Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna mezatka

Bardzo smutna historia mojego zycia......

Polecane posty

Gość pomiędzy
ciekawe, co by mój mąż napisał na tym topiku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie smutna
do starszawy:-) napisałam wyraźnie: nie jestem wrogiem męża.Ale też nie jestem przyjacielem. Kiedy kocha sie bardzo i napotyka odtrącanie tej miłości, miłość powoli gaśnie. Ona nie ma dla kogo żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starszawy
EFUSISKO podejrzewam, że ta tragedia to śmierć dziecka.... mylę sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobne problemy do przedstawionych tutaj. Ktoś wspominał , że jest z pn. wsch. Polski. Ja też. Tak bardzo brak mi jakiś szczerych rozmów, przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starszawy
dziewczyny miłe.... popatrzcie jak dużo jest Waszych rówiesniczek na róznych portalach randkowych czy takich gdzie szuka sie nowych znajomosci. I co ciekawe kobiety szukaja tam przyjaźni, ciepła czulosci czy czasem tylko tego aby się móc wygadac, ale faceci rówieśnicy szukaja tam tylko seksu! Tym się róznią skaladane tam anonse. Dlatego tak duzo zasmuconych kobiet, ktore doszedłszy do dojrzałosci emocjonalnej są pozbawione czułosci i troski. Efekt : częściej chorujecie nadziwne przypadki w okresie przekwitania. Oj dużo bym tu mogł pisac..z autopsji. PS. piszac o "nieprzyjaźni" nikogo nie chciałem cytowac, jeżeli uraziłem przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starszawy>>>>>>>>blisko, blisko....poczytaj parę słów o mnie, będziesz wiedział :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie smutna
nie poczułam sie urażona:-) jedynie sprostowałam. Naprawdę:-) Nie zgodzę się z Tobą, że mężczyźni szukają w necie tylko seksu. To wiem z autopsji:-) Wielu jest pogubionych, szukających odrobiny życzliwości. Pragnących się wygadać. Choć nie zaprzeczam, że wielu jest i takich o których mówisz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starszawy
czy zauważyłyście, ze jestem jedynym facetem na tym topiku.... Bo tu piszecie o odczuciach, a nie o braku seksu... wiec brak dyskutantów oferujacych swe usługi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie smutna
wiesz "starszawy", mam zwyczajne szczęście:-) poznałam w realnym świecie kilka kontaktów z netu. I nikomu nie chodziło o seks:-). Życie jednako rani kobiety i mężczyzn. wszystko zależy od wrażliwości człowieka. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starszawy
już nie smutna moze jestes inna? Odwazniejsza i nie masz na twarzy smutku.... Gratuluję i zycze innym takiego samego szczęscia, aby ich zycie nabrało radości i aby ich oczekiwania spotykały zawsze odwzajemnienie dobra i troski. Resztę kazda dojrzała kobieta umie przezyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomiędzy
a czy z waszymi doświadczeniami odważylibyście się jeszcze na rozpoczęcie innego związku bo mi się wydaje, że wolałabym być sama "sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem" z drugiej strony to może tylko mi się tak wydaje, bo samotność, taka zwyczajna, codzienna, bycie przez chwilę w ciągu dnia tylko dla siebie, jest mi uczuciem od dobrych paru lat zupełnie obcym, za którym uporczywie tęsknię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie smutna
dziękuję starszawy. Tobie również życzę spokoju, wewnętrznej radości i pogodnego uśmiechu na twarzy. Nie oznacza to rezygnacji. Pomiędzy... gdybym miała zaczynać inny związek... wiedziałabym na czym go oprzeć. Ale jak juz wspomniałam,jeszcze nie ten etap:-) i może nigdy nie będę..... któż to wiedzieć może. W każdym razie nie szukam nowej miłości. Jeżeli będzie miała przyjść przyjdzie sama .... Samotność (w moim przypadku osamotnienie w związku) nie jest aż takie złe, pod warunkiem, że nie pozwolimy aby złe wspomnienia i żal przysłoniły nam nasze życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie smutna
Dzień dobry "pomiędzy". Dzień dobry Wszystkim, którzy tu zajrzą. "Pomiędzy," rozmyslałam wczorajszego popołudnia o tym co napisałaś wspominając swoje własne 34-35 lat. Właśnie wtedy urodziłam druga córkę. Pamiętam to zmęczenie, ten brak momentu spokoju i samotności. I jeszcze wiele lat później.... Też tęskniłam za taką chwilą tylko dla siebie. ... Lecz kiedy dzieci zaczynają rosnąć i dorastać, będziesz znajdowała takich chwil najpierw kilka później więcej. To nie znaczy, że samotność wypełni Cię całą:-). To nie nastapi nigdy, nawet gdy dzieci odejdą z domu jako dorosłe osoby. One będę z Tobą i w Tobie do ostatniego Twojego oddechu:-) Ale bedziesz miała czas, aby zająć się również sobą. To naprawdę ważne. Staraj się o to i teraz, bodaj 5-10 minut, tylko dla siebie. Nawet zamknieta w łazience, patrząca w lustro. Niech będzie to Twój czas. I wykorzystuj go w pełni świadomie, że jest przeznaczony tylko i wyłącznie dla Ciebie. Jeżeli ędziesz ciagle próbowała, juz w krótce, zobaczysz, że masz go więcej, najpierw dla tylko własnych myśli o sobie (nie poświęconych dzieciom i kłopotom domowym tylko Tobie), później przyjda myśli o tym czego tak naprawdę oczekujesz od życia. A później będzie to już dążenie do realizacji.:-). Widzisz "pomiędzy" każda kobieta powinna posiadać własną,bodaj minimalną ,dawkę zdrowego egoizmu:-). Nie pozwala on wtedy na wszechogarniająca rozpacz zwiazaną z domowymi problemami. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomozcie mojemu synkowi
na prizpass.pl mozna wygrac rozne pierdółki, syn chce wygrac ksiazke i zbiera prizz, jesli sie zalogujecie to dostanie 10 dodatkowych. To tylko chwila, pomozecie? http://www.prizpass.pl/index.php?ref=nodi4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( 3 DNI TYLE TRWAŁO NAWRÓCENIE I CUDOWNA ODMIANA :( Dzisiaj spałam 1 h :( Nie mam juz sił na nic:( może dobrym wyjsciem bedzie skoczyc z wiezowca............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nie smutna i inne o podobnych historiach, dziekuje wam bardzo za słowa wsparcia. Cały moj swiat, spokoj i harmonia zostaly zburzone.....czy doszłam do sciany?-chyba tak. On dołaczył znecanie sie psychiczne, moje dzieci nie spały dzis w nocy :( chciałam zadzwonic na policje, ale rozwalił mi telefon a przy okazji zdemolował pół domu :( musze podjać ostateczna decyzje, inaczej zostane wrakiem człowieka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z Tobą, nie chcę udzielać rad, ale ja nie wiem czy bym to zniosła... Trzymaj się jakoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacznij od ograniczenia praw rodzicielskich , to jest bardzo wazne .w poniedzialek wyslij pismo o rozwod , potem sie przejdz do opieki spolecznej po darmowa porade prawne , aha idz dzisiaj na policje i to zglosc musisz miec jakis podklad do pozbycia sie gada z domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes zorientowana,wiec powiedz mi co mam robic.na policje wlasnie sie wybieram,ale jak pozbyc sie go z domu? 3 tygodni z nim nie wytrzymam:( dzieci odwiozlam do babci, nie chce aby na to patrzyly, wystarczy..........:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz na policje to bardzo wazne!!!! jutro wniosek do sadu rodzinnego o ograniczenie wladzy rodzicielskiej , potem wniosek o alimenty , jak to zalatwisz to potem rozwod !!! W sadzie do nieletnich wszystkiego sie dowiesz . rozwod trwa najdluzej a ty juz tego wszystkiego potrzebujesz dasz rade !!!! ale idz juz na te policje i to zglos!!!! i daj znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzilas sobie
poradzilas sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche mnie nie było, ale wiecie jak to jest dzieci do szkoły.... tak poradzilam sobie :) nie bylo latwo....:( Próbował wszystkiego zebym zmienila zdanie. Chyba nie wierzył że mam w sobie tyle siły, ale nie dałam sie juz podejsc. Niestety nie jest to szybkie i bezbolesne, ale przynajmniej pozbyłam sie gada z domu i mamy świety spokoj :) Nie wiem jak damy sobie dalej rade, ale jestem dobrej mysli :) Pozdrawiam wszystkie smutne i niesmutne 🖐️ Dziekuje wszystkim za rady i wsparcie. TACY FACECI SIE NIE ZMIENIAJA !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymaj się kobieto
Spokoju życzę - i tego zewnętrznego i tego wewnętrznego. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×