6 październik

Jak tam jest ktoś na 6 pażdzierniczka? jak przygotowania? wszystko już w główce poukladane? U mnie cisza przed burzą... troszkę się sprawy komplikują... nie wiem co będzie.... a jak u Was? wszystko biegnie po mysli?

październiczka? głowce? :O teraz dzieci biorą śluby czy dorośli są aż tak niedojrzali? :O

???? Ile ty masz lat, dzieffcinko? Te sześć, które występuje w nicku?

o co Wam dziewczynki chodzi? o 6 bo 6 paździenik - logiczne... a co do glowki to nie skumałam

chodzi Ci o zdrobnienie - jejku sorki że taka poważna jesteś... a ja taka młoda nie jestem, mysle że wiek do slubu mam dobry, ale tez nie robie z siebie smutasa

nie wydaje mi się, żeby niedojrzałe było zdrabnianie... dajcie spokój dziewczynie.

że takie zdrabnianie jest wyjątkowo infantylne. Pażdzierniczek, główka, paluszek, sukieneczka... Może jeszcze Pan Młodziutki? Albo ksiądzuś? Maaatko...

sorki, że uraziłam niektóre z Was!!! Ale chodziło mi o co innego.

Ojj nie rozumiesz. O jakim urażaniu kogoś ty mówisz. Dziewczyny zwórciły ci uwage na coś. No ale ... Tutaj masz topik dziewczyn biorących ślub w październiku tego roku. Zapraszam. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3446409

ale sie czepiacie dziewczynki:) Ja tez mam ślubik 6 października:) ;) a tak poważnie mam kilka spraw niezałatwionych tzn w proszku....nie mam fryzjera, kosmetyczki, kwaitów, noclegów, dekoracji...uff wiele by tego jeszcze znalazł ale co ma byc to bedzie;) wszystkiego nie da sie zaplanowac:) Oby wichury nie było to bedzie ok;)

Ja tez mam 6 i wsyztsko powoli do przodu. Stresu zero.

Nie przejmuj się ja też nie mam ani fryzjerki ani makijażystki ani kwiatów, ehhh to na razie nie problem - od wczoraj to w ogóle nie wiem czy do tego dojdzie ;-/ ogarnia mnie pesymizm

ja też.... Wizażystka i kwiaty już załatwione. Ale mam ogromny problem z księdzem. W sobotę mam E G Z A M I N, ponieważ ksiądz stwierdził, iż nauki przedmałżeńskie w Warszawie są nic niewarte i te co w szkole średniej mieliśmy też. U niego nauki trwają cały rok, więc stwierdził, że przeegzaminuje nas z materiału. Zatem musieliśmy kupić makulatury za 50(!) złotych( gdzie międzyinnymi: jest napisane że jestem za stara by brać ślub/ mam ponad 26 lat/, ciąża przedmałżeńska jest cytuję "nielegalna", a zanim zabierzemy się do robienia dzieci musimy się wyspowiadać , mamy obowiązek łożenia na kościół, a jak nie będziemy chcieli mieć więcej dzieci zero seksu do końca życia i i tysiące innych niedorzecznośc/ Będą pytania w stylu : Kim jest Bóg, Jak ustanowił sakramenty itd itp. O i będzie nas odpytywał z modlitw . Nie uważam się za super katoliczkę ale ateistką też nie jestem. Najgorsze jest to, że traktuje nas na równi z parą posiadającą tzw. nielegalną ciąże. Baaardzo zaawansowaną... Oh! I najważniejsze zaśpiewał sobie 2 tyś i narzucił nam firmę do dekoracji kościoła... I jak tu ma człowiek się nie zrazić do kościoła?! Chyba do soboty będę musiała jechać na środkach uspokajających...

nie możesz zmienić kościoła? My bierzemy ślub w parafii Mojego Przyszłego;) Ze względów co prawda estetycznych ( piękny klimat górski) ale nie stanowiło najmniejszego problemu ż enie w parafii młodej czyli mojej:)

Jejku, czego Ciebie tam uczyli. Mnie uczyli, tylko, ze można stosować metody naturalne i jeśli się "wpwdnie", to nie trzeba dziecko przyjąć z miłością. Ja będę to stosowała. Tutaj opisałam swoje poglądy jako "Ja mam...": http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3545374&start=30

raczej nie mogę zmienić kościoła bo jest tam tylko jeden, a nie będę gości ganiała ok 70 km z kościoła do sali weselnej

Witajcie mnie na naukach ksiądz oświecil tym, że 1. MILOŚĆ to NIE JEST UCZUCIE tylko stan który nigdy nie przeminie,bo uczucia przemijają. 2. Za alkoholizm jednego z małżonków odpowiedzialna jest druga osoba bo np. jak mąż po pracy idzie z kolegami do baru to winna jest zona bo złą jest zoną i dlatego męża ciągnie do knajpy a nie do domu. To było na jednym spotkaniu na reszte nie poszlam i wzięłam to sposobem ;-)

podnosze;)

hihi ja też 6:-) i dziś kościół i protokoły.

Ja tez mam 6 października i skomplikwoała mi sie sprawa bo moje auto slubne sie rozwaliło, a mojej sukni nie umieja uczć bo zrobiłam sobie skłądan z 2 sukien 1 straworzyłam pozdrowienia

Nic się nie martw - auto na pewno naprawią do ślubu a co do sukienki to może uda się coś zrobić tylko trzeba coś pokombinować :D

Hej dziewczyny moja suknia jednak się uszyje to jest tak jak piszą zamówienie 2 baby a szyje 3 , zostało mi tylko załatwienie auta ślubnego miejmy nadzieje ze cos sie znajdzie pozdrowienia a u WAs jak tam przygotowania

Niektórym księżom to już odbija, moja kuzynka ma ślub cywilny, chcieli ochrzcić dziecko i ksiądz powiedział im, że nie ochrzci dziecka i nie da zezwolenia na chrzest w innej parafi dopóki nie wezmą ślubu kościelnego. Aż nóż się w kieszeni otwiera, to jest dosłownie przymus!!!