nie rozumiem kobiet, ktore czekaja jak najdluzej zeby nie miec dzieci!

ah jeszcze jedno!! nie wiem co jest zlego z podrzucaniu mamie czy tesciowej dziecka!! jaki urok bycia babcia gdy sie widzi wnuki tylko na swieta i raz na Bozy rok w niedziele... emerytowane babcie zazwyczaj uwielbiaja bawic wnuki.. a skoro kobieta musi pracowac to co zrobi?? bedzie czekala z robieniem dzieci az przejdzie na emeryture???? wogole glupie jakies takie gadanie...

elita 83 :)

Nie moja sprawa w jakim wieku kto sie decyduje na dziecko,tylko wkurza mnie wieczna krytyka mlodych matek na kafe.Wedlug mnie mozna byc nieodpowiedzialnym w kazdym wieku i nie ma gwarancji,ze 30latka bedzie lepsza matka niz dwudziestokilkulatka ,bo do tego zmierzaja wszystkie dyskusje na ten temat.

a rdząc dzieko nie wpisujesz w notatkinu "babacia zajmie się dzieckiem" mnóstwo innch rozwiązań jest, przeciż to twoje i męzą dziecko a nie tylko towje

do \"do kitu ten slogan\" - owszem oglądać świat można bez wzgledu na wiek ale ja mam te satysfakcję że przynajmniej sama opłacam te wyjazdy - bo na nie zarabiam nie płacą za mnie chłopak, tatus, czy babcia :P piszesz ze to slogan - owszem często się ten argument przewija ale tylko dlatego że to prawda. Moje koleżanki które urodziły na studiach bądź po nigdy nie zalowały tej decyzji ale same mówia że mnie i moim koleżankom czasami zazdroszcza beztroskich wyjazdów i szaleństw których one już nie robia... TYLE. Każda robi po swojemu. najważniejsze by dzieciak był chciany a czy matka ma lat 23 czy 43 to kwestia wtórna :P a różnie się od autorki topiku chcoby tym że nie zakładam głupich tematów...

dajcie już spokój dobrze napisane mam 25 moja szwagierka 31 obie nie mamy dzieci ale ona wiecznie jest zmęczona nie ma czasu nic się jej nie chce (nie chodzi o wiek o temperamanet etc) na rower nie pojdzie na spacer ale w życiu ,placka nie upiecze.prace mamy podobne. u mnie na odwrót czy w tym wypadku jest wyznaczniekiem wiek?

w każdym wieku tęsknie się za czasem "przed dzieckiem" w każdym wieku się tesknie za czyms co minęło

Nie neguję postawy młodszych matek, ale po prostu dośc widziałam takich młodych par dla których narodziny dziecka to poważna próba dla związku, przy której niestety on sie rozpada. Mam koleżanki, które mają 10 letnie już dzieci, tylko co z tego skoro już dawno nie są mężatkami bo przy pierwszych problemach z dziecmi faceci uciekali w siną dal. Jeden zaraz zaczął zdradzac, drugi zwiał gdy tylko okazało się że dziecko jest nieuleczalnie chore......Marzenia o szęśliwej rodzince prysły, do dziś obie pozostały jako samotne matki z wyraźną niechęcią i obawą przed zawieraniem jakichkolwiek bliższych relacji z facetami....

do kitu ten slogan :) ah no jeszcze cos dorzuce.. skoro ktos twierdzi ze sie nienajezdzil. i nie wybawil no to moze lepiej niech kilka lat poczeka... skoro nie dojrzala do bycia matka to niech sie lepiej nie spieszy.... a cos wam zacytuje: moj \"pan tatus\" pare miesiecy temu spotkal starego znajomego na rynku w mala ok. 2letnia dziewczynka na rekach i sie go pyta: a coz to za brzdac? kolega na to: moja corka! \"tatus\"- taaaa, no to gratuluje.. a skad taka nagla decyzja kolega- WIESZ STARY .. ALBO SIE ZAOBRACZKUJESZ ALBO BEDZIESZ ALBO BEDZIESZ DALEJ PALETAL Z INNYMI DEBILAMI. ahahhaha usmialam sie wtedy jak nie wiem i uwazam to zdanie za kultowe...+ no bo w sumie po co isteniejemy?? zeby jezdzic i imprezowac???

po co sie sprzeczać?? Przecież każdy przypadek jest indywidualny, i tak tez należy go rozpatrywac... niektórzy mają potrzebę posiadania dziecka w wieku 23 lat i taki dzidzius jest dla nich wszystkim, a dla niektórych dziecko to mały potwór który robi kupe wymiotuje i ryczy... jedni mają potrzebe przelania na kogoś swojej miłości np. na dziecko, a inni będą najbardziej kochać siebie i dlatego nie wyobrażają sobie jakiegokolwiek ubezwłasnowolnienia;)

anv, hahaha to ja chyba należę do tej drugiej grupy.....

takie tam bzdety o tym kto kogo zna i znal mozna pisac bez konca.Rozpadaja sie malzenstwa 20,30 i 40latkow niezaleznie od tego czy maja dzieci czy nie.20latki latwiej sie rozwodza-nie maja wspolnych majatkow i kredytow,30 i 40latki siedza w nudnych i frustrujacych zwiazkach ,przymykaja oczy na kochanki/ow/,łacza ich czesto dlugi ,ktore trudno podzielic :-o

elita - sa różne babcie owszem, fajnie zobaczyć wnuki co miesiac czy nawet co tydzień, ale babcia to ma byc babcia, a nie wyrobnica moja mama ma 52 lata i jest osobą pełna energii, lubi podróże, lubi byc miedzy ludźmi mój brat i ja studiowaliśmy, od niedawna jesteśmy samodzielni; rodzice mają teraz wiecej kasy, bo nie ma się co czarować, nasze studia w innym mieście swoje kosztowały , teraz ten wydatek odpadł; wiedzac, jak chętnie moja mama bierze udział w życiu towarzyskim i jak lubi podróżować, nie miałabym czelnosci krasć jej dwóch lat z życia, żeby mi teraz nieńczyła dziecko

a jak ktos żyje, żeby jeździc i imprezować, to tez ma takie prawo

szumowinka za ciebie płacili ja sama na swoje studia zarabiałam i na zdrowie mi to wyszło bo dzis mam 25 i dobrą pracę nie muszę czekąc do 30`tki z "ustawianiem się" nie babcia to opiekunka itp a mąż dzieckiem nie będzie się potrafił zjąc jak bedziesz chciała wyskoczyć do kina itp? bzdura

bo glupie kobiety mysla ze ciaza i dziecko to koniec wszystkeigo, sa po prostu samolubne i wygodne, nie chca nic zmieniac, wola sie bujac tak jak do tej pory. a przeciez dziecko z odpowiednim facetem do poczatek nowego zycia, na poczatku jest wieksza odpowiedzialnosc przy dziecku jak jest male, ale pozniej znacznie lepiej. zreszta czym jest kobieta czy facet bez dziecka? chcecie miec dzieci w wieku 33 lat? i w wieku 50 miec 16 letniego bahora? zycze powodzenia hehe jak sie umie czas zorganizowac to dziecko nie jest kula u nogi, ale trzeba ruszyc glowa. chyba ze niektore szmaty wola po prostu sie szlajac po knajpach non stop, dawac doopy, boja sie odpowiedzialnosci, a miejcie se dzieci po 30, tylko kto zechce 30+ letnia panienke ktora zabawiala sie przez tyle lat, jest nieodpowiedzialna i ma bogata przeszlosc lozkowa? pewnie jakis frajer, bo prawdziwy mezczyzna bedzie juz dawno temu zajety przez 23 latke ktora chciala zalozyc z nim rodzine :) powodzenia szmaty, pozdrawiam prawdziwe kobiety nie bojace sie dzieci

szumowinka ty mając 52 jak twoja mam nie bedziesz korzystać z życia tylko będziesz chodzią na zebrania do gimnazjum

szumowinka.. to prawda sa rozne babcie.. ale jestem pewna ze nawet najbardziej aktywna babcia bedzie chetnie bawila wnuka... bo tak to jest.. ze jak juz zobacza malego to tylko by go nosily na rekach.. ahaha ciotka mojego \"tatusia\" juz sie zamowila ze ona bedzie trzymac dziecko ahhaha pewnie niektore babcie wyprowaja sobie zyly a potem wnuki im tylko odpysknac potrafia.. jak np moj brat z moja babcia.. ale coz.. nie doceniaja poswiecenia...

no to za ciebie nie płacili za mnie płacili i na większość kolegów ze studiów płacili wiec jakimś ewenementem nie byłam, że pracować zaczęłam na 5. roku, a wczesniej tylko weekendowo i ja nie mówie o mężu, bo to oczywiste, że on się bedzie zajmował dzieckiem tyle co i ja - chodzi mi o osoby trzecie - mama, tesciowa, ktos , kto na poczęcie dziecka nie miał wpływu ja to sobie wyobrażam tak, ze obydwoje będziemy pracować na pół etatu i tak sie podzielimy opieką nad dzieckiem albo opiekunka, albo żłobek

moim mogli za mnie płacić ale widoczniej szybciej dorosłam obydwoja na płó etatu? życzę powodzenia

nie uważam, zeby kazda babcia chciała całymi dniami trzymac wnuka za dupę i nie mam ochoty dyskutować na ten temat ja bym sobie nie życzyła, żeby mnie werbowano jako darmową niańke i tego tez nie chce proponowac mamie ani teściowej koniec

ahaha wlasnie zgadzam sie z wypowiedzia sprzed mojej.. to fakt.. ze majac pozno dzieci potem nie jest sie zaradnymi mamuskami tylko kurcze babciami chodzacymi na wywiadowki.. mojemu \" panu tatusiowi\" jak narobil w majty ze strachu na wiadomosc o ciazy.. bo on jeszcze mlody (25 lat skonczyl dziad jeden) bo jeszcze chcial z kumplami sie wybawic.. no wiec mu powiedzialam ... nie boj zaby slonko.. za pare lat bedziesz z malym w pilke gral.. a za jeszcze kilka pojdziecie razem na kajaki!!!!

dziekuje za zyczenia mieszkam w niemczech, tutaj takie rzeczy są mozliwe

nie wiem, czy szybciej dorosłas, czy po prostu miałaś studia, na których zbijałas bąki skłaniam sie ku drugiej opcji

szumowinka. a ja uwazam ze tak. tylko ze wogole uzyte przez ciebie terminy.... nianka to oplacona opiekunka.. a babcia to babcia.. a mysle ze jak sama bede babcia to dupa mojego wnuka bedzie najslodsza dupa na swiecie zreszta jak ktos to napisal.. nie uwazak zeby dziecko bylo koncem wszystkiego.. chociaz w tym swiecie ktory schodzi na psy.. i z politykami idotami.. to naprawde bedzie ciezko...

:) do tego poziomu się nie zniżę

Do autorki - jesteś glupia, że szok :) Sama masz męża, rodziców do pomocy, mieszkanie, prace, kase. Pomyślalaś, że inni nie mają takich warunków ? Sama mam 29 lat i myślę, że poczekam jeszcze kilka lat aż zwiedze świat, coś osiągnę w życiu, będę mieć lepszą sytuacje.

elita83 dobre sobie

Urodzilam dziecko wczesnie,na II roku studiow,w tej chwili ma juz 22 lata i powiem wam z wlasnego doswiadczenia,ze to byla najlepsza decyzja w moim zyciu:).Mam 42 lata ,pozycje zawodowa,pieniadze i ...........spokoj:).Dziecko studiuje ,mieszka osobno,a moje zycie zaczyna sie od nowa. Mam kolezanki,ktore zostaly mamami po 30stce,maja dzieci zaczynajace szkole podstawowa i zazdroszcza mi jak diabli luzu:)

kazda sytuacja ma plusy i minusy ty masz teraz spokój, one miały spokój, kiedy twoje dziecko wyło, srało w pieluchy i nie pozwalało ci na studenckie rozrywki