Pytanie do kobiet - seks po przyjacielsku

Mam pytanie do kobiet. Załóżmy, że jesteście mężatkami i poznajecie wraz z męzem na wakacjach inne małżeństwo. Okazuje się, ze to świetni ludzie, mieszkają 20 km od was i ostatecznie zaprzyjaźniacie się oi od tego czasu utrzymujecie regularne kontakty. Wyjeżdżacie razem w góry, urządzacie wspólnie grilla, panowie razem jeżdża na mecze a wy macie swoje babskie sprawy. Po roku znajomości przyjaciółka proponuje wam, żeby ta znajomośc urozmaicic seksem. Ona kochałaby się z waszym mężem a wy miałybyście możliwośc kochac się z jej męzem. Nie chodzi o to żeby teraz nagle zacząć prowadzić rozwiązły tryb życia i puszczać się z każdym. Wy jesteście nadal wiernym sobie małżeństwem, podobnie oni. Chodzi jedynuie o to aby waszą przyjaźń rozszerzyć o taki przyjacielski seks :) Mam pytanie dziewczyny jakbyście zareagowały na taka propozycję.

daj spokuj ja bym zerwała kontakty to straszne

Oczywiście zakładamy, że oboje są atrakcyjni fizycznie :)

sprzęty obu panów ,przeprowadziła testy próbne a później zdecydowała :)

haha dobre. ;)

Zgodziłabym się z radością ;)

;) jesli bym sie nie zdecydowala, to zawsze mozna grzecznie powiedziec ze nie jestescie zainteresowani taka forma kontaktow, ale chcecie pozostac na stopie kolezenskiej :)

To raczej już nie wierność,podejrzewam że takie związki szybko się rozchodzą.

to dewiacja która powoduje (nieprzewidziane dla ludzi bez wyobraźni, oraz przewidywalne dla dojrzałych emocjonalnie) perturbacje emocjonalne nie wchodziłabym w takie układy, wręcz, ze względu na siebie, odseparowała od każdego kto coś takiego śmiał mi proponować (w przypadku męża oznaczyłoby to rozwód, w przypadku znajomych, zerwanie znajomości)

zerwala bym kontakt.

Szybko bym zerwała kontakty, bo pomyślałabym że ta koleżanka ma chrapkę na mojego starego i będzie mi tu za plecami robić jakiś sabotaż.

Matylda a ty zgodziłabys sie na taki układ?

Wiesz że nie.Później miałabym schizy jakieś,poczucie winy,zazdrość.

Ale dlaczego poczcucie winy jesli twój mąz by tego chciał.

nie mogę sobie wyobrazić, że miałabym się podzielić ukochanym z jakąś inną kobietą, dlatego zabawy tego typu nie przyjmuję do wiadomości. Dla mnie byłaby to zdrada i jakieś dziwactwo.

jak by wygladała ? uprawiamy seks w jednym pokoju i wszyscy widza sie nawzawjem czy obie pary spotykają sie gdzies oddzielnie ?

nie potrafilabym zniesc mysli, ze moj facet kocha sie z inna nawet \'przyjaciolka\'. nie zgodzilabym sie - z reszta moj facet tez nie. kiedys nawiazala sie taka rozmowa miedzy nami po jakims filmie - on powiedzial, ze nie chcialby ani nie potrafilby czegos takiego zaakceptowac

Chyba jesteśmy za starzy na takie numerki.Po drugie obydwoje nie chcemy,po trzecie nie po to mamy siebie aby wyszukiwać jakiś dodatkowych bodźców,które mogą być zgubne w skutkach.Jesteśmy dopasowani do siebie jak dwie połówki jabłka i nie chcemy robaka w środku

Ja także jak większość wypowiadających się, nie zgodziłabym się i zerwała kontakty! Takie rzeczy dobre są tylko na filmach :P

Nigdy bym sie nie zgodziła aby moj mąz spał z inna kobietą, a ja nie wyobrazam sobie zebym w przyjazni poszła do łózka z innym facetem. Ludzie którzy tak robia widocznie nie są zadowoleni ze swojego zycia seksualnego z partnerem.