaluje ze sie na to zdecydowalismy-koscielny i wesele-niewyobrazalne ceny!!juz naliczylam ponad 35 tys wydatkow-a to dopiero 14 czerwca 2008

rosalindo,uwazam,ze wywalenie na torebke 200 zl,na uroczystosc bez zaproszonych gosci jest debilizmem w ogole caly ten pomysl uwazam za kiepski