Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

megan1963

jak polubic przyszłą synową??

Polecane posty

mam z tym problem,staram się ale z marnym skutkiem-nie nachalnie ale spokojnie,nie umiem z nią rozmawiać-wstydzę się za jej niektóre wypowiedzi na forum rodziny,jest jakaś senna, nieobecna,niechlujnie ubrana,wiecznie zaspana.Uczy się na studiach dziennych, mieszkają razem,mój syn ich utrzymuje a ona po jego powrocie z pracy proponuje mu kawę......na obiad.Nie krytykuje jej wprost,ale widzę,ze nie zawsze starcza cierpliwości mojemu synowi na spokojną rozmowę.Wiem, ze się kochają, nie chce sie do niej uprzedzić, ale jak się do niej zbliżyć-mojemu synowi zależy na naszych kontaktach i dobrych stosunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ab=abak
moze jakies lesbijskie zblizonka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DA222
ale co konkretnie masz jej do zarzucenia? Oprócz tego, że nie gotuje obiadów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż wydaje mi się, że jesli będziesz myśleć o niej w kategoriach \"uszczęśliwiaczki i opiekunki swojego syna\" to nic z tego nie będzie...Wiem dobrze, że matki często tak mają, sama nie byłam idealną dziewczyną..teraz wszytsko sie bardzo zmieniło (chociaż nadal nie jestem idealna). Najlepiej spróbuj nawiązać z nią więź poza synem i tematami z nim związanymi, nigdy nie mieszaj się w ich sprawy. Nigdy przenigdy. To okropne. I dla syna i dla synowej. Są dorośli to ich zycie. Sama to zresztą pewnie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liczyłam sie ze zjadliwością ,ale miałam nadzieję tez na rozsądek tego forum.Głównym zarzutem jest tumiwisizm-nic ją nie interesuje,nie ma wiele do powiedzenia na zaden temat-widziałam ją w kręgu rówieśników,nie stara się nawet udawać,ze jest czymkolwiek zainteresowana,rozmową z kimś itp.Obiadki mój syn gotuje sam-od dawna mieszka samodzielnie i naprawdę nie o to chodzi-ale wiem ,że planują wspólną przyszłość-chciałabym aby nasze spotkania były miłe a nie nudne i bylejakie.To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** ** **
nie polubiać!!...nie ma nic gorszego niż budowanie relacji synowa-teściowa na siłę. twój syn wybrał sobie co wybrał, jak coś z nią nie tak to jego nie twoja zgryzota...a przynajmniej postaraj się tak myśleć...kocha ją i to jest najważniejsze...a jak coś jest nie tak to muszą sobie z tym sami radzić. idealny układ synowa-teściowa jest wtedy gdy żadna drugiej nie poucza, nie próbuje pomagać, wtrącać się, a panuje miedzy nimi atmosfera jak na spotkaniu biznesowym...tzn obie zachowują się wobec siebie kulturalnie i z kurtuazją i rozmawiają o pogodzie. ja tam uważam ze lepsza kulturalnie zachowująca się teściowa która Cię nienawidzi niż taka co Cię uwielbia i przejmuje się każda kłótnią z jej synem i próbuje mediować, albo z miłości daje dobre rady...mój wpis to doświadczenie..miałam już jedną teściowa teraz mam potencjalną drugą teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to dziwna rada, ale może po prostu odpuść? W końcu nie ma takiej konieczności, żeby było jak w \"Klanie\"...miło i słodko...zresztą z czasem wszytsko się bardzo zmienia...być moze ona jest nieco nieśmiała, niepewna siebie, brak jej poczucia bezpieczeństwa...wiele może być powodów takiego wycofania. Na razie po prostu bądź wobec niej miła i zyczliwa...może się sama otworzy z czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mysle - daj Wam obu troche czasu. Ja z moją tesciową też nie kochałysmy sie na poczatku, ale obie nie starałyśmy się na siłe pokochać,. Nie przeszkadzałyśmy sobie, przy spotkanaich zawsze znalazł się jakis temat nie dotykający mnie i jej synka, może wystarczy włączyć TV i pogadac o jakikolwiek programie?? A jesli jej tak wszystko wisi, to może niech lepiej milczy? A Ty rozmawiaj z synem - przecież dla Ciebie to i tak on jest najważniejszy. A jeśli jemu jest z nia dobrze, to nie wtrącaj sie i miło się usmiechaj. A rezztę olej, albo sama sytuacja z czasem się zmieni albo juz taka pozostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DA222
Od razu wyjaśniam. Moje pytanie nie było zarzutem. Hmm nic na siłę. Zresztą najwyraźniej dla syna jest interesująca, bo to będzie jego partnerka życiowa a nie Twoja. Być może to co poczytujesz za brak osobowości, jest tylko nieśmiałością. Długo są ze sobą? Moja teściowa jest bardzo ok. Serio. Najśmieszniejsze, że jest dużo nas różni. Ona np. tak rozlelkała swojego męża, że w domu robi za niego i dla niego wszystko ( wstaje wcześnie rano i robi mu śniadania a mają po 55 lat). Ja nazywam to głupotą, ona pewnie miłością. Dopóki układ sprawdza się między partnerami, nic nam do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa tez
do Megan Nic nie piszesz o jej zaletach,czyzby syn zakochal sie w takiej miernocie?Nie wierze:) Wiesz ja jestem tesciowa drugiej strony ,nie wszystko podoba mi sie u zięcia,ale staram sie widziec zalety,a nie myslec o jego wadach Nie ma idealnych dzieci,podejrzewam,ze twoj syn tez nie jest idealem;).Moze warto spojrzec na ich zwiazek bardziej obiektywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie jest bez wad, ale wiem ,że każdy stara się aby bycie z nim lub obok niego było znośne.A ja po prostu dziwnie się czuję jak odwiedzaja mnie oboje a ja przez wiele godzin rozmawiam tylko z synem.Jakie ona ma zalety?? Nie wiem, nie daje mi szansy ,abym je poznała.Sa ze sobą ponad rok,mają po 24 lata.Dzięki za rady,moze rzeczywiście przestane zwracać uwagę na jej dziwne zachowanie. Mam nadzieję ,że to się z czasem zmieni-moze musi się do mnie przyzwyczaić a jest nieufna??Nie wiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biala_luk
wiesz mama mojego bylego chlopaka byla bardzo fajna, nie wtracala sie w nasze zycie i byla ok. ona mnie bardzo lubila i jak bylysmy same to czesto zagadywala, pytala o cos itp. ja jestem strasznie niesmiala jesli chodzilo o konakt z jego rodzicami czy rodzina, moze to przez to ze sie stresowalam ze cos powem nie tak, ze cos zrobie nie tak. jego rodzina i tak byla "luzacka", az sie boje pomyslec co by bylo gdyby byla bardziej powazna i konserwatywna. chyba bym sie zrobila przezroczysta i slowem sie nie odezwala. z ciekawosci popytaj syna czym ona sie interesuje, no bo przeciez nie mozna tak niczym :) na pewno inaczej sie zachowuje jak jest w twoim towarzystwie a inaczej w towarzystwie syna czy ludzi z ktorymi czuje sie swobodnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa tez
Moze gdy sa sami jest inna?Troche Cie rozumiem,bo widze,ze probujesz nawiazac z nia jakis kontakt i nic z tego nie wychodzi. Moze zartem spytaj dlaczego nie odzywa sie do Ciebie?????ciekawe co odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy przypadkiem problem nie polega na tym, że miałaś nadzieję na kogoś w rodzaju przyjaciółki w synowej? A widząc jaka ona jest, wiesz, że nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno w kontakcie z moim synem jest inna,bo musiała go czymś zafascynować, ale widuje się z nimi dodyć często-i to oni przyjeżdżaja do mnie,i nie mogę zrozumieć dlaczego zawsze wygląda na obrażoną lub nieobecną.Rozmawiałam z synem o tym ,ale on mówi,ze jest nieśmiała i nie miała dobrych kontaktów ze swoimi rodzicami więc musi się przyzwyczaić do mojej spontaniczności. Macie pewnie rację, dam nam czas na poznanie się ,nie musimy się uwielbiać,ale chciałabym z nią chociaż swobodnie rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lecz wielka dzieli nas granica
megan1963, a ja rozumiem doskonale Twoją być może przyszłą synową. Mam niewiele więcej lat niż ona. I tez sie nie odzywam prawie do swojej teściowej(jestem od niedawna męzatką). Rzadko ją widuję i po prostu się jej wstydzę, nie wiem, o czym mówić, nie chcę powiedziec nic głupiego więc nie mówię nic. Mama mojego męża zwraca się prawie w zupełności do niego w sprawach jakichś tam rodzinno - gospodarczych, ja się nie wtrącam. Jestem osobą bardzo nieśmiałą i jak widzę, że ktoś mnie traktuje ot tak , kurtuazyjnie i grzecznościowo tylko, to się nie udzialam i siedzę jak mysz pod miotlą. Każda wizyta u teściowej to udręka dla mnie. Chodzę jak cień za mężem. także po prostu sposob bycia Twojej być moze przyszłej synowej wynika z nieśmiałości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje za wszystkie wypowiedzi,postaram się nie być nachalną teściową,jestem optymistką i wierzę, ze jakoś to się ułoży......albo i nie, zobaczymy.Pozdrawiam wszystkie przyszłe synowe i teściowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam że ...
... trochę nie w temacie, ale padłam! :D Leżę i kwiczę, typowy przejaw młodej głupiej Polki :D wstydzę się za jej niektóre wypowiedzi na forum rodziny ... i odpowiedź... a dlaczego ją inwigilujesz na forum ??? rooooootfl :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×