NIgdy nie prowadziłam samochodu - i tak mam iść na prawko?

Nigdy nie próbowałam prowadzić samochodu, ale najwyższy czas zacząć, bo coraz bardziej potrzebne mi prawko... ale pewnie jak pójdę na kurs to będę jedyną osobą, która nic nie umie :( niestety teraz nie mam nikogo kogo mogłabym poprosić o szbkie szkolenie..... czy ktoś też zaczynał kurs nie wieddząc kompletnie jak się prowadzi samochód?

ja też poszłam na prawko zielona, a zdałam jako najlepsza kandydatka na kierowcę. pierwsza moja jazda z instruktorem [gadułą zresztą], to było miasto. dałam radę, więc i Ty dasz. :)

zeby sie nauczyc a za prowadzenie samochodu bez uprawnien i bez instruktora grozi kara... zarowno dla osoby ktora prowadzi ,jak i osoby ktora siedzi obok i na to pozwala (jesli to nie jest instruktor, a samochod nie ma "L" na dachu)

WLASNIE PO TO IDZIESZ NA KURS ZEBY SIE NAUCZYC!! :o:o:o NIE ROZUMIEM TWOJEGO PODEJSCIA PRZECIEZ WIEKSOZSC LUDIZ TAK IDZIE ...:O

ja tez kompletne zero w prowadzeniu samochodu bylam ;-D poszlam na pierwsza jazde i tez na miasto (ogromny stres) no i bolala mnie noga ;-D bo ciagle napinalam miesnie przy naciskaniu sprzegla ;-D, pozniej to jakos zlecialo i co ? zdalam za pierwszym razem :) Ci co sie ucza wczesniej przed kursem moga miec jakies zle nawyki or sth' najlepiej na zywca, tu porob sobie testy --> http://yzi.pl/809

właśnie osoby które nie miały wcześniej styczności z jazdą mają większe szanse zdać. Dlaczego? Otóż instruktorzy uczą zwykle "pod egzamin", zgodnie z przepisami, tak jak się należy. Natomiast jeżeli się umie wcześniej, można (niekoniecznie, ale wielu kierowców tak ma) swoje własne nawyki, które niekoniecznie są mile widziane na egzaminie. Nie łam się, będzie OK>

no właśnie u mnie praktycznie wszyscy znajomi spokojnie zasuwali autkami nim poszli na prawko......a jakaś inna jestem :)

aha, i dodam jeszcze jedno - jesli ktos sie uczy jezdzic zanim pojdzie na kurs "cywilnym" samochodem, to w razie wypadku ubezpieczyciel nie zaplaci ani zlotowki... ewentualny remont samochodu , z ktorym bedziecie miec stluczke/wypadek pokrywacie z wlasnej kieszeni (+ koszty leczenia ewentualnych poszkodowanych )

A gdzie miałaś się nauczyć? Ludzie mieszkający w mieście nie mają sposobności, żeby się tak powiem przejechać i większość idących na prawko jest po prostu zielona. Chyba tylko jazda polną drogą jest bezpieczna, bo w każdym innym miejscu można się napatoczyć na policję.

"wszyscy znajomi spokojnie zasuwali autkami " spokojnie ? :O gratuluje poziomu inteligencji wsrod znajomych

a ja myślałam, że to jest kaszana nie umieć prowadzić, odwlekałam ten kurs przez to nawet :D

moj instruktor sie bardzo ucieszyl ze wogole nie umiem jezdzic i ze nigdy za kierownica nie siadzialam.POwod? Wielu ludzi uczy sie od znajomych z bledami ktore trudno potem naprawic... POwodzenia, ja tez niedawno zdalam prawko i znam ten caly stres;-)