Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gladiolka.23

jeden dzien... jedna noc... w realu

Polecane posty

Gość gladiolka.23

dziewczyny mam ogromny problem....kilka lat temu poznalam w sieci faceta, pisalismy do siebie, telefonowalismy byla wymiana zdjec a nawet etap w ktorym poczulsmy cos wiecej niz obopolna przyjazn. problem w tym ze nigdy sie nie spotkalismy bo mieszkamy daleko od siebie. kilka razy mialo dojsc do spotkania ale zawsze cos stawalo nam na drodze. teraz ustalilismy konkretna date i...... ja mam straszne obawy on chyba tez. nie ukrywamy oboje ze ma to byc nie tylko wspolne spedzenie dnia ale moze nawet cos wiecej.bo chyba w obojgu z nas tkwi to pozadanie. martwi mnie jednak fakt ze byc moze juz na samym spotkaniu okaze sie ze to jednak nie to , ze to co bylo piekne w sieci w realu moze okazac sie klapa:( mamy zamiar spotkac sie na neutralnym gruncie, ja bardzo tego pragne on tez i wiem tez ze jesli teraz tego nie zrobie jesli teraz sie z nim nie spotkam to zawsze bede tego zalowala. co robic? do konca dni zyc marzeniami o nim czy podaroac sobie ten jeden dzien i jedna noc????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm ciężki wybór, ale czy trzeba się na coś nastawiać ? ja tam zawsze wolę kwaśne jabłko w buzi zamiast lizaka przez szybę, taki chyba urok życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gladiolka.23
dzieki za slowa otuchy:) boze boje sie tylko ze jak juz sie spotkamy, to wszystko to co teraz piekne, nagle prysnie jak banka mydlana:( co wtedy, co bedzie jesli oboje nastawiamy sie teraz na cudowne chwile a okaze sie ze jednak to nie to . co robic uciekac wtedy? dokad ? spotkanie ma byc w polowie drogi od naszego miejsca zamieszaknaia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fidododfido
to masz problem dziewczyno;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mialam..............
a teraz jest moim mezem i nie zaluje niczego, wiec glowa do gory i do przodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehehe
ja jestem z takim "przypadkiem" juz 7 miesiecy.. No ale przed spotkaniem gadalismy tylko 5 tygodni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz sie z nim najpierw
spotkac a potem isc z nim do lozka? :o bez komentarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×