Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rura z kremem

Po czym poznać że ktos jest psychopatą..?

Polecane posty

Gość rura z kremem
dziękuję za wszystkie komentarze. Nie jest idealny i wcale tak nie twierdzi, przyznaje się że bywa porywczy, że łatwo wpada w złosć, ale ze równie szybko mu przechodzi... Poza tym często powtarza że " zna swoje miejsce w szeregu", i odnosi się do mnie z duzym szacunkiem, mysle że moje zainteresowanie jego osobą jest dla niego swoista nobilitacją, i często przyznaje że nie jest tego wart.. Co do sytuacji rodziennej: ma dzieci i był żonaty przez 15 lat, teraz w separacji. co najdziwniejsze, dzieci są z nim. Ale jedna z wypowiedzi tutaj własnie dotyka tego co najwazniejsze: gdzieś podśiwadomie nie potrafię mu zaufać.. Głos intuicji..? byc może. Staram się go słuchac,ale tak faktycznie jak do tej pory nie zrobił nic co by jednoznacznie przemawiało na jego niekorzyść... Obserwować go nie moge bo nie mam takiej możłiwości , ani zrobić wywiadu na jego temat. Moge się tylko opierać na tym co mówi, jaki ma do mnie stosunek, no i na tym jak wygląda jego życie teraz, w wygląda na dośc ułozone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruro z kremem - pozwole sobie zacytowac fragment Twojej poprzedniej wypowiedzi: \"Poza tym często powtarza że \" zna swoje miejsce w szeregu\", i odnosi się do mnie z duzym szacunkiem, mysle że moje zainteresowanie jego osobą jest dla niego swoista nobilitacją, i często przyznaje że nie jest tego wart...\" A mnie sie to NIE PODOBA! Czlowiek ktory jest asertywny, szanuje siebie - NIGDY nie wspomni o \"miejscu w szeregu\". Czyzby kokieteria? Albo wyuczony frazes ktory brzmi \"skromnie\"? Wiesz, na odleglosc odnosic sie z szacunkiem to zadna filozofia. Slowa okresla wszystko - i prawde, i falsz. A TY masz wylacznie slowa... Twoje zainteresowanie jego osoba jest nobilitacja - no ja cierpie dole! U mnie taki tekst skreslilby goscia z listy na wejsciu. Toz to czyste wlazenie w d*pe i te gadki \"nie jestem ciebie wart\"... Jak slysze taki tekst to WIEM na pewno ze gosc ma na mysli dokladnie to co powiedzial. To znaczy ze NIE JEST MNIE WART! Mezczyzna ktory sie szanuje (musi siebie szanowac jesli chcesz zeby Ciebie szanowal! i uznaj to za aksjomat na reszte zycia) nie wyskoczy z takim tekstem bo po pierwsze wcale tak nie czuje w stosunku do kobiety ktora mu sie z wieku wzgledow spodobala (nikt nikomu nie robi faworow) bo wierzy w partnerstwo (widzisz tu partnerstwo: nie zaslugujesz na mnie, nie jestem ciebie wart... - chwyt reklamowy, public relations sobie facet robi - ot, co! Bo niestety wiekszosc z nas poczuje sie po tych slowach jakby pana Boga za nogi zlapalo i tak nam to pochlebia...) a po drugie nie musi udawac bo zna swoja wartosc a jesli kobieta go nie doceni to trudno, przekonywal jej nie bedzie, szczegolnie takimi melodramatycznymi, tanimi chwytami. Dla mezczyzny asertywnego i dojrzalego (jakiego z pewnoscia chcesz miec za partnera bo na takim bedziesz mogla polegac w kazdej sytuacji i z takim bedziesz czula sie bezpiecznie) nie ma \"zaslugiwania na cos\" czy na kogos. Nie nobilituje go zwiazek nawet z ksiezniczka perska - bo po pierwsze to sa oni ludzmi ktorzy przypadki sobie do gustu a reszta jest na drugim planie. Nie podoba mi sie rowniez jego wyznanie ze traci panowanie i jest nerwowy - to moze oznaczac ze zazgrzyta zebami i powie \"k*rwa mac\", rozedrze kopare prujac sie na wszystkich w domu, padnie pare obelg ale moze rowniez oznaczac ze walnie partnerke piescia w glowe - a ze mu szybko mija to zaraz mu przejdzie jak tylko walnie bo rozladowal juz emocje... I co, wszystko w porzadku, co? Przeciez jemu szybko mija... A kazdy ma jakies wady, prawda? Jakbys miala wybierac: taki co godzinami siedzi przed komputerem i gra - i taki co to \"traci cierpliwosc ale mu szybko mija\" to kogo bys wybrala? No jasne, zycie z tym drugim jest o niebo ciekawsze i jak jestes kaskaderka to nie ma sprawy. Ja tam wolalabym tego pierwszego a jakby mi sie zachcialo adrenaliny to zawsze moge sobie skoczyc na bungee albo pojechac trasa nadmorska nad samym klifem. Oczywiscie celowo wyobrzymilam - i wszystko to co pisze to MOJA opinia i nie musisz sie ze mna zgadzac, ja sie nie obraze bo pisze dobrowolnie. :) A co do tych dzieci - nie widzialas, nie wiesz - wierzysz tylko jemu na slowo. A mnie sie cos wydaje ze on chce z siebie \"bardziej papieskiego niz sam papiez\" zrobic bo za uszami ma \"more than meets the eye\". Mam 47 lat, za soba 2 malzenstwa i pare zwiazkow nieformalnych wiec wiem o czym mowie i nie jest to czysta wyssana z palca teoria czy spekulacje na dany temat. A odnosnie tematu topiku - nie musi byc od razu psychopata - ale raptusem na przyklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podoba mi sie u Ciebie ze jednak masz dystans dziewczyno - widac to tutaj: \"no i na tym jak wygląda jego życie teraz, w wygląda na dośc ułozone...\" Napisalas: WYGLADA - a nie JEST. Czyli jeszcze sama do konca nie wierzysz i masz dystans. Mimo to jednak chyba troche go idealizujesz. Oby nadal z dystansem i swiadomoscia co jest prawda a co gra wyobrazni pt. \"widze to co chce widziec\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rura z kremem
dzięki oneill, wszystkie uwagi głeboko biorę do serca, i mocno przemyśliwuje...:) dzieci widziałam, na zdjęciu. Nie wiem dlaczego tak bardzo mi zależy żeby go nie zranić jakąś niesprawiedliwą opinią, mam dla niego dużo ciepłych uczuć, niestety -pewnie powinnam powiedzieć, ale faktycznie staram się miec dystans i jestem uczulona na wszystko co mówi i zawsze się doszukuję drugiego dna.. w zasadzie to tylko czekam kiedy podwinie mu się noga i zrobi jakiś kardyanlny bląd, żebym ze spokojnym sumieniem mogła go przekreslić... Na razie nic się takiego nie dzieje, a wszystko co mam przeciw niemu to własnie wnioski z takich rozważan.. czyli wszystko w klikacie: a może tak a może siak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość student dzienny
skad wiesz, ze to jego dzieci?zdjecie mogłobyc innych dzieci.. a czemu jest w separacji z zona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprostowanie: -latek - po jednym rozwodzie biorac pod uwage czas przeszly dokonany a slabosc czy nie to Twoj problem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konfederacja. W.i N.
Dnia 20.08.2007 o 01:04, Gość rura z kremem napisał:

Słuchajcie, mam bardzo powazne pytanie. Poznałam gościa na necie, który przesiadział kilka lat w więzieniu, dokładnie wyszedł 20 lat temu. Wg mnie to swietny gosc, inteligentny, uczuciowy i wrażliwy, duzo rozmawiamy. Sek w tym że nie potrafie mu zaufac do końca ze względu na jego przeszłość. I pewnie więkzość z was mi przyzna rację, ale jak na razie niczym mi nie podpadł, chociaż się doszukuję w jego rozmowach czegoś co by zapaliło u mnie czerwoną ostrzegawczą lampkę.. Czy można jakoś z rozmowy wywnioskować że facet ma jednak jakąś skrzywioną osobowosc..? Co powinno mnie niepokoić..? Może znacie jakiś sposób zeby się w tym odnaleźć..?

Tu niestety ryzykujesz. Jak każdy.   Nawet nie wiadomo, czy zasługujesz na odpowiedz.  Czy on był rozwiązły i czy ty byłaś rozwiązła ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×