Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Carinio

Ile dałabym by zapomnieć cię.....

Polecane posty

Czy jest tu ktoś,kto jest już jakiś czas(dłuższy-krótszy) po rozstaniu i nadal zdaża się tesknić za eksem???U mnie 8 miesiąc,a czasami wracaja do mnie wspomnienia,tęksnie za tym co było. :( Nie lubi weekendow,bo spędzaliśmy je zawsze razem. Chciałabym zasnać obudzć się i już o nim wiecej niemyśleć. Jes nadal we mnie cholerny ból,żal za to co zrobił,nienawidze go za to ale tęskno mi :( A tak się już dobrze trzymałam,a przychodzą chwile i lapie doły. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mocno zraniona
Ja tak mam,rozstanie było kilka dni temu,nie wierzę,że wróci,nie ma na to szans,w jego życiu jest inna...Bardzo mnie skrzywdził :( Udaję,że jestem dzielna i że za bardzo mnie to nie dotknęło,ale jestem załamana i...tęsknię za szczęściem,które odeszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiszpanka z serca
no to ja was nie pociesze, tesknie za swoim ex juz kilka lat, jesli to ten jedyny, ciezko zapomniec,mozliwe,ze do konca zycia bede o nim myslala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cie rozumiem
Iluż mężczyzn nie umie inaczej poruszyć serca kobiety, jak tylko je raniąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiadekk
po tym co piszesz widać, że chcesz miec kogos obok. Tak dla siebie. Bo samej, bo inni. Pech trafił że on był ostatnim. Zareczam ci, ze gdby ostatnim był franek to nim wyładowałasbys swoja frustracje zes sama. Ze nie ma obok ciebie faceta, Tobie nie chodiz o jego konkretnie, ale o faceta. I stad te wedrowki za nim po wspomnieniach tak długoo po rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gettoghether
To jest tęsknota za uczuciem a nie za tą konkretną osobą... Musisz znaleźć po prostu kogoś nowego, tylko ostrożnie, nie angażować się od razu. W końcu trafisz znowu na swój ideał. A wspomnienia będą już daleką przełością... "Jedna miłość kończy się, by móc zastąpić ją..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj...Może za bardzo Ci w tej chwili nie pomogę ale chce Ci powiedzieć że sama przez to kiedyś przechodziłam..co prawda trochę krócej od Ciebie ale jednak...Myślę że wszystko sie zmieni kiedy poznasz kogoś nowego kto zajmie miejsce Twojego eks...Ja nie mogłam sie pozbierać po rozstaniu, chciałam zniknąć, tak po prostu...zniknąć...Dziś (prawie dwa lata po rozstaniu z eks ) mam swojego Romisia, który w przeciwieństwie do mojego byłego dba o mnie, troszczy sie, kocha...jestem szczęśliwa, że już nie jestem z \"tamtym\",że wszystko tak sie potoczyło bo dzięki temu poznałam swoje Szczęście...Żyję z przekonaniem że wszystko ma swój sens...A każde doświadczenie uczy nas czegoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo mocno zraniona->współczuje,bo wiemco czujesz.Te początki po rozstaniu wspominam bardzo źle.Nie dziwie się,że tęsknisz.Zycze Ci,abyś szybciej doszla dosiebie niż ja. 👄 hiszpanka z serca->o kurcze,no to pięknie aż kilka tęsknisz eh :( U mnie to byl moj pierwszy facet,myślalam ze jedyny,tak się zapowiadało,tak miało być-pięknie. :O No,ale ni wyszło,rozstaliśmy się. a ja cie rozumiem->no własnie mare słowa. obiadekk-gettogheter->macie racje ja chyba nie tęsknie tyle co za nim,ale zatym co było,za tym co nas łączyło,za miłością,pocałunkami,przytulaniem itp :( Narazie nieszukam kogoś,po to aby zalepnić po eksie luke,tak niemoge. :( Chociaż kto wie,czy jakbym się zkoachała,to pewnie zapomnialabym o eksie i bylabym szczęsliwa. To dziwne,zeby uzależniac swoje szczęście od faceta,ale to chyba przyzwyczajenie,ze się miałam ukochaną osobe przez5 lat,byl obok,byl ktos kto kochal,ja kochałam itd A teraz pustka nicosc,widze pary zakochane to im zazdroszcze,tak jak kiedys mi zazdroszczono ze kogos mam tyle lat,mowiono ze pasowalismy do siebie,ale co z tego jak juz nie ma nic.Zostaly wspomnienia ktore nadal czasami bolą. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MisiaTysia,to fajnie że po rozstaniu ci się ułożyło,ale nie kazdemu jest to dane i ja tego się obawiam troche że już nic dobrego mnie nie spotka,ze będe już sama. :( Doskwiera mi samotnosc,ja poznaje facetow,ale na sile z nikim niebede się wiazac. :( Poznałam kogos fajnego,ale on jest za granica,wiec to nie ma sensu,a gdyby byl w Polsce byloby moze ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh........sobie troche powzdycham i się wyżaliłam.Mysle nad posjciem gdzies,ale zanim to kupie sobie chyba deprim,bo już nie daje rady. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość claspi vel boski przystojniak
poszukaj sobie nowego samca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lazurpwe
ja na szczescie zapomnialam :) A Tobie zycze powodzenia i 3mam kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niee ważnee ktoooo,oj to niedobrze.Może za szybko po tamtym związku związałaś się z nowym.Wspolczuje. claspi vel boski->nie mam zamiaru szukać,bo aż taką desperatką niejestem,by złapać faceta i być z kimś aby być. :O kajapoli-> masz ją przed sobą. :) lazurowe->fajnie masz.Za kciuki dziękuje,a za powodzenia nie,aby niezapeszać. Ja poprostu mam czasem takie złe chwile gdy dopada mnie dol. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Carinio to mile wszystkim jest ciezko po rozstaniu ale wazne jest wsparcie troszke rozmowy nawet na necie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziara_22_
Hej dziewczyny przygarniecie i mnie do swojego grona? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mocno zraniona
Do madziara_22_ Oczywiście,że przygarniemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mocno zraniona
Do niee waznee ktoooo Moja sytuacja jest identyczna,jak Twoja :( Myślałam,że skoro minął już ponad rok i jestem gotowa na nowy związek to wszystko musi się udać. A jednak również tym razem trafiłam na strasznego palanta! :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki kochane!!!!!!!! Ja opłakiwalam na maxa bylego przez równe 10 miesiecy!!!!!!! Postąpił ze mną jak z gównem zrywając po 2 latach przez telefon podczas zarabiania \"na nas :O\" za granicą... :O Bylam od niego tak uzalezniona ze myslalam ze umrę./// Ciagle wierzylam ze wroci, chcialam go choc wiedzialm ze to sku**iel :O Az poznalam mojego obecnego... najwiekszego skarba jakiego zycie mi podarowalo!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem szczesliwa, na prawde!!!!!!! I Was to spotka, buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziara_22_
Dzieki Ja sie juz mecze 5 miesiecy i jakos nic nie jest lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia20
a ile ja bym dala zeby zapomniec,niedlugo minie rok a ja dalej na widok wspolnych zdjec placze jak glupia.Schowalam je gleboko do szuflady ale to nic nie pomoglo,nawet teraz jak to pisze to plakac mi sie chce bo znowu o tym mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu to wszystko tak długo trwa??? ja juz oplakuje mój zwiazek miesiąc i mam wrazenie, ze ten miesiąc bez niego to tragedia;( A gdy czytam, że po kilku miesiacach wcale nie jest lepiej to już załamuje się na maksa... ja na razie nie mogę sobie poradzić bez mojego faceta i najgorsza jest siedzaca gdzieś glębko we mnie nadzieja, ze jeszcze beziemy razem;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem po czterech miesiącach.. raz jets lepiej,raz gorzej. Czasem brakuje mi miłości jako takiej,ale nie szukam nikogo,bo boję się,że to nie będzie uczciwe wobec nowego faceta..że zwiażę się z kimś tylko z braku uczucia,że tak naprawde nadal będę tęsknić za eks. Może w ten sposób bez sensu się dołuję..no ale to dopiero cztery miesiące.Mam czas. Damy radę,dziewczynki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wiem co czujecie, sama jeszcze tak kiedyś myślałam, jak rozstałam się z facetem po 2,5 roku, były przysięgi miłości, pierwsze pieszczoty, pierwszy seks, wszyscy nam zazdrościli wydawało sie że juz tak zawsze pięknie będzie.. Później ciach- zdradzał mnie przez dłuższy czas (nie wiedziałam o tym) Jak sie dowiedziałam, od razu to ucięłam, choć kochałam, choć bolało jak cholera, płakałam w nocy gdy nikt nie widział, nie mogłam spać, brzuch bolał mnie z nerwów... Myślałam nawet o pomocy psychologa... Czułam jakby odcięli mi powietrze i jeszcze ta świadomośc, ze on teraz jest z tą druga, mówi jej to samo co mi, tak samo na nią patrzy i całuje. Nigdzie nie wychodziłam z domu, całe dnie spędząłam przed kompem, aż pewnego dnia trafiłam na czaterię i tam poznałam mojego miśka:) Jesteśmy razem prawie dwa lata, wiadomo nie zawsze jest kolorowo ale przewaznie szybciej sie godzimy niz kłócimy hihih jest dla mnie wspaniały, czuję się przy nim jak księzniczka:) I Wam również zyczę takiej miłości:) Moge Wam tylko powiedzieć trzymajcie się dzielnie i przedewszystkim nie piszcie nic do eksa:O ja tak robiłam, a teraz myślę, ze to strasznie poniżające było i załosne tymbardziej, ze on miał mnie centralnie w D.u.p.i.e.:O (no ale co miłośc ślepa robi z człowiekiem:O )Pokażcie całemu światu a tymbardziej jemu, ze bez niego też świat się kręci:) I pamietajcie, ze odgrzewany obaid nie smakuje juz tak samo, wiec odradzam powrót (tymbardziej jesli chłopak wyrzadził krzywde) Bądźcie dzielne, wierzę, ze juz niebawem przyjdzie dla was taki dzien, ze z chęcią będziecie chciały się obudzić:) No i wspaniałego mężczyzny zyczę takiego na dobre i złe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziara_22_
Wiecie ja tez ciagle gdzies tam mam nadzieje ze z nim bede... moze nie dzis nie jutro ale bede... ale chyba lepiej by bylo zeby juz jej nie bylo, bo w sumie wiem ze jesli kiedys wroci to powinnam powiedziec mu zeby spadal... tylko czy bede potrafila Faceta nowego tez specjalnie nie szukam ale postanowilam nie zamykac sie w domu chodz czasem tak wygodniej... a moze sie znowu niespodziewanie zakocham...moze Wy tez...napewno!!! Dobrze ze sa takie osoby ktore juz to przechodzily i im sie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusiek
Ja też tak bardo chciałabym zapomnieć. Odebrał mi nadzieję na lepsze życie, nie walczył o mnie nawet. Fakt, ze to ja skonczyłam, ale nie po to, zeby go stracić, ale po to, żeby przemyślał wszystko, żeby się zmienił. Potraktował moje słowa jak obelgi i tyle. Żadnego kontaktu od 2 tygodni. Nie chce mi się żyć Dziewczyny. Kocham go bardo, ale wiem, ze nie będę prosiła o litość. pewnie teraz dobrze się bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×