Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taki jeden bez nikogo

dlaczego dobrze byc singlem?

Polecane posty

Gość nmil
i dbac o siebie powinnismy sami dla siebie, a nie dla chlopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manfredi
gadajcie se gadajcie a w glebi serca brakuje wam kogos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja naleze do tej grupy od kilku dni...poczatki sa straszne..trzeba zmienic totalnie swoje zycie a zwl. sposob myslenia...mysle ze juz na zawsze bede singielka...choc strasznie boje sie swiat i weekendow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dj z radia
Ponieważ single czesciej w radiu grają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deseczka
bo nie musze sie martwic ze facet rzuci mnie dla cycatki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deseczka
bo moge odzywiac sie salatkami nikt mi rano nie nawija, jak sie budze to nie cierpie gadul bo nie musze sie tlumaczyc przed snem moge dluugo czytac nikt mi nie przelaczy filmu ktory ogladam :) nie stresuje sie wzlotami i upadkami zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deseczka
ale musze powiedziec o minusie, ide niedlugo na wesele siostry ciotecznej i juz moi rodzice wyniuchali ze beda tam wolni faceci ... po tym tekscie to wcale nie chce tam isc, ale nie moge zawiesc siostry :( kurna mam 28 lat a czuje sie jak dziecko na mysl ze oni mnie tam chca zaprowadzic zebym kogos poznala, normalnie masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deseczka
racje a w ktorym punkcie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deseczka
kajapoli chyba sie nudzisz, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej cierpie...tez sie z kims rozstalam i szukam sposobu by zabi wspomnienia i zaczac zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deseczka
przykro mi :( nie zabijaj wspomnien, kiedys gdy zostana Ci juz te najlepsze, beda przywolywac usmiech na Twojej twarzy zycze Ci zebys pomimo smutku korzystala teraz z zycia, jestes wolna i niezalezna, moze znajdzie sie cos na co od dawna mialas ochote? gdy ja sie rozstalam jakies 3 lata temu z partnerem, odczulam ulge, chyba bylam w lepszej sytuacji niz Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje deseczka... tak jak wiekszosc najchetniej bym umarla...ale jestem tchorzem i nie umiem pozbawic sie zycia...wiec chce sprobowac zyc ...nawet jako singiel,bo mysle ze juz nikomu nigdy nie zufam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deseczka
wiem jak to jest stracic zludzenia, duuzo czasu potrzeba czasem zeby jeszcze kiedys zaryzykowac, nie wiem kiedy taki moment nadejdzie dla Ciebie ale jestem pewna ze nadejdzie wykorzystaj ten czas na to zeby poznac sebie i nauczyc sie byc sama ze soba, to jest wazne, nie kazdy umie sam dla siebie cos zrobic, Ty mozesz nad tym pracowac teraz ide pocwiczyc wpadne po 22 napisz co sie wydarzylo w Twoim zwiazku, jesli masz ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseczka teraz przezywam to bo mam sporo wolnego czasu ale od wrzesnia sie to zmieni bede pracowac wiec mam nadzieje ze bedzie lzej...wiem ze musze miec mnostwo zajec to wtedy bedzie latwiej wiesz deseczka, ja juz mam ponad 30 lat i raczej zadne szanse na zwiazek bo wiesz sama ,ze panowie sa albo nie do zycia w tym wieku albo zajeci, poza tym , ja duzo stracilam w zyciu bedac z kims i teraz musze byc egoistka -tzn myslec tylko o sobbie zajac sie soba, nie liczyc na innych a jesli chodzi o moj zwiazek...no coz od jakiegos czasu mi nie pasowalo...caly czas mialam wrazenie ze to nie to ze czegos mi brak ...i wreszie odwazlam sie odejsc...to dopiero trwa kilka dni ale jest ciezko.bo czlowiek przyzwyczaja sie do pewnych rzeczy... a teraz boje sie kto mi naprawi kran, auto itd a co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie umiem być z kimś .. chyba że się znajdzie taki odważny i mnie tego nauczy:P ---- są plusy i minusy tak samo jak w związku tyle że powiedzmy przeciwne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deseczka
widze ze jestes pelna zwatpienia, ale podziwiam to ze odeszlas mimo obaw i nie zmuszalas sie do czegos co Ci nie odpowiadalo. Jasne ze musisz liczyc na siebie, mozesz byc dla siebie jedynym oparciem, najlepszym. Co do tego jacy sa panowie w tym wieku...hmm mysle ze jeden fajny dla Ciebie sie znajdzie :)..jak juz bedziesz chciala. Piszesz ze duzo stracilas w zwiazku, co stracilas? Ja jestem dosc samotna, jakis czas temu wycofalam sie z zycia, nigdy tez nie bylam samodzielna i do tego niesmiala, ale teraz do niego wracam i jakos tak jest ze sprzyjaja mi okolicznosci i ludzie :) wlasnie brak samodzielnisci powoduje ze nie wiaze sie z nikim, najpierw chce miec prace ukochana (jestem w zawieszniu chwilowym) i odzyskac wiare w siebie, i poszerzyc grono przyjaciol, jesli milosc przyjdzie mam nadzieje ze jej nie przegapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozdrażniona - nie wiem czy się śmiać czy płakać ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseczka a ja podziwiam Cie ze nie dalas sie zyciu, ze jesli dobrze zrozumialam pomalu wracasz do niego... chyba jestes duzo mlodsza ode mnie wiec masz wielkie sznase... ja duzo stracilam...wiare w ludzi... w siebie....jestem teraz naprawde sama , nie mam przyjaciolki z ktora moglabym pogadac, ostatnio za bardzo sie zaangaxzowalam i stracilam duzo emocjonalnie psychicznie i finansowo...ale coz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze, niedobrze na pewno jest mniej problemów ;) no i nikt nie gdera... gdzieś był??!! Czemu znowu piłeś ??!! i taki tam inne gadżety ;) a tak w ogóle to dobry wieczór ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deseczka
rozdrazniona--> nick adekwatny do stanu emocjonalnego ktory ujawnilas w wypowiedzi ... nie mysl jednak ze to Cie usprawiedliwia lub czyni bardziej pociagajaca :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deseczka
kajapoli mam 28 lat wiec nie taka mloda jestem, mysle ze nasze szanse zaleza od nas, wydaje mi sie ze taraz jest taki czas w ktorym nisko oceniasz swoje mozliwosci..rozumiem Cie, pozwolilam kiedys komus zeby mnie przekonal ze jestem niewiele warta, wyobrazasz sobie : pozwolilam zakompleksionemu czlowiekowi czuc sie lepiej moim kosztem...teraz juz wiem czym jest milosc a czym nie jest, do tej pory strasznie boje sie zaangazowac, jestem nastawiona obronnie...ale z drugiej strony budzi sie we mnie tesknota za czyms wspanialym, i to chyba doda mi odwagi mam to szczescie miec przyjaciolke, choc dlugo to ja bylam jej wsparciem, co zabawne miala klopoty malzenskie. poznalam tez fajnych ludzi w pracy (tej ktora obecnie jet w zawieszeniu)...i mysle ze Ty tez poznasz kogos ciekawego jak tylko bedziesz bardziej aktywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deseczka
deko--> nie umiesz byc z kims...na czym to polega, czego musialabys sie nauczyc? czesc leszek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie udało mi się być z nikim w jakimś dłuższym związku z tego wzgl. właśnie wydaje mi się że nie umiem .. jestem straszną indywidualistką ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×