Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samsungzklapka

jak go przekonać ze może byc lepiej??

Polecane posty

Gość samsungzklapka

Jestem z moim facetem od roku. Ostatnio cos czesto sie klocimy nie koniecznie o rzeczy powazne. ale od dluzszego czasu tak jest- raz dobrze raz gorzej. On twierdzi,że to juz lepiej nie bedzie ale tylko gorzej i nie ma sensu tego dłużej ciągnąć; że obydwoje się męczymy w ten sposób. Ale kto się męczy?? "Napewno nie ja!! Mnie jest z nim dobrze i chce z nim byc pomimo tego,że czasami jest gorzej. moje zdanie jest takie,że nie zawsze moze byc pięknie i kolorowo, że zdarzają sie tez "pochmurne" dni po którzych wychodzi słońce... Tylko jak go do tego przekonać?? On myśli poważnie o życiu. tzn rozmawiamy o przyszlosci, bylam pewna ze obydwoje tego chcemy. Teraz jestem pewna ze ja chce a czy on ... jak on chce stworzyc normalna rodzine,dom skoro z gory zaklada ze nam sie napewno nie uda... A przez rok bylo przeciez cudownie i moim zdaniem nadal tak moze byc. Moze to wszystko zakręcone ale mam nadzieje ze pomozecie i opowiecie jak to jest u was pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem pewien czy warto przekonywac z tego krotkiego opisu widac ze facet jest na nie ! Zalezy Ci bardziej niz jemu wiec ? pewnosci niema ale, chyba czeka na dogodny moment by powiedziec ze to koniec :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakasiulka
JA z moim mezczyzna czesto sie klocilam ,on pewnego dnia powiedzial ze powinnismy to skonczyc aby sie tak nie meczyc,nastepnie nie byl pewien swoich uczyc i sie zgodzilam.Bylo mi zle ale po 2 tygodniach sie odezwal i znowu jestesmy i jest o niebo lepiej:) Jesli kocha to wroci a jesli nie to nie ma sensu byc z mezczyzna ktory nas nie docenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Skoro ma On wątpliwości co do dalszego bycia razem....to odpuść sobie dziewczyno. Ma plany SWOJE i poprostu nie pasujesz w nich. SZkoda czasu i przekonywać nie ma co bo im bardziej będziesz naciskać tym bardziej On będzie się oddalał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samsungzklapka
tylko ze ja wiem ze on mnie kocha i jemu na mnie zalezy. On poprostu chce uniknąć (jego zdaniem tak bedzie) tego,ze za jakis czas mozemy sie rozstac i bedzie nam pozniej jeszcze gorzej to skonczyc. i woli juz teraz zeby potem jeszcze bardziej nie cierpiec,choc juz teraz przyznaje ze to bedzie ciezkie. TO PO CO TP ROBIC?? paranoja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcxcxc
Wlasnie strasznie sie poklocilam z moim facetem ,wyszlam z jego samochodu a on odjechal,a mialam do domu jakis kilometr.Zachowal sie podle,i nie wiem co mam o tym myslec...Bo jesli by naprawde kochal to by wyszedl i za mna poszedl a nie odjechal,pozniej napiisal kocham Cie jutro pogadamy na spokojnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samsungzklapka
xcxcxc ja tez zawsze wole przeczekac do conajmniej nastepnego dnia,bo w nerwach mowi i robi sie duzo rzeczy ktorych pozniej sie zaluje. takze jutro porozmawiacie na spokojnie i wyjasnicie. a o co poszlo?? jesli mozna zapytac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
w związkach jak obie strony CHCĄ być razem to i związek trwa a jak jedno przestaje chcieć....to związek się rozpada. Tak to już jest .....przekonywać? a czy Ty zdecydowałabyś się czekać, że będzie lepiej.... Przecież trzeba się postarać aby było lepiej...a jemu się nie chce starać. Z tego wniosek, że nie jesteś dla niego aż tak ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jakas paranoja :D jesli bede zakladal ze moge miec wypadek na motorze to nigdy na niego nie wsiąde ? to jest chore ! Nie mede mial dzieci bo gdy dorosna mogą być mordercami ....cos tu nie tak !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
"samsungzklapka tylko ze ja wiem ze on mnie kocha i jemu na mnie zalezy" a skąd to wiesz dziewczyno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcxcxc
O glupoty:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samsungzklapka
Morpheus dobry przyklad podales. Prawda jest taka,że kto nie ryzykuje ten nie ma. Trzeba przejsc swoje, pokonac pewnie problemy,żeby potem jak juz sie przez to wszystko przejdzie bylo tak pięknie jak dawniej:) ciezki charakter ma ten moj facet... ale i tak go bardzo kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samsungzklapka
robi dla mnie wiele rzeczy,przez caly rok nie stracil mojego zaufania, nie zrobil nic co mogloby mnie nprawde zranic... dopiero teraz cos sie dziej nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elis20
Nie przekonasz, tak samo jak nie przekonało to mnie.Czytam i mam wrażenie że czytam swoją historię tylko że to ja jestem na miejscu faceta.W końcu powiedziłam dość.To się czuje.On nie był mi pisany.Może twój mężczyzna Tobie też nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samsungzklapka
Tylko,że ja sobie nie wyobrażam jak to bedzie bez niego. nie wyobrazam sobie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
"samsungzklapka Prawda jest taka,że kto nie ryzykuje ten nie ma. Trzeba przejsc swoje, pokonac pewnie problemy,żeby potem jak juz sie przez to wszystko przejdzie bylo tak pięknie jak dawniej" To jest Twoja prawda :) dziewczyno. On w takim razie ma też swoją prawdę, że chce..... zakończyć. a to co było minęło i tak pięknie jak wtedy też minęło i stąd jego wycofywanie się. "ale i tak go bardzo kocham..." no właśnie BARDZO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jak bardzo Tobie ciezko :( na pocieszenie ..... czy wiesz ile razy ja powtarzalem - nie wyobrazam sobie zycia bez niej ??? za kazdym razem mowilem szczerze az raz sie udalo i jestem z nią do dziś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samsungzklapka
bo on mi nie powiedzial,że to kategotycznie koniec i juz. nie nie. to jest na tej zasadzie,że on mowi ze tego nie chce tylko,że rozsadek mu mowi ze tak bedzie lepiej... i mowi,ze decyzja bedzie nasza wspolna i probuje mi wmowic jakies sowje teorie,ktore opisywalam wczesniej. w ktore ja nigdy nie uwierze! Powiedzial tez,że gdyby chcial ze mna skonczyc to by zrobil to teraz(tzn jak rozmawialismy) i poprostu wyszedl i wiecej bym go nie zobaczyla... On tak naprawde sam nie wie czego chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra sama tego chcialaś ! czy nie widzisz ze facet daje Ci szanse bys to ty skonczyla i wziela na siebie odpowiedzialnosc bo sam nie ma odwagi ?! i jeszcze jedno ON WIE DOKLADNIE CZEGO CHCE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
"czy wiesz ile razy ja powtarzalem - nie wyobrazam sobie zycia bez niej ??? ......udalo i jestem z nią do dziś " a i owszem :) mężczyzna może przekonać kobietę bo dla kobiety ważne gdy jest najważniejszą dla mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samsungzklapka
ach... ja czasami sie w tym wszystkim gubie... macie racje,jak kocha naprawde to to przetrwa,a jesli nie... hmmm... to pocierpie troche... czas pokaze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
no i rozsądek podpowiada..... miłość miłością a życie życiem...i to długim życiem i skoro po roku się wypaliło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asaritka
...Jesli cos kochasz pusc to wolno jesli wroci jest twoje a jesli nie nigdy nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×