Pracuje w Urzędzie..na niekierowniczym stanowisku czy moge

nosci krotkie spodnice?Nigdzie nie ma zadnego prawa, ze mam nosic długie kiece!!Wiec ja nosze krotkie, przed kolana, a wszystkie kolezanki sie na mnie dziwnie patrza i mowia, ze obowiazuje niepisana zasada, ze nie nosi sie tak krotkich spodnic w urzedzie?A niby czemu??Co w tym zlego?

W mojej dawnej firmie byla taka panna (sekretarka, ktora potem awansowala), ktora biegala w tak krotkich spodniczkach, ze ledwo jej tylek zakrywalo. Nie bylo wiadomo czy sie smiac czy wstydzic za nia przed osobami z zewnatrz. Sorry, ale to raczej nie wypada... Wiem, ze kazdy ma swoj gust itp., ale to raczej wyglada ciut niepowaznie ;)

ale ja jestem młoda, mam ładne nogi, to kiedy mam nosic miniowki jak nie teraz?same zazdrosne baby!!

noś noś

skor niepisane, zasady, to chyba moge nosic, mam w nosie niepisane zadady, nogi mam ładne, opalone, zdrowe, młode.wiec nie mam czego sie wstydzic!!Jakos faceci z biura nie maja mi tego za złe, jedynie kobiety!!

w ogole. co to ma byc niepisane zasady, albo sa spisane prawa i onbowiazuki pracownika, a jak nie maja tego na pismie, to i tak bede nosic spodniczki!!

to po prostu kultura osobista najkrotsza kiecka jaka powinnas nosic to do kolana nie pracujesz w koncu w knajpie czy sklepiku z odzieza tylko w urzedzie a to zobowiazuje dziwie sie ze szef/szefowa nie zwrocila ci jeszcze uwagi a uroda nog nie ma nic do tego w pracy masz sie popisywac usmyslem a nie nogami...

moze ci to pomoc w awansie(jesli sie przepsisz z szefem), albo zaszkodzic, jak bedziesz tylko szczuła, a sie nie rpzespisz:)wiec uwazaj

Jak to kiedy?? Po pracy :D

ale sie popisuje zarowno intelektem, jestem nainteligentneijsza w biurze jak i nogami..a zazdrosc was az zdzera widze

nie wiem skad sie wziela kretynska opinia ze szefowie nie maja nic do robienia tylko przesypianie sie ze swoim personelem... i jeszcze daja za to awanas musieliby upasc na glowe

oh tak wszyscy ci zazdroszcza twoich nozek jakos niezbyt tu sie popisujesz inteligencja...chociaz zdarza sie ze w urzedach pracuja same idiotki wiec zawsze mozesz sie dowartosciowac wiesz chociaz co to jest kultura osobista?

a Ty wiesz co to kultura forum?nie powinnas mnie obrazac..mowiac, ze nie jestem zbyt inteligentna..radze pooczytac sobie regulamin funkcjonowania forum i to pisany!!a nie niepisany..gdzie pisze, ze nie powinno sie obrazac nikogo, a Ty mnie obzaszasz, sugerujac, ze jestem głupia i małointeligetna.. a ze jestem pewna siebie, mam ładne nogi i sie ich nie wstydze..i do tego bystra..to żal tyłek sciska, niekotrymn

nie mam zamiaru cie obrazac po prostu stwierdzam fakty na prawde super jak w urzedach znajduje sie dobra obsluga-oszczedza to czas i nerwy czlowiekowi inna sprawa czy sie znajduje gdyby na tym forum nikt sie nie obrazal to 1/2 osob piszacych tu musialaby zajmowac sie moderowaniem super ze masz zgrabne nogi ale nie mozesz ich eksponowac po pracy?

Autorko topiku jestes nie tyle pewna siebie co agresywna i chamska. Na delikatne sugestie reagujesz agresywnie i uwazasz, ze to zazdrosc :O Chyba jednak nie jestes tak bystra jak sadzisz... albo to prowokacja glupiej smarkuli, ktorej sie nudzi w wakacje :D Nie ma sensu dluzej marnowac czasu na puste gadanie.

Pracowałam kiedyś w urzędzie ( :P ) i uważam, że spódniczka, która kończy się przed kolanem jest jak najbardziej stosowna. Niektóre "niepisane zasady", mówią, że długość odpowiedniej do pracy (w biurze) spódniczki powinna wynosić ok 55-60 cm.

ale moja jest zaraz jakos za pupe...w polowie odleglosci miedzy kolanem a pupa

To znaczy, że ubierasz się niestosowanie. Przykro mi.

najlepiej kup sobie kilka garsonek i nylonowych bluzek z żabocikiem, obetnik krótko włosy i zrób trwałą wtedy będzie stosownie

nie niech lepiej kupi sobie kilka mini ledwo zakrywajacych tylek najlepiej w kolorze rozowym a do tego bluzeczki odslaniajace brzuch i biust turkusowe i zlote wtedy dopiero bedzie seksowna i pociagajaca a my bedziemy jej zazdroscic skad sie biora tacy ludzie na tym swiecie:O

nie wiem ale ja nigdy nie zaufała bym pani adwokat w różowej mini ani lekarce w podkoszulce do pępka. a widząc w urzędzie panią w mini pomyślałbym naiwna babka, pewnie sprzątaczka albo na stażu i nie potraktowała bym cię poważnie. mini możesz nosić po pracy na imprezę a do urzędu raczej dłuższe hoc nie koniecznie nobliwe stroje. możesz wyglądać ładnie i podkreślać swoje atuty ( nogi) nie koniecznie wulgarnie je obnażając. zadałaś pytanie. a szukałaś potwierdzenia swojego zdania i nie możesz pogodzić się z tym że nie wszyscy sie zgadzają. nikt nie tu nie napisał ubieraj sie jak stara baba, garsonki kostiumy. ale z smakiem i gustem a nie wywalaj majtów na wierzch i świeć biustem przed petentem. bo to są poważni ludzi i wymagają profesjonalizmu.

znacie ludzie cos takiego co sie nazywa \"złoty środek\" ?

ale chyba jestes zbyt glupia, zeby o tym wiedziec. Spodnica za kolanko, zawsze rajstopy, nawet jesli jest upal, buty nie odkrywajace palcow, odziez stonowana, bluzka nie odkrywajaca dekoltu, itp.

nie oburzaj się i nie zrzucaj wszystkiego od razu na zazdrość. Miliony kobiet w Polsce mają zgrabne nogi nie tylko Ty. Masz tylko jeden argument? Zazdrość? Różni są ludzie i różnie się ubierają, jeśli Ci to odpowiada to ja nie widzę problemu, noś się jak tylko Ci się podoba. Takie pytanie mam jeszcze. A czy gdzieś jest napisane, że kobiety przepuszcza się w drzwiach? Że należy ustąpić starszym ludziom i kobietom w ciąży miejsca w autobusie, tramwaju? Że to Ty jeśli jesteś młodsza mówisz swoim sąsiadom dzień dobry? Że... (milion rzeczy) Jest to zwyczaj któregonależy przestrzegać. Przestrzeganie zależy od dobrego wychowania i kultury osobistej. I nie piję tu do krótkiej spódniczki tylko do tego co napisałaś - że jeśli coś nie jest spisane na papierze 6o nie należy tego przestrzegać. Otóż mylisz się należy. A teraz kwestia krótkiej spódniczki. Jeśli Ci się podoba to noś, jeśli się czujesz w niej dobrze to noś, nikt Ci nie zabrania. Jesteś młoda, masz ładne nogi - nie widzę problemu. Gorzej jeśli jakaś podstarzła pani założy mini :) Nie dajmy się zwariować. To Ty masz czuć się dobrze. Pracuje w sądzie. Wiele młodych pań nosi krótkie spódniczki i jakoś świat ani system się nie zawalił.

O, tak, ja znam :P To gdzies pomiędzy spódnicą do kostek, a mini ledwie zakrywającym tyłek, czyli .... no.... kto wie? Do kolan? Właśnie, skąd się biorą tacy ludzie ? :O

na biologii uczyli skąd :p

czepiacie sie mnie zazdrosne baby!!

tak tak bardzo zazdrosne jestesmy szczegolnie o twoje walory umyslowe:P

tez kiedys pracowalam w urzedzie.. baby obgadywaly mnie caly czas.. kiedys przyszlam w spodnicy za kolana, rozkloszowanej to tez pieprzyly glupoty.. wiec gadaniem 'kolezanek' nie ma sie co przejmowac.. one sa zazwyczaj grube i brzydkie wiec podniecaja sie byle czym :) wracajac do tematu.. przed kolano jak najbardziej moze byc.. ale przed kolano a nie do polowy uda albo jeszcze wyzej.. bardzo krotkie spodniczki wygladaja nieprofesjonalnie..

ciekawe, baaaaaaaaaaaaardzo ciekawe.