Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pracująca studiująca

studia i ciąża

Polecane posty

Gość pracująca studiująca

witam czy są studiujące mamy ? mam 24 lata zaczynam 3 rok studiów w soim mieście zamieszkania.mam prace mąż także dobrze zarabiamy mamy własne mieszkanie..i takie tam zastanawiam się czy bycie w ciąży a pożniej dziecko"utrudni"mi studiowanie? prace mam bardzo spokojną studia przyjemne poza tym lubię się uczyć, a po studiach planuję dalszą naukę,więc się zastanawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pewnoscia bedzie
trudniej, niz gdybys nie miala dziecka. Natomiast znam wiele kobiet, ktore zaszly w ciaze w zasie studiow i ukonczyly je z bardzo dobrymi wynikami :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielu dziewczynom sie to udało :-) m.in. mojej przyjaciółce, która na 2 roku urodziła synka... mojej kumpeli kolezanka urodziła na 1 roku córcie a na 3 synka i tez dała rade. ja teraz startuje na mgr i za rok mamy zamiar też dzidzie sobie sprawić, więc też mnie to czeka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca studiująca
dziękuję za odpowiedź po studiach chcę dalej się uczyć więc idąc tym torem (dziecko po studiach)dziecko mogło by się pojawić po 30`tce....... a wiem , i mój maż który jest 4 lata starszy -, że nie chce mieć dziecka po 30 i to pierwszego.wiem , że dużo kobiet ma lecz każdy ma inną historię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja urodzilam coreczke na 2gim roku.Bylo ciezko:-( Duzo stracilam przez ciaze (studiuje min.chemie i nie moglam zadnych zajec w labolatorium zaliczyc), pozniej zostalam 4 m-ce w domu z malutka....Poczatek byl trudny ale zaciska sie zeby i prze sie naprzod;-) Nieprzespane noce z powodu przeziebienia, zabkow czy co tam jeszcze daja w kosc jak na drugi dzien na 8ma na zajecia.Jeszcze gorzej jak na drugi dzien egzaminy :-D Ciezkie sa rowniez momenty gdy musisz dzieciatko oddac rowniez w weekend bo musisz sie przygotowac do zajec czy egzaminow😭 Ja pracowalam jeszcze kolo 8 mcy po porodzie, pozniej zrezygnowalam bo nie dawalam rady, na szczescie moj maz zarabia bardzo dobrze wiec nie bylo problemu. Nie chce cie straszyc bo ten okres jest/ byl najpiekniejszym okresem w moim zyciu:-D Ale jest ciezko, choc wiele moich prof. mowilo ze nie ma lepszego czasu na dziecko... nie wiem, moze. Mysle jednak ze lepiej z dzieciatkiem poczekac, wychowanie malego brzdaca to rowniez ciezka praca. Ale na pocieszenie: ja postapilabym tak samo jeszcze raz gdybym w tej sytuacji;-) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w grudniu spodziewam się maleństwa i nie mam zamiaru przerywać z tego powodu studiów- dam rade:) na szczęście to już V rok, więc ostatni a dzidziuś był planowany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie także ten temat interesuje.. Chciałabym dzieciątko. W tej chwili jestem na czwartym roku. Studiuję dziennie i to prawo, więc łatwo nie jest.. Tak myślałam nad tym, by zrobić sobie dziecko w przyszłym roku i do obrony podchodzić już z brzuszkiem.. Ale widzę, że są kobietki, które świetnie dają sobie radę.. Wypowiadajcie się mamuśki,, Chętnie poczytam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez nie przerwalam studiow, po prostu w niektorych zajeciach nie moglam brac udzialu zw wzgledu na bezpieczenstwo.Pozatym brzdac urodzil sie na swieta Bozego Narodzenia ( choch miala dopiero kolo 20 stycznia) i nie dostalam zaliczenia tego semstru bo za duzo stracilam:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętam tylko sesje letnią na koniec IV roku, były to pierwsze miesiące ciązy i czułam się fatalnie.... łaziłąm blada jak ściana, co chwilke wymiotowałam a ta senność mnie zabijała- w sumie pod wzgledem ocen była to moja najgorsza sesja! ciesze sie ze do zimowej w tym roku będe juz podchodziła beż dzidziusia w środku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha a moja jedna kumpela tez byla w ciazy 2 lata temu rodzila w grudniu ale od pazdziernika nie chodzila do szkoly (nie chciala pokazywac ze jest w ciazy), dziwna ale co zrobic... Przed sesją w lutym przyniosła do wszystkich wykladowcow zaswiadczenia ze byla w ciąży i urodzila i wszystko zaliczyla razem z nami:) niezle co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he, he dobrze miala;-) moze dodam ze jestem w niemczech i tutaj ich na ogol nie interesuje dlaczego nie ma cie na zajeciach:-( Raczej narod niekochajacy dzieci;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja studia kończyłam na ostatnich nogach, broniłam się już po porodzie. Fakt że jest ciężej, ale dla chcącego nic trudnego. Ja teraz palnuję dalszą naukę (studia podyplomowe) a mój synek ma 15 miesięcy. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem na 3 roku,urodziłam na pierwszym i powiem szczerze,że jest strasznie ciężko.Uczyć sie moge wieczorami kiedy mały śpi,bo w dzień wiadomo,trzeba dom prowadzić.Nieraz nie ma sie siły na przygotowanie na egzamin.Mimo to radze sobie nieźle,ocen też nie mam najgorszych.Musisz poprostu dobrze sobie wszystko rozplanować,tzn., uczyć sie do egzaminu codziennie po trochu na minimum miesiac przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca studiująca
nie wiem czy to jest bezznaczenia ale studiuję zaocznie. może uda mi się zrobić 4 z 5 rokiem razem albo na 5 roku być w ciąży jeśli połączyć się nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zaocznie i mimo to jest ciężko,bo chociaż nie ma sie tylu zajęć to do egzaminów tyle samo nauki co na dziennych,a to jest najcieższe kiedy ma sie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca studiująca
może i logiczniej byłoby poczekać ....ale jest jedno ,że coraz częściej tak poprostu myślę o dziecku...nie zmuszam się to przychodzi samo... uczę się zawsze systematycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca studiująca
a wasi partnerzy? pomagają wam mój z chęcią się deklartuje mamy związek partnerski jeden drugiemu pomaga....to też ma znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli dobrze wszystko zorganizujesz to dasz rade.Z pracą musiałam sie rozstać i poszłam na wychowawczy,bo dziecko,szkoła i praca to stanowczo za wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca studiująca
bardzo dziękuje za szczere wypowiedzi.... życzę wszystkim mamusią powodzenia a czy to tak troche nie jest , że mając więcej nagłwielepiej się zorganizować? moje koleżanki raczenj nie mają dzieci a i tak marudzą przed sesją , że się nie chce etc .no ale takie są studia uczyć się trzeba zdawać egzaminy ..lpewnie że się czasem nie chce ale skoro trzba no to po co nad tym się rozwodzić? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz to jak teraz zachowuje sie Twój facet nie ma większego znaczenia,bo oni strasznie sie zmieniają po urodzeniu dziecka,większość kobiet to potwierdzi.Nie raz przyjdzie zmęczony z pracy i nie będzie miał siły żeby zająć sie dzieckiem abyś mogła sie w spokoju pouczyć.Musz wszystko dokładnie przemyśleć i sie zorganizować tak żeby na wszystko był czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi znajomi też zawsze marudzą,że im sie nie chce uczyć.Tylko,że mi sie nie chce bardziej z wykończenia,bo dziecko daje popalić niż z takich powodów jak oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nic,nie zniechęcam więcej ;-) Pamiętaj,że wiele,wiele kobiet daje sobie z wszystkim doskonale rade,powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oboje studiowalismy
ja stracilam 2 lata-pierwszy w okresie ciązy/leżalam w szpitalu/i nastepny rok na podchowanie dziecka;).Pozniej zajecia na zmiane i jakos wszystko sie udało :).Nie zaluje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca studiująca
:) gratulacje myśle sobie jeszcze rok żeby został rok lub 2 ale ciężko idzei nie myślec o dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej jest tu kto
też interesuje mnie temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 22 lata studiuje zaocznie tzn mialam miesiac temu obrone, od pazdziernika zACZYNAM MGR.... pracowalam do 6 miesiaca... w piatek mam cc:) Jestem raczey szczesliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciąża ciażą,studiować można.Trudności sie pojawiają po urodzeniu dziecka.Pierwsza sesja poszła mi super.Źle znosiłam ciążę,ale i tak nie można tego porównać z sytuacją po urodzeniu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiele zalezy od nastawienia... osobowosci.. znam dziewczyny ktore mieszkaja z rodzicami i sobie nie radza... a znam i takie ktore same bez meza... bz pomocy ... radza sobie b. dobrze... jak ktos ma checi i samozaparcie..to sobie poradzi.. Ile jest osob ktore same ze soba sobie nie radza... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiele zalezy od nastawienia... osobowosci.. znam dziewczyny ktore mieszkaja z rodzicami i sobie nie radza... a znam i takie ktore same bez meza... bz pomocy ... radza sobie b. dobrze... jak ktos ma checi i samozaparcie..to sobie poradzi.. Ile jest osob ktore same ze soba sobie nie radza... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze napisane
wszystko o--- też znam takie co mająób do pomocy a płaćza , że sobie nie radzą i mają dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×