Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anty te

Tesciowie mnie dobijaja ..... /

Polecane posty

Gość anty te

Musze się jakoś rozładować bo zaraz mnie chyba strzeli … Może po kolei przedstawię sytuacje. Mam 26 lat, skończyłam dobre studia otworzyłam własną firmę. Nie mogę powiedzieć, żeby interes się świetnie kręcił ale coś robię. Zresztą firmę mam od 4 miesięcy a więc moja pozycja na rynku dopiero się stabilizuje. Specyfika mojej pracy polega na tym, że od zamówienia do realizacji mija około 3 miesięcy. Mogę zarobić w miesiącu 400 zł a mogę i 10 000. Póki co starczy na utrzymanie firmy (zusy, księgowa, paliwo, materiały) i drobne wydatki. Mąż pracuje na sezon do końca października, zarabia średnio 1 200 zł., po sezonie wybiera się do policji i o ile się dostanie to pójdzie na pół roku do szkółki gdzie będzie otrzymywał jakieś 400 zł. Dalej: jestem w 9 miesiącu ciąży, jutro powinnam rodzic. Ciążą nie była starannie planowana ale też specjalnie nie uważaliśmy. Bardzo się z maleństwa cieszymy, że będzie z nami i jest jak najbardziej chciane i oczekiwane. Problem : MIESZKAMY U TESCIOW …. Wczoraj zadzwonił znajomy czy nie chcemy wynająć kawalerki (odpowiedz trzeba było podać natychmiast, bo niby bardzo dużo chętnych). Koszta 250 zł dla niego, 150 czynszu + 400 opłaty. Niby nie dużo, ale biorąc pod uwagę naszą sytuację przedstawia się to następująco: - 250 dla znajomego - 150 czynsz - 400 opłaty Bieżące wydatki: - 300 (zakładam średnio na dziecko miesięcznie) - 200 (raty za meble , bo wcześniej wysłuchiwaliśmy, że mamy stary tapczan i meble ble ble osobny temat ale już szkoda pisać) - 300 (dojazdy męża do pracy) - 400 (firma) Jak łatwo obliczyć kwota ładnie nadwyrężająca nasz budżet. A przecież jeść za coś by trzeba było. Sytuacja teściów : Teściowa nigdy nie pracowała, siedzi w domu (domek jednorodzinny na uboczu miasta z dużą działką) ma 6 kotów i psa którego traktuje jak dziecko (kroi mu kiełbasę w kosteczkę bo sam nie pogryzie… no comments). Pies jada szynki o którym niektórym tu się nie śni, koty mają 3 razy dziennie puszki z wołowinką i karton mleka. żyje tak sobie beztrosko i sielsko i jej jedynym problemem jest to czy dać kotu puszkę z wołowiną czy z rybą, czy odkurzyć w piątek czy w czwartek. Teściu emerytowany policjant utrzymuje ją całe życie. Opłaca rachunki, robi zakupy. Jednym słowem trzyma kasę i nią rozporządza. Mają na siebie koło 2 500 tys. O co więc chodzi : Poniewaz mały w drodze chcieliśmy trochę pooszczędzać, wiadomo że teraz takie czasy. Teściowie mają duży dom i niby nie było problemu żebyśmy się wprowadzili (zajmujemy jeden mały pokoik, gdzie śpimy, zyjemy a teraz będzie maluszek) oni mają do dyspozycji cały dom. I oczywiście jak najbardziej sie im należy, teściu na to zapracował i nic nam do tego. Wczoraj powiedzieliśmy teściowej o propozycji znajomego. Stwierdziła że powinniśmy się wyprowadzić… W nocy długo nie spałam słyszałam jak rozmawiała z teściem (a wierzcie mi że w tym domu wszystko słychać nawet przy zamkniętych drzwiach). Powiedziała między innymi : …. Niech biorą stancję i się wyprowadzają, czemu mają kurwa u nas mieszkać z dzieckiem…” …. Niech jej (czyli moi) rodzice dadzą na mieszkanie, czemu Robert (mój maż ) ma na nią (na mnie) tylko pracować… Nie muszę chyba dodawać jak przykro mi się zrobiło … … dziś rano za to zdążyliśmy usłyszeć od obojga, że nic nie robimy, nic z nimi nie uzgadniamy w ogóle zrobiliśmy dzieciaka to teraz się mamy martwić sami o siebie. Nie rozumiem czemu tak mówią, bo oboje się staramy coś robić, mąż pracuje ja również jak mogę (teściowa uważa, że za mało i że najlepiej jak bym teraz poszła do pracy). Nie wiem jak rodzice własnemu dziecku mogą takie słowa powiedzieć , bo u mnie w rodzinie to jest nie do pomyślenia. Ojciec do własnego syna mówi, że jest nieudacznikiem i że cały czas mu to powtarza, że przyprowadzał wcześniej panienki i mu cały czas mówił że praca , praca a nie dupy. (to wszystko w mojej obecności) i że o dzieciaku mu trąbił , żeby nie robił. Przykro mi ze względu na dziecko bo nie jest niczemu winne (a już jest odrzucone) i ze względu na męża, bo ja nigdy bym nie chciała usłyszeć takich słów z ust rodziców. Tym bardziej, że nie mamy już po 15 lat. Narzuca mi się jedno : zapomniał pies jak był szczeniakiem ... Sami wpadli mając po 20 lat, bez środków do życia. Mieszkali w 8 osób w dwópokojowym ieszkaniu z dwójką dzieci. My za to powinnismy mieć najpierw wille z basenem, pracę przynajmniej po kilka tysięcy na rękę i może wtedy ewentualnie dziecko. (tylko kiedy ? po 40 ? a może nigdy bo takie teraz realia w Polsce) Od razu do złośliwców: czy się chwale, czy się żale nie ma to znaczenia, chciałam się po prostu wygadać…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie da
się mieszkać z teściami w całkowitej harmonii. Powinniscie się wyprowadzić, a oni powinni Wam pomóc finansowo. Myślę, że gyby dali Wam 500zł /mc to spokojnie by za resztę wyżyli. Dobrze sobie radzisz dziewczyno! Prowadzenie własnego interesu wymaga odwagi i umiejętności. Życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie dziwie, ze w ogole jeszcze chcecie z nimi mieszkac - ci ludzie ewidentnie chca, zebyscie sie wyprowadzili. ja bym pakowala manatki - nie chcialabym mieszkac w takiej atmosferze. Poza tym - z twojej wypowiedzi bije sporo ironii i zlosliwosci, glownie w stosuunku do tesciowej - a to ich sprawa jak zyja, co daja psu do jedzenia itp. Maja na to pieniadze, bo zarobili (lub on zarobil).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było uważać
i nie robić sobie dzieciaka jak macie taka sytuację... tesciowie maja rację, zachciało wam się bachorka mimo, ze nie macie warunków to się sami martwcie o to co teraz zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berta21232
wspólczuje Ci!!! naprawde brak słów...!! mam nadzieje, że ja nie bede miała takich scysji z tesciami. chociaz oni tez nie sa jacys wspaniali. eh!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie byście jeszcze chcieli
żeby tesciowa robiła za opiekunke do dziecka i dożucała co miesiąc kase bo wy beidaczki nie macie... pasozyty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całineczka
a Twoi rodzice nie mogą Wam pomóc? Moze moglibyście u Nich trochę pomieszkać, przynajmniej jak "odchowasz"dziecko, i bedziesz mogła pracowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli ktos mnie nie chce to sie nie narzucam a radze sobie sama... Jestes przeciez dorosla. Jest takie powiedzenie: umiesz liczyc licz na siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... W sumie oni mają rację. Tak naprawdę jesteś dla nich obcą osobą. A z tym dzieckiem to stały komentarz;) I naprawdę głupio zrobiliście fundując sobie dziecko w takiej chwili... Bo jednak trudno je będzie utrzymać za 800pln. A to jest Wasze dziecko i Wy macie obowiązek je utrzymywać. To nie jest wina teściowej, że nie macie pieniędzy. I ona nie musi Wam pomagać. Powiem więcej, gdyby mi się zdarzyło coś takiego, to własne matka kopnęłabym mnie w dupę i wylądowałąbym na bruku. W sumie tez bym się jej nie dziwiła:) A 2 500zł miesięcznie, jak to opisujesz, to są żadne pieniądze... Utrzymanie domu kosztuje sporo. U mnie tylko za gaz rocznie płaci się ok 4 tys zł:O Plus inne koszty. Plus np. jakiś fundusz emerytalny, czy tam polisa, żeby się zabezpieczyć na starość, w sumie na życie zostaje ok. 1 000zł. Więc nie wiem, jak można mówić, że psy karmią nie wiem jaką szynką:O Chyba sami by musieli nic nie jeść:) A że daje kotom jakiegoś gównianego Whiskasa- trudno. To jest najgorsza i najbardziej śmieciowa karma dla kotów🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty te
tesciowa nic nam nie robi dla wyjasnienia sprawy. O wszystko troszczymy sie sami i nic od nich nie wymagamy. Dzieci ona nienawidzi wystarczy posłuchać jak wyraża sie o dzieciach sasiadow. Niczego od niej nie chce bo po co mi sluchac ze ktos cos robil za mnie. Potrafie sama kolo siebie zrobic. Pieniedzy nigdy od ani moich ani meza rodzicow nie chcielismy i nie chcemy. Jestesmy dorosli mi by bylo wstyd isc powiedziec ze ma mi dac 500 zl bo tak chce. Dajemy im miesiecznie tyle pieniedzy ile mozemy dwa poprzednie miesiace bylo po 500, teraz jest gorzej i moglismy dac 200. Od nich nie ciagniemy jak co niektorzy sugeruja... Z checia bym sie wyprowadzila na swoje, ale po kalkulacjach nijak nas na to nie stac w chwili obecnej. Za miesiac, dwa moze sie to zmienic. Oczywiscie ze ich sprawa jak zyja i ja nie mam im tego za zle, bola mnie tylko slowa ktore mowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty te
moi rodzice mieszkaja z mlodszym bratem w dwóch pokojach, wiec raczej taka opcja odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sie dziwnie takim ludziom jak ty. Mieszkacie u rodzicow nie macie kasy a jak sama mowisz nie bardzo sie staraliscie uwazac zeby dziecka nie zrobic. No ja sie pytam o co pretensje? Uwazam ze tesciowa miala prawo tak powiedziec. Tez bym nie chciala za 20 lat zeby moje dzieci ze mna mieszkaly.Usamodzielnijcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** ** **
będą brutalna, ale teściowie maja racje mają prawo nie chcieć mieszkać z niemowlakiem i nie chcieć na was łożyć jesteście bezmyślni...wybrałaś sobie najgorszy czas na własną firmę...a "nieuważanie" gdy się zarabia ok 1200 to już przykład skrajnego uwiądu umysłowego. bierzcie ta kawalerkę i się cieszcie że tak tanio i zacznijcie być dorośli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.................
uważam że masz racje i nie przejmuj się powyższymi komentarzami, że to wszystko twoja wina. Dobrzy teściowie pomagają dziecku w każdej sytuacji. A Ty też jesteś teraz jej rodziną a Twoje dziecko będzie jej wnukiem. Więc wcale nie jesteś dla niej obcą osobą (jak napisał ktoś wyżej!!!!!!!!!!!) Ale takich ludzi już nie zmienisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.................
i myślę,że powinni Ci pomóc (szczególnie, że tak jak mówisz mają do tego warunk, duży dom i nie jesteście dla nich ciężarem, bo dokładacie się do życia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.................
znam tysiące małżeństw, które mieszkają z rodzicami/teściami i niekt nie uważa tego za coś złego. A tymi uszczypliwymi komentarzami się nie przejmuj. Dziecko to największy skarb i jeszcze teściowa będzie Cię prosiła, żebyś odwiedziła ją z wnukiem. Nie pozwól,aby ktoś odebrał Ci szczęście oczekiwania na największy dar jakim jest dziecko!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie wiecie ile kosztuje utrzymanie domu :O Te 2.500 zl to wcale nie jest tak duzo. A \"dokladanie\" 500 zł lub mniej to zadne dokladanie sie tak naprawde. Tesciowie sa dorosli i chca miec pewnie swiety spokoj - maja do tego prawo. A wasza roszczeniowa postawa na pewno nie pomaga. Oni moga ale nie musza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bardzo mogę się zgodzić z opiniami w stylu \"teściowie mają rację\", bo z jedej srony oczywiście ich prawo do mieszkania tak jak sobie życzą, ale z drugiej to jednak rodzina... pomyślcie sobie co będzie kiedyś za parę, parenaście lat - kiedy to np teściowie będę potrzebować pomocy? Wtedy też można powiedzieć - prawo dzieci, że nie chcą mieszkać z niedołężnymi rodzicami. I co z tego? Rodzina powinna sobie pomagać. Wiadomo, że takie mieszkanie z teściami to nie jest rozwiązanie na stałe - ale jeśli mogą pomóc to nie rozumiem dlaczego tego nie zrobią? Bo tak wygodniej? Bo chcą mieć święty spokój? Ok rozumiem - ylko powinni tez pomyśleć, co będzie jesli sami kiedyś też będą porzebować pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ci teściowie i tak będą kochać dziecko, oczywiście! Ale nie zmienia to faktu, że rodzice tego dziecka postępują bardzo nieodpowiedzialnie. I nikt nie ma obowiązku ich utrzymywać. A robienie sobie dziecka bez szans na jego utrzymanie jest debilizmem! Ile kosztują tabletki antykoncepcyjne, albo gumy?:O Chyba taniej niż wyprawka dla dziecka oraz jego utrzymanie, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.................
mafou zgadzam się z Tobą, teściowie powinni pomyśleć tez o tym,że kiedyś oni beda potrzebować pomocy, dlatego trzeba sobie pomagac na wzajem z uśmiechem na ustach bo kiedyś los może się odwrócić i wtedy my otrzymamy pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, prawda jest taka, że jak będą potrzebować pomocy, to im i tak nikt nie pomoże. I pomyśl! Oni mają po 26 lat!!!!!!!!! To znaczy, ze rodzice tego chłopaka już tyle lat go utrzymują i zajmują się nim... To dość sporo, nie uważasz? Mają to robić do końca życia? Jeżeli nie chcą, to nie muszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.................
deska!!!!!! tym tekstem "robienie sobie dziecka " już pokazujesz swoją własną niedojrzałość, więc nie krytykuj innych. Dziecko to najwspanialszy dar od Boga i autorka tematu powinna być najszczęśliwsza na świecie że Bóg obdarzył ją dzieckiem. Wiele par czeka aż się ustawią w życiu i dopiero wtedy zaczynają starać się o dzoecko to okazuje się że juz jest za późno. Im kobieta jest starsza, tym trudniej będzie o dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.................
PRZECIEż AUTORKA TOPIKU MóWIłA,żE PRAGNIE TEJ POOCY PRZEZ OK2 MIESIąCE A NIE DO KOńCA żYCIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ci teściowie są
madrzejsi niż myslicie, juz teraz odkładaja na starośc żeby miec na pielęgniarkę bo dobrze wiedza, ze z rodzina to najlepiej na zdjęciu... i te 2500 to sa smieszne pieniądze.. a wam się zachciało dzieciaka to sie martwcie co teraz zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"ja....\" - poglady typu \"Dziecko to najwspanialszy dar od Boga\" sa twoimi pogladami i inni ludzie nie musza sie z nimi zgadzac. Dziecko to przede wszystkim "kosztowny dar".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Desko - parząc na o z prespektywy rodzica - to rodzicem się jest zawsze nie tylko do momenu kiedy dziecko skończy 18 lat. I tu absolutnie nie chodzi o KASE, tylko o podejście do sprawy. teksty w stylu: \"…. Niech biorą stancję i się wyprowadzają, czemu mają k**wa u nas mieszkać z dzieckiem…” \"…. Niech jej (czyli moi) rodzice dadzą na mieszkanie, czemu Robert (mój maż ) ma na nią (na mnie) tylko pracować…\" są moim zdaniem niegodne ust RODZICA. Można nie miec pieniędzy żeby pomóc dziecku, ale zawsze można usiąśc pogadać, doradzić czy pomóc w jakiś inny sposób. W szczególności jeśli dziecko (tu maż anty te) i jego druga połowa nie leżą do góry brzuchami całe Boże dnie i nie zbijają bąków - tylko robią co mogą by się urzymać. I takie prawdy jak twoja że \"jak będą potrzebowac pomocy to i tak im nikt nie pomoże\" to właśnie to błędne koło w które w tej chwili wchodzą. Bo faktycznie jeśli tak postępują to pewnie nikt im nie pomoże i wylądują w domu starców. I tak - uważam, że rodzice powinni wspierać dzieci DO KOŃCA ŻYCIA (nie mówię tu o finansach), a dzieci ródziców. Bo nie są obcymi osobami tylko RODZINĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całineczka
gdyby rodzice im pomogli w tej chwili, to napewno Oni by im pomogli jak bedą starzy i niedołężni:o a jak oni ich teraz oleją, to młodzi też oleją ich kiedy bedą starzy i schorowani, a tacy kiedyś napewno będą... nie wiem, czy jasno się wyraziłam, chyba średnio;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie masz nic miłego do powiedzenia - milcz. Kurde! Milczę, ale szlag mnie trafia jak czytam, co się komu NALEŻY i na co (na kogo) ktoś POWINIEN wydawać swoje pieniądze. Ludzie! Dorastać, dorastać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całineczka
mafou, popieram w 100% Twoje wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×