Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 56756

ile może się spóźnić okres po Postinorze?

Polecane posty

Gość 56756

wzięłam Postinor 2,5 tyg temu. Okres spóźnia mi się 2 dni, w dodatku nic nie wskazuje na to że się zbliża (zawsze wcześniej bolały mnie piersi i miałam chandrę). Ile może się spóźnić? Dodam że zawsze miałam regularnie. PS : Test ciążowy zrobiłam, wyszedł negatywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postinor to końska dawka hormonów, poczekaj jeszcze z 3-4 dni i idz do lekarza. to normalne, jednym po postinorze sie spóźnia, innym przychodzi wczesniej... wazne ze test wyszedł negatywnie ps- ile kosztuje teraz postinor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula01
rozwaliłas sobie całą gospodarke hormonalną, troche minie zanim się poukłada. dziwię się jak mozna to brac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziala
ja bralam raz postinor i okres dostalam mimo wszystko jak w zegarku:) ale mozliwe ze sie poprzestawialo nieco u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 56756
zapłaciłam 72 zł. O ciążę się RACZEJ nie boję. Źle napisałam że wzięłam 2,5 tyg temu, teraz obliczyłam, wzięłam ponad 3 tygodnie temu, feralny stosunek był dokladnie dzień po zakończeniu miesiączki, więc mało prawdopodobne żebym miała dni płodne. No i test pokazał że ciąży nie ma. Do tego ginekolog mi powiedział że jeszcze nie spotkał przypadku żeby postinor nie zadziałał. Ale wiadomo... jakiś tam 1% obaw jest.... Stresuję się strasznie, co chwilę sprawdzam majtki. Brałam gorącą kąpiel i piłam ocet jabłkowy (podobno wywołują okres) i wciąz nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula01
rany? po co brałaś postinor 1 dzień po miesiączce? masz krótkie cykle, ze bałas się zapłodnienia w tym czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 56756
Bo jestem roztropna. Przez całe życie się zabezpieczałam, nigdy nie kochałam się bez zabezpieczenia, brałam pigułki. ale parę miesięcy temu rozstałam się z chłopakiem, więc odstawiłam pigułki, po co mi skoro już nie miałam życia seksualnego. a teraz ostatnio to był własciwie przypadek, z moim starym znajomym. Oczywiście uzywalismy prezerwatywy i .....pękła. Wiem że do zapłodnienia może dojść nawet po 72 godzinach od stosunku - a to już stwarza ryzyko, bo byłoby 10 dni po rozpoczęciu miesiączki, wtedy mogą być dni płodne. Miałam zostawić bieg wydarzeń samemu sobie i liczyc że może nie będę w ciąży? O nie, taka nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula01
jest bardzo mało prawdopodobieństwa zajscia w ciąze w 1 dniu po okresie. Ja bym wolała to niz trucie hormonami. To tylko moje zdanie. Mysle że nie masz co sie martwic o okres, bo naprawde to końska dawka hormonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×